Grzegorz Schetyna, senator KO, były szef PO, na antenie Radia ZET dostał od słuchacza trudne pytanie, zapewne nawiązujące do niezrealizowania przez rząd Donalda Tuska 100 konkretów na 100 dni rządów, zapowiadanych w kampanii przez KO. Schetyna śmiejąc się próbował jakoś wybrnąć z sytuacji.
Jeżeli właściciel salonu samochodowego obiecywałby swoim klientom, że w 100 dni sprowadzi dla nich 100 aut, a po 100 dniach okazałoby się, że sprowadził ich tylko 8, to czy nazwałby pan takiego właściciela oszustem i zachęcałby pan ludzi, aby kupowali auta u takiego człowieka?
— odczytał pytanie od słuchacza prowadzący rozmowę red. Bogdan Rymanowski.
(Śmiech). Rozumiem, że chodzi o 100 konkretów. Zastanowiłbym się, w jakiej cenie są te auta i czy on realizuje to zobowiązanie, które zgłosił w ofercie promocyjnej, czy ofercie sprzedaży
— odpowiadał uśmiechając się Grzegorz Schetyna.
Sam pan się śmieje z tego
— wtrącił Rymanowski.
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie takiej sytuacji, takiego dilera, który sprowadziłby 100 aut. Albo podpisuje umowę wcześniej, jak nie ma twardego zobowiązania, to ich nie sprowadza po prostu
— zaznaczył Schetyna.
Po co obiecywać?
— dopytał prowadzący.
Podpisał umowę? Nie podpisał
— zaznaczył Schetyna.
Kampania wyborcza to jest swego rodzaju umowa z wyborcą
— mówił Rymanowski.
Mówię o tym sprzedawcy samochodów oczywiście
— zareagował senator KO.
Dobrze wiemy, o czym mówimy
— odparł Rymanowski.
Pytanie słuchacza o 100 konkretów do Grzegorza Schetyny. Orka
— krótko skomentował całą sytuację Waldemar Buda, poseł PiS, zamieszczając w sieci nagranie z całej sytuacji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/685750-to-trzeba-zobaczyc-schetyna-zapytany-o-100-konkretoworka