Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie jednogłośnie zgodziło się na odwołanie Macieja Nawackiego z funkcji prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego. Kolegium wydało zgodę także na odwołanie prezesa Sądu Okręgowego Michała Lasoty. Nie zgodzono się na odwołanie prezesów sądów w Kętrzynie i Bartoszycach.
Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Adam Barczak poinformował, że wniosek ministra sprawiedliwości o odwołanie ze stanowiska prezesa sądu rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego uzyskał 11 głosów członków kolegium, co znaczy, że wniosek ten został zaopiniowany jednogłośnie.
Sędzia Nawacki nie ma możliwości odwołania się od tej opinii
—wyjaśnił sędzia Barczak.
Dodał, że kolegium zgodziło się też na odwołanie zastępców Nawackiego.
Składając wniosek o odwołanie Nawackiego Ministerstwo Sprawiedliwości wskazało, że nadużywał władzy wobec sędziego Pawła Juszczyszyna.
Kolejnym argumentem przemawiającym za odwołaniem sędziego Nawackiego jest jego druga kadencja jako członka Krajowej Rady Sądownictwa, która nastąpiła w sytuacji, w której (…) wśród sędziów było powszechnie wiadome, że KRS ukształtowana ustawą z 8 grudnia 2017 r, nie spełnia kryteriów niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej
— podał resort sprawiedliwości.
Czystka na polecenie Bodnara
Sędzia Barczak poinformował, że kolegium zgodziło się też na odwołanie prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie Michała Lasoty i jego zastępców. Za odwołaniem Lasoty zagłosowało 10 sędziów z kolegium, 1 się wstrzymał. Lasota był zastępcą rzecznika dyscyplinarnego sędziów. We wniosku o jego odwołanie napisano, że nadużywał tej funkcji „poprzez wszczynanie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów stosujących prawo europejskie”. W tym kontekście MS również wymieniło wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Juszczyszyna.
Jak podano, „kolejnym argumentem, uzasadniającym odwołanie Lasoty, był jego dwukrotny udział w procedurze konkursowej przed KRS, ukształtowaną ustawą z 8 grudnia 2017 r., w celu objęcia stanowiska sędziego sądu okręgowego, a następnie sędziego sądu apelacyjnego”.
Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie zgodziło się też na odwołanie prezesa Sądu Rejonowego w Biskupcu Tomasza Turkowskiego (stosunkiem 8 głosów za odwołaniem, 3 przeciw).
Sędzia Barczak wyjaśnił, że w przypadku tych sędziów minister sprawiedliwości ma otwartą drogę do ich odwołania.
Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie negatywnie zaopiniowało wniosek ministra sprawiedliwości co do odwołania prezesów sądów rejonowych w Kętrzynie (5 głosów za odwołaniem, 6 przeciw) i Bartoszycach (3 głosy za wnioskiem ministra, 4 przeciw, 4 głosy wstrzymujące się). Sędzia Barczak wyjaśnił, że minister sprawiedliwości może odwołać się wobec takiego wyniku głosowania do Krajowej Rady Sądownictwa. Dodał, że osoby wobec których zapadły decyzje zgadzające się z wnioskiem ministra co do ich odwołania, nie mogą zaskarżyć wyniku głosowania.
Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie zajmowało się wnioskiem ministra sprawiedliwości dotyczącym odwołania łącznie 9 prezesów i wiceprezesów sądów z okręgu olsztyńskiego. Kolegium obradowało za zamkniętymi drzwiami, niektórzy z prezesów byli wzywani przez kolegium na rozmowę. Z takiej możliwości nie skorzystał sędzia Nawacki, który argumentował, że musi uczestniczyć w posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa, której jest członkiem. Nawacki w rozmowie z dziennikarzami podkreślał, że chciałby odnieść się do zarzutów zawartych we wniosku ministra sprawiedliwości o jego odwołanie.
Kolegium nie musi dziś zdecydować, ma na to 30 dni
— argumentował.
Nawacki chciał też, by kolegium przed rozpoczęciem obrad, ustaliło w Ministerstwie Sprawiedliwości, czy sędziowie, których dotyczą wnioski, mogą uczestniczyć w obradach kolegium, czy nie.
Sędziowie wchodzący w skład kolegium uznali, że sędziowie, w sprawie których obradują nie będą uczestniczyć w posiedzeniu.
Sędzia Nawacki kilkukrotnie wychodził do dziennikarzy i przekonywał, że „nigdy nie łamał prawa”. Zapewniał, że „nie jest przyspawany do stołka” i że liczył się z odwołaniem z funkcji prezesa.
To jest stanowisko kadencyjne, wiadomo było, że tę funkcję przestanę pełnić
— mówił i dodał, że z powodu bycia prezesem musiał zrezygnować z pracy naukowej.
Jednocześnie Nawacki stwierdził, że czuje się „represjonowany od pewnego czasu” i dodał, że jego odwołanie odbyło się niezgodnie z zasadami prawa.
Pozostali sędziowie, co do których obradowało kolegium nie rozmawiali z mediami. Sędzia Lasota nie zaczekał na podanie wyników głosowania kolegium - wyszedł z sądu argumentując, że spieszy się na pociąg.
Reakcja Nawackiego
Okazuje się, że o decyzji Kolegium sędzia Nawacki dowiedział się z… mediów społecznościowych.
Nowy zwyczaj. Odwoływanie na X
– napisał.
W ciągu ostatnich 8 lat w okręgu Sądu Okręgowego w Olsztynie odwołano: 1 Prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie 1. Wiceprezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie 3 wiceprezesów SR złożyło rezygnacje. Teraz: Prezes SO i 2 wice SO, 2 prezesów SR i 2 wiceprezesów SR
– czytamy.
Czystki Adama Bodnara wkraczają w kolejną fazę. Czy na ważnych stanowiskach w sądach pozostać będą mogli tylko ci, którzy wspierają obecny rząd?
mly/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/685695-czystki-bodnara-sedzia-nawacki-zostal-odwolany