Zdjęcie opatrzone wpisem „przerwa na naleśnika” – które zmieścił Rafał Bochenek – to chyba najlepszy komentarz do prac sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa pod kierownictwem Magdaleny Sroki. Słowa prezesa PiS do Witolda Zembaczyńskiego na temat naleśnikarni pozostaną już w annałach polskiej polityki.
Krótka wypowiedź prezesa Prawa i Sprawiedliwości przykryła cały wysiłek „koalicji 13 grudnia” z komisją ds. Pegasusa. I to już na samym początku pierwszego dnia jej prac.
Po pierwsze my nie jesteśmy przed sądem, więc ja bym prosił o używanie form, które są stosowane w Sejmie. Państwo ich używają, pan nie. Pan jest znany z pewnych rzeczy. No wie pan, jeżeli ktoś jest w stanie zrujnować nawet naleśnikarnię, no to naprawdę…
— zwrócił się do Zembaczyńskiego prezes PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezes PiS do Zembaczyńskiego: „Jeśli ktoś jest w stanie nawet zrujnować naleśnikarnię…”. Wysyp komentarzy. „Osoba poselska zaorana”
Jedno właściwie zdanie wystarczyło, żeby cała reszta pierwszego posiedzenia komisji zeszła na dalszy plan. Natomiast zdjęcie, na którym Jarosław Kaczyński, Mariusz Błaszczak i Rafał Bochenek zajadają naleśniki, stało się idealnym komentarzem do całej sytuacji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/685278-nalesnikowa-komisja-afera-pegasusa-osmieszona-zdjeciem