Portal wPolityce.pl ustalił, w jaki sposób szef MSZ Radosław Sikorski poinformował ambasadorów o zakończeniu ich misji. Minister ograniczył się do zdawkowego maila.

13 marca 2024 r. Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało komunikat, z którego wynika, że szef tego resortu Radosław Sikorski podjął decyzję o zakończeniu misji przez ponad 50 ambasadorów oraz wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo MSZ.

Działania ministra spraw zagranicznych wzbudziły stanowczy sprzeciw prezydenta Andrzeja Dudy, który podczas wizyty w USA podkreślił:

Nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać, ani odwołać bez podpisu prezydenta.

CZYTAJ TAKŻE: Zdecydowana reakcja Andrzeja Dudy: Żadnego polskiego ambasadora nie można ani powołać, ani odwołać bez podpisu Prezydenta RP

Zwolnieni dwuzdaniowym e-mailem

Na tym samym stanowisku stoją byli ministrowie spraw zagranicznych - np. Szymon Szynkowski vel Sęk czy Jacek Czaputowicz. W podobnym tonie wypowiadał się dla Telewizji wPolsce dr Jan Parys, socjolog i były minister obrony narodowej w rządzie premiera Jana Olszewskiego.

Jak ustalił portal wPolityce.pl, Radosław Sikorski zdążył już poinformować odwoływanych ambasadorów o swojej decyzji. Zrobił to w mailu liczącym zaledwie dwa zdania i zawierającym informację o zakończeniu misji w tym roku. O dacie adresaci mieliby zostać poinformowani w następnym kroku.

Pod datowanym na 13 marca e-mailem widnieje podpis ministra Sikorskiego.

CZYTAJ TAKŻE:

-Co za „łaskawość”! Sikorski zabrał głos ws. odwołania 50 ambasadorów: „Będziemy to robić w sposób cywilizowany”

-TYLKO U NAS. Czystki Sikorskiego w dyplomacji. Szynkowski vel Sęk ostrzega: To dziedzina, dla której rewolucja może się skończyć tylko źle

-Były szef MSZ rozwiewa wątpliwości! „Minister Sikorski nie ma takich mocy, by odwołać ambasadorów. Może to zrobić prezydent”

-TYLKO U NAS. Parys: To prezydent odwołuje ambasadorów. Tymczasem Tusk i Sikorski chcą traktować głowę państwa jak swojego urzędnika

Czy to jest „cywilizowany sposób” zakończenia współpracy, o którym mówił szef polskiej dyplomacji? Chyba niekoniecznie.

jj/wPolityce.pl