„Nie ograniczamy się tylko do pomocy indywidualnym rolnikom. Chcemy, aby osoby odpowiedzialne za nadużycie siły wobec uczestników protestu, odpowiedziały za to. Przygotowujemy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa” - powiedziała na antenie Telewizji wPolsce Magdalena Majkowska, adwokat z Ordo Iuris, która wspiera rolników zatrzymanych po środowym proteście.
Redaktor Aleksandra Jakubowska w programie „W Centrum Wydarzeń” rozmawiała z mec. Magdaleną Majkowską o wsparciu, którego Instytut Ordo Iuris udziela rolnikom zatrzymanych po środowym proteście. Adwokat towarzyszyła demonstrantom zatrzymywanym po zamieszkach.
Niestety, przyznam się szczerze, że sama byłam na proteście rolników, aby ich wspierać. Kiedy kilka godzin później śledziłam doniesienia medialne na temat tego, co się dzieje, to widziałam tam nie tylko mężczyzn w sile wieku, ale też osoby starsze, kobiety, rolników, którzy przyjechali tam ze swoimi dziećmi, często dziećmi w wieku przedszkolnym. Patrzyłam, w jak brutalny sposób manifestacja była później pacyfikowana
— podkreśliła rozmówczyni Telewizji wPolsce.
Wieczór i noc spędziliśmy jeżdżąc od komisariatu do komisariatu z upoważnieniami tymczasowymi do reprezentowania osób zatrzymanych. I przyznam szczerze, że gdy słucham narracji o „groźnych chuliganach”, nietrzeźwych, atakujących policję, to kłóci mi się to z historią pana Andrzeja, którego udało się wczoraj wyciągnąć z aresztu
— powiedziała adwokat.
Spracowane ręce pana Andrzeja
Mecenas Majkowska, opisując sytuację pana Andrzeja, wskazywała na to, jak bardzo narracja wobec protestujących rolników nie zgadza się w jego przypadku ze stanem faktycznym.
Pan Andrzej to 65-letni rolnik, który przyjechał na protest busem, z innymi rolnikami z Dolnego Śląska. I gdy zajechałam do niego w dniu, kiedy późnym wieczorem odbyły się protesty, na komendę, nie mogłam się z nim spotkać, bo pan Andrzej był w tym czasie na badaniach. Jak sygnalizowała jego rodzina, mężczyzna miał kłopoty zdrowotne. Następnego dnia dowiedziałam się, że wrócił już z badań i odbyła się czynność. Panu Andrzejowi przedstawiono zarzut udziału w zbiegowisku i czynną napaść na policjantów poprzez rzekome rzucanie w policjantów jajkami, które miały trafić ich w nogi. Ten czyn został dodatkowo zakwalifikowany jako wybryk o charakterze chuligańskim
— mówiła adwokat.
65-letni mężczyzna został zatrzymany, spędził całą noc w areszcie. Co istotne – pan Andrzej był trzeźwy, dlatego pojawiające się wobec niego czy innych zatrzymanych zarzuty i sugestie, że nie można było wypuścić ich wcześniej, ponieważ byli pod wpływem alkoholu, są nieprawdziwe
— podkreślała.
Od pana Andrzeja, jak od poważnego kryminalisty, próbowano pobierać odciski palców, ale laborant miał problemy z odczytaniem linii papilarnych – tak miał [zatrzymany rolnik - przyp. red.] spracowane ręce
— zwróciła uwagę Majkowska.
„Przygotowujemy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa”
Do Instytutu Ordo Iuris cały czas napływają informacje, cały zespół procesowy jest do dyspozycji. Jeśli chodzi o drugiego z zatrzymanych, to muszę przyznać, że dawno nie widziałam tak absurdalnego zarzutu. Mężczyzna 22-letni usłyszał zarzut „uczestniczenia w zbiegowisku”, ponieważ po prostu przemieszczał się w tłumie, uczestniczył w zgromadzeniu
— wskazała rozmówczyni Telewizji wPolsce, pytając o drugiego z zatrzymanych, któremu towarzyszyła.
Nie ograniczamy się tylko do pomocy indywidualnym rolnikom. Chcemy, aby osoby odpowiedzialne za nadużycie siły wobec uczestników protestu, odpowiedziały za to. Przygotowujemy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, także na podstawie tych doniesień medialnych, filmików, które pojawiają się w mediach, które pokazują, że doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji
— dodała Majkowska.
Redaktor Aleksandra Jakubowska poprosiła o wyświetlenie planszy z interwencyjnym adresem mailowym i numerem telefonu
Oglądaj Telewizję wPolsce NA ŻYWO:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684479-mec-majkowska-o-pomocy-dla-zatrzymanych-rolnikow