Jeśli to wszystko zniszczy, to jest to strata, bo wiele trudu włożono w przygotowanie tych rozmaitych publikacji z rozmaitych – mówił na antenie Telewizji wPolsce były dyrektor Instytut de Republica, prof. Andrzej Przyłębski. Odniósł się on w ten sposób do decyzji premiera Donalda Tuska o likwidacji tej instytucji. To jednak nie jedyna placówka, którą likwiduje Koalicja 13 Grudnia. Profesor filozofii uznał to „za skandal”.
Ekipa Donalda Tuska likwiduje ważne instytucje m.in. z dziedziny kultury i nauki. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej szef KPRM Jan Grabiec poinformował, że premier Donald Tusk podjął decyzje o likwidacji dwóch instytutów powołanych w ostatnich latach przez premiera Mateusza Morawieckiego - Instytutu Pokolenia i Instytutu De Republika. Ten drugi to ośrodek analityczny i dom wydawniczy.
Cios w historię i naukę
Prof. Przyłębski zaznaczył w Telewizji wPolsce, że „instytut ten był apolityczny, zajmował się naukami humanistycznymi i społecznymi” oraz „promowaniem niszowych badań, które nie dostawały grantów”, a były cenne. Dodał, że instytut „zajmował się naszą przeszłością”, na co – jak wskazał profesor filozofii – dowodem jest album pt.: „Mazurek Dąbrowskiego. Obrazy, słowa, nuty”, w którym przedstawiono historię hymnu polskiego.
Myślałem, że jakoś uda się uratować ten instytut. Będąc świadomym, że część tych ataków jest spowodowana moją osobą, ustąpiłem, ale to nie wystarczyło
– wyjaśniał były dyrektor instytutu.
Coraz silniej podnosi się w przestrzeni publicznej postulat rozliczenia premiera Tuska ze 100 obietnic. Jak zwrócił uwagę prof. Przyłębski, w tych punktach była likwidacja ok. 17 instytutów, w tym Instytutu de Republica.
Poinformował on też, że w przygotowaniu był kolejny ważny album.
Bliskie zakończenia były prace nad następnym tomem, podobną publikacją na temat flagi
– zaznaczył profesor, dodając, że nie wie, co stanie się z tymi pracami po likwidacji instytutu.
Jak przekazał, „w obróbce było około 60 książek”, a „wiele z nich to są naukowe prace zbiorowe”.
Nie wiem, jak premier Tusk, jak Kancelaria Premiera i pan Grabiec mają zamiar rozwiązać te kwestie. Jeśli to wszystko zniszczy, to jest to strata, bo wiele trudu włożono w przygotowanie tych rozmaitych publikacji z rozmaitych dziedzin – od historii poprzez politologię, socjologię, filozofię, religioznawstwo. Także jest to wielka szkoda dla polskich nauk
– ocenił były ambasador RP w Berlinie.
Likwidacja to „skandal”
Na antenie Telewizji wPolsce poruszono też prawdopodobną likwidację Wydawnictwa Sejmowego, które wydrukowało m.in. egzemplarze raportu o stratach wojennych.
To jest koszmar
– ocenił prof. Przyłębski, dodając, że „to jest rzecz niewyobrażalna”.
Publikacje tego wydawnictwa też są bardzo cenne
– zaznaczył.
Wydawnictwo Sejmowe było miejscem, gdzie takie publikacje (jak raport – red.) mogły się ukazywać, a jeśli zostanie zniszczone, rozwiązane, to nie będzie takiego miejsca, gdzie takie głosy mogłyby się pojawiać
– wskazał były dyrektor Instytutu de Republica.
Uważam to za skandal
– podsumował.
Środowisko naukowe wobec decyzji Tuska
Prof. Przyłębski zwrócił uwagę, że brakuje reakcji ze strony środowiska naukowego wobec działań ekipy Tuska.
Jestem ciekawy, jak długo opinia publiczna, w tym zwłaszcza środowisko naukowe będzie to tolerować, będzie to pochwalać
– mówił były ambasador.
Do Instytutu de Republica zgłaszały się uniwersytety – mój macierzysty Uniwersytet Adama Mickiewicza, UKSW, KUL z prośbą o wsparcie organizowanie różnych konferencji
– przekazał.
Nie ma oburzenia środowiska naukowego na to, co ten rząd wyrabia nie tylko w kontekście likwidacji instytutu, ale ataku na praworządność, który jest nie do przyjęcia w żadnym demokratycznym, szanującym się i suwerennym państwie
– powiedział prof. Andrzej Przyłębski.
Zachęcamy do oglądania Telewizji wPolsce na żywo:
CZYTAJ TAKŻE:
Telewizja wPolsce/PAP/wPolityce.pl/bjg
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684210-rzad-tuska-likwiduje-instytuty-prof-przylebski-to-skandal