Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyraził nadzieję, że uda się przekonać prezydenta Andrzeja Dudę do reformy Trybunału Konstytucyjnego, której dotyczyć ma m.in. projekt zmian w Konstytucji RP. Zaznaczył zarazem, że realizm polityczny każe zakładać, że może się tak nie stać.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar oraz przedstawiciele wszystkich ugrupowań koalicji rządzącej przedstawili wczoraj założenia kompleksowej reformy Trybunału Konstytucyjnego, na którą składają się cztery projekty: ustawy o zmianie konstytucji, ustawy o TK, ustawy zawierającej przepisy ją wprowadzające oraz uchwały Sejmu.
Hołownia: Celem zmiana konstytucji
Odnosząc się dziś w rozmowie z dziennikarzami do sytuacji TK, Hołownia zadeklarował, że cała Koalicja 13 Grudnia „zacznie to sprzątać”.
Trzeba zrobić wszystko, żeby nie doprowadzić do odrzucenia wszystkich czterech projektów
— powiedział.
Zaznaczył, że koalicja rządząca dąży do zmiany konstytucji, a proces ten może trwać wiele miesięcy. Marszałek Sejmu wyraził nadzieję, że uda się przekonać do zmian prezydenta.
Realizm polityczny każe nam zakładać, że może być inny scenariusz
— dodał zarazem.
Hołownia podkreślił, że zmiany w TK są bardzo potrzebne. Jak powiedział, „dublerzy są dublerami, pani prezes nie jest prezesem”, a obecny stan TK wpływa na ważność orzeczeń.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Koalicja 13 grudnia” ujawnia plan zdemolowania TK. Bodnar: Przedstawiamy założenia aktów prawnych dot. kompleksowej reformy
Cztery projekty Koalicji 13 Grudnia
Projekt uchwały Sejmu - wchodzący w skład pakietu dotyczącego reformy TK - zawiera m.in. apel do sędziów TK „o rezygnację, a tym samym o przyłączenie się do procesu demokratycznych przemian”.
W projekcie zawierającym przepisy wprowadzające ustawę o TK uznaje się, że wydane w ostatnich latach wyroki TK w składzie z udziałem „osób nieuprawnionych do orzekania są nieważne i nie wywierają skutków”. W uzasadnieniu sprecyzowano, że chodzi o trzy osoby (oraz ich następców) wybrane jeszcze w 2015 r. „w miejsce prawidłowo wybranych uprzednio trzech sędziów”.
W odniesieniu do obecnych sędziów TK przewidziano, że w ciągu miesiąca od wejścia nowych przepisów w życie mogliby oni złożyć oświadczenia, że przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem osób nieuprawnionych do orzekania. Obowiązki prezesa TK przejąłby sędzia o najdłuższym stażu w TK, zaś w ciągu trzech miesięcy Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK miałoby przedstawić prezydentowi kandydatów na prezesa. Funkcję tę można byłoby sprawować ponownie kolejną kadencję - choć tylko raz.
Według projektu ustawy o TK m.in. pozostałaby dziewięcioletnia kadencja sędziego TK. Kandydat na sędziego TK musiałby być w wieku 40-70 lat, wyróżniać się wiedzą prawniczą i posiadać kwalifikacje prawne wymagane do zajmowania stanowiska sędziego SN lub NSA.
Zgodnie z projektem kandydatów na sędziów TK zgłaszać mogliby oprócz - jak jest obecnie: Prezydium Sejmu lub grupy 50 posłów - także prezydent, grupa co najmniej 30 senatorów, Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN, Zgromadzenie Ogólne NSA, Krajowa Rada Radców Prawnych, Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Prokuratorów.
Projekt ustawy o zmianie Konstytucji RP zakłada m.in., że z dniem wejścia w życie zmian kadencja obecnych sędziów TK wygasa, ale pełnią oni swoje funkcje do czasu wyboru następców. Następnie mają prawo do przejścia w stan spoczynku. Sędziowie TK wybierani mieliby być sejmową większością 3/5 głosów na 9 lat, a gdyby większość ta nie zostałaby osiągnięta, sędziowie wybierani byliby bezwzględną większością głosów. Kadencje wybranych sędziów byłyby zróżnicowane: trzy lata dla pięciu sędziów, sześć lat dla kolejnych pięciu sędziów, zaś dziewięć lat dla ostatniej piątki sędziów, aby - jak wyjaśniło MS - „zabezpieczyć sprawne funkcjonowanie systemu prawnego oraz zmniejszyć ryzyko wystąpienia kryzysu konstytucyjnego”. Zgodnie z projektowanymi zmianami, politycy mogliby ubiegać się o funkcję sędziego TK po 4 latach od wygaśnięcia mandatu posła, senatora czy europarlamentarzysty lub po 4 latach od zakończenia pełnienia funkcji w rządzie.
Kandydaci na prezesa i wiceprezesa TK mają być wyłaniani przez Zgromadzenie Ogólne Trybunału Konstytucyjnego i przedstawiani prezydentowi, który powołuje ich na 3 lata. Te zapisy znajdują się także w projekcie ustawy o TK.
W ustawie zasadniczej miałby też pojawić się zapis, że każdy sąd może przedstawić TK pytanie prawne co do zgodności aktu normatywnego z konstytucją, jeżeli od odpowiedzi na to pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem, a bezpośrednie zastosowanie konstytucji jest dla uzyskania tego rozstrzygnięcia niewystarczające.
„Trzeba zrobić wszystko…”; „mam nadzieję, że się uda…” - za tymi i innymi ogólnikami marszałek Hołownia po raz kolejny skrywa swoją intelektualną niemoc i cedowanie wszystkiego na innych. Jak bowiem przekonać prezydenta RP do projektów ignorujących zasady praworządności i demolujących instytucję Trybunału Konstytucyjnego?
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/684078-holownia-mam-nadzieje-na-przekonanie-prezydenta-do-zmian-tk