Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski postanowił na platformie X wystosować kuriozalny apel do „polskich nacjonalistów”, przy okazji niemal wprost uderzając w… byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, który - patrząc na wyniki sondaży - ma duże szanse znów objąć ten urząd.

Ukraina potrzebuje naszego wsparcia. Potrzebuje wsparcia Polski, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Dlatego apeluję do naszych nacjonalistów, do tych, którzy popierali Donalda Trumpa, i w jego poprzedniej kampanii, i w jego procesie nieoddawania władzy, przekonując polskie społeczeństwo, że mają specjalne relacje z Donaldem Trumpem. To jest ten moment do wykorzystania wpływów, jeśli one rzeczywiście istnieją

— powiedział w nagraniu zamieszczonym na platformie X Radosław Sikorski, tym samym sugerując, że rzekomo Donald Trump nie popiera Ukrainy w starciu z Rosją. Poza tym Sikorski stwierdza, że rzekomo Trump prowadził jakiś „proces nieoddawania władzy”.

Burza w sieci po nagraniu Sikorskiego

Nagranie Sikorskiego wywołało burzę w sieci. Oburzenie wzbudził zwłaszcza fakt, że Sikorski, szef polskiego MSZ, niemal wprost uderza w Donalda Trumpa, który ma ogromne szanse wygrać przyszłe wybory prezydenckie w USA. Jak wówczas dyplomacja koalicji Donalda Tuska ma być w stanie porozumieć się z kluczowym sojusznikiem Polski? Warto też przypomnieć, że niedawno amerykańskich Republikanów zaatakował Donald Tusk.

Może i Sikorski to jest polityk, ale na pewno to nie jest dyplomata. Szkodnik i hipokryta.

Dyplomata nie powinien takich rzeczy mówić! Co za…

Ale głupie wystąpienie

Takie słowa nie powinny padać z ust ministra zagranicznych. Psujecie polską dyplomację.

Jak taki człowiek może być ministrem w rządzie RP?

tkwl/X

CZYTAJ TAKŻE: Tusk na urlopie strofuje republikańskich senatorów USA: „Reagan (…) musi dziś przewracać się w grobie. Wstydźcie się”