Portal wPolityce.pl ustalił kulisy odwołania ze stanowiska prokuratora Tomasza Piekarskiego Dyrektora elitarnego Departamentu do Spraw Przestępczości Gospodarczej PK. Relacja prokuratora Piekarskiego oraz nasze ustalenia jasno wskazują, że przeniesienie wybitnego fachowca od walki z mafiami VAT, to wynik ręcznego sterowania prokuratura przez uzurpatora Adama Bodnara, prokuratora Bilewicza. Tomasz Piekarski nie chciał się podporządkować ustnym, telefonicznym poleceniom osoby, która w sposób nieuprawniony sprawuje dziś władzę w Prokuraturze Krajowej.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Kolejna czystka? Bodnar usunął ze stanowiska znanego prokuratora, który walczył z przekrętami VAT
Sprawa dotyczy szokującej decyzji Sądu Okręgowego w Szczecinie, który 31 stycznia 2023 roku umorzył sprawę karną, którą prowadziła słynna ze swojej skuteczności i bezkompromisowości prokurator Bogusława Barbara Zapaśnik. Sąd, całkowicie bezprawnie, uznał wtedy, że prokurator nie mogła skutecznie przygotować aktu oskarżenia, gdyż miała ona przejść w stan spoczynku. To identyczny zabieg, jaki Adam Bodnar użył wobec Dariusza Barskiego, Prokuratora Krajowego, którego próbował odwołać. W opinii legalnych władz PK oraz licznego grona ekspertów prawnych, była to decyzja bezprawna. Po części przyznał to także Trybunał Konstytucyjny, który w tej sprawie wydał stosowne postanowienie zabezpieczające.
Zażalenie
Decyzję szczecińskiego sądu o umorzeniu postępowania z aktu oskarżenia prokurator Zapaśnik podważała wprawdzie nowa ekipa w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie, powołana przez „p.o.” PK Jacka Bielewicza, ale jej zażalenie było niewystarczające i nie obejmowało wszystkich aspektów sprawy. To właśnie próbował uzdrowić prokurator Piekarski i w tym właśnie momencie rozpoczęły się jego kłopoty z ekipą uzurpatorów Bodnara w PK.
Z uwagi na to, że sprawa była w nadzorze Departamentu, którego byłem dyrektorem, zwróciłem się telefonicznie do pana prokuratora Wojciecha Szcześniaka, „pełniącego obowiązki” Prokuratora Regionalnego w Szczecinie (jego powołania dokonał uzurpator Adama Bodnara - prof. Bilewicz - red.), o informację związaną ze złożonym zażaleniem. Nie umiał mi powiedzieć, w jakim kierunku będzie ono sporządzone. W ramach nadzoru poprosiłem go o przesłanie kopii zażalenia. Takie zażalenie otrzymaliśmy. Zarzuty były zbyt wąskie i nieadekwatne do całej sytuacji. Nie dawały gwarancji powodzenia przed SA w Szczecinie. Dlatego zostało sporządzone kolejne zażalenie prokuratora Michała Ostrowskiego, zastępcę Prokuratora Generalnego i to trafiło do sądu w Szczecinie. To zażalenie było dużo szersze, kwestionujące choćby wykładnię art. 47 przepisów wprowadzających Ustawę Prawo o prokuraturze, dotyczącą kwestii stanu spoczynku
– mówi prokurator Tomasz Piekarski, w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Ruszają naciski
To ważny moment w tej sprawie. Zdaniem prokuratora Piekarskiego, do akcji wkracza uzurpator Bodnara - prokurator Jacek Bilewicz, bezprawnie piastujący funkcję „p.o.” Prokuratora Krajowego. Prokurator Piekarski informuje go, że zażalenie nowego szefostwa Prokuratury Regionalnej w Szczecinie jest niewystarczające, zbyt wąskie.
21 lutego, w środę, zadzwonił do mnie prokurator Bilewicz, który ustnie nakazał mi, by skierować pismo do prokuratora Szcześniaka w PR w Szczecinie, z poleceniem o to, by przed Sądem Apelacyjnym wnioskować o pozostawienie bez biegu zażalenia zastępcy Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego, jako pochodzące od „osoby nieuprawnionej”. Argumentował, że władnym do wniesienia zażalenia w tej sprawie jest tylko Prokurator Regionalny w Szczecinie (wyznaczony przez Bilewicza - red.). Z uwagi na to, że zażalenie Michała Ostrowskiego było w trybie art. 9 § 2 Ustawy Prawo o prokuraturze i ta czynność została przejęta przez prokuratora przełożonego (czyli prokuratora Ostrowskiego - red.), ja kategorycznie odmówiłem wykonania tego telefonicznego, ustnego polecenia, gdyż było ono niezgodne z prawem
– relacjonuje prokurator Piekarski.
Odwołanie
Bilewicz miał więc poinformować prokuratora Piekarskiego, że polecenie do PR w Szczecinie przygotuje więc Biuro Prokuratora Krajowego. Chodziło o pozostawienie zażalenia prokuratora Ostrowskiego bez biegu, jako pochodzącego od „osoby nieuprawnionej”.
26 lutego zostałem zaproszony do Dyrektora Biura Kadr PK, gdzie wręczono mi dekret podpisany przez Jacka Bilewicza o odwołaniu mnie z funkcji dyrektora. Drugi dekret kierował mnie do wykonywania czynności służbowych w Biurze Spraw Konstytucyjnych PK
– mówi nam prokurator Piekarski.
Spytaliśmy naszego rozmówcę, jak zamierza odnaleźć się w nowej sytuacji.
Jestem prokuratorem liniowym. Przez 30 lat pracowałem - na początku w organach skarbowych, a następnie w prokuraturze, przez 22 lata pracowałem na pierwszej linii. Moje śledztwa obejmowały najpoważniejsze sprawy przestępczości skarbowej i gospodarczej, w tym przestępczości VAT-owskiej. Z takim chaosem, jak jest teraz, to jeszcze się nie zetknąłem w swojej pracy zawodowej. Zamierzam nadal sumiennie i zgodnie z prawem wykonywać swoje obowiązki, pozostając wiernym przysiędze prokuratorskiej
– powiedział nam prokurator Tomasz Piekarski.
Prokurator Piekarski zasiadał w słynnym zespole, który opracowywał przepisy dotyczące tzw. „zbrodni vatowskich”. Jest jednym z najwybitniejszych i najskuteczniejszych śledczych, którzy przez lata walczyli mafiami gospodarczymi. Decyzja o jego usunięciu z elitarnego Departamentu Prokuratury Krajowej, to działania szokujące, szczególnie, gdy zna się kulisy ten operacji. Odpowiedzialność za skutki tej decyzji spadają tak na prokuratora Jacka Bilewicza, jak i na Adama Bodnara, ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.
WOJCIECH BIEDROŃ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/683507-ujawniamy-szokujace-kulisy-odwolania-pogromcy-mafii-vat