„To bogata i bardzo roszczeniowa klasa społeczna. Mają ogromne dopłaty z Unii, ale gardzą nią, nie płacą podatków, ale gardzą rządem” - w taki sposób prof. Magdalena Środa „charakteryzuje” na swoim facebookowym profilu rolników. Lewicowa profesor etyki, która swego czasu krytykowała zbiórkę na Bayraktary dla Ukrainy stwierdziła również, ze rolnicy są ”(świadomie lub nie) manipulowani przez Rosję”.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira przekonywała w Sejmie, że rolnicy nie mają przeciwko czemu protestować, bo dostają dopłaty z UE, teraz głos postanowiła zabrać także prof. Magdalena Środa. Dlaczego pani profesor nie podobają się protesty rolników?
Zero solidarności z rolnikami. To bogata i bardzo roszczeniowa klasa społeczna. Mają ogromne dopłaty z Unii, ale gardzą nią, nie płacą podatków, ale gardzą rządem, nie pamiętają kto zaniedbał ich interesy (PiS), ale walą w KO; nie mają żadnej wrażliwości na to, co dzieje się w Ukrainie: przedkładają swój interes ekonomiczny nad sprawy życia i śmierci naszych sąsiadów; współdziałają ramię w ramię z konfederatami i myśliwymi (trudno powiedzieć co gorsze), są przeciwko wszelkim prawom, które humanizują stosunek do zwierząt, przeciw zielonej Europie (w ogólności ekologię mają w d…)
— wylicza zbulwersowana prof. Środa - ta sama, która swego czasu mówiła o koncepcji praw obywatelskich dla zwierząt.
Na tym nie koniec wyliczanki.
Domagają się absurdalnych gwarancji sprzedaży własnych produktów (można iść w ich ślady i domagać się od rządu zakupienia wszelkich produktów intelektualnych, muzycznych, artystycznych etc) no i co najważniejsze: są (świadomie lub nie) manipulowani przez Rosję
— pisze na Facebooku etyk, zapominając o jednym - że produkty intelektualne, artystyczne czy muzyczne oczywiście są potrzebne, aby nasze życie było lepsze i bogatsze. Człowiek jest jednak tak stworzony, że aby w ogóle przeżyć, potrzebuje pożywienia. A tak się składa, że zapewniają je właśnie ci źli, roszczeniowi, bogaci, pozbawieni wrażliwości i manipulowani przez Rosję rolnicy.
„Czy to jest właśnie ta słynna wrażliwość społeczna?”
Prof. Magdalena Środa, która odmawia rolnikom swojej solidarności, wywołała wiele komentarzy.
Jak Państwo myślicie – czy to jest właśnie ta słynna wrażliwość społeczna lewicy? Dobrego dnia!😉
Można odnieść wrażenie, że pani profesor Środa nie tylko nie podziela naszych postulatów, ale również trywializuje i gardzi naszą grupą zawodową. W związku z tym, uważam że wszystko jest pod kontrolą. Tak trzymać! Zmartwiłbym się bardziej jej poparciem.
„Zero solidarności z rolnikami”. /prof. Magdalena Środa/ Solidarna z robakami
A pani prpf. Środa jak zwykle w amoku ideolo: Profesor Magdalena Środa stwierdziła w mediach społecznościowych, że rolnicy to „bogata i bardzo roszczeniowa klasa społeczna”. „Zero solidarności z rolnikami” - pisze Środa
Tusk miał ratować rolników
Tytułem podsumowania, należałoby wyjaśnić jeszcze jedną kwestię. Otóż prof. Magdalena Środa nie jest osamotniona w krytyce pod adresem rolników za to, że „nie pamiętają, kto zaniedbał ich interesy (PiS), a walą w KO”. To dość powszechne przekonanie wśród zwolenników Koalicji 13 Grudnia, „autorytetów” intelektualnych i artystycznych i wszelkiej maści fajnopolaków.
Hmmm… Może dlatego, że obecny premier Donald Tusk w ostatnich latach, będąc liderem największej partii opozycyjnej, wielokrotnie jeździł po Polsce, spotykał się z rolnikami, wyrażał ogromną „troskę” i ciskał gromy na ówczesny rząd. Nawet dziś raczej unika ostrych sformułowań na temat protestów, jak gdyby wiedział, że problem jednak jest. Nie przeszkadza mu to jednak w wyjazdach na narty czy przyjmowaniu poklepywań po plecach i cieszenia się z „góry pieniędzy” od Ursuli von der Leyen. Może dlatego, że wszystko miało być rozwiązane, a dziś z jednej strony protesty rolników, z drugiej - niezadowolenie Ukraińców.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk „zatroskany” sprawami rolników. Szef PO w Toruniu: „Dowiemy się, kto i ile zarobił na nieszczęściu polskich rolników”
Ciekawe czy kiedy Magdalena Środa przygotowywała swój wpis, nie cisnęły jej się z rozpędu na klawiaturę takie wyrażenia, jak „cwani kułacy” i jednak zastąpiła je „roszczeniowymi i bogatymi rolnikami”. To nie do pomyślenia, żeby ktoś śmiał śmieć zarabiać na owocach swojej ciężkiej pracy, prawda? Ciekawe również, czy kiedy krytykowała zbiórkę na Bayraktary, etyk była pozbawiona wrażliwości na to, co dzieje się w Ukrainie i nabrała jej dopiero teraz, kiedy rządzi rząd, który jej odpowiada i ktokolwiek śmie protestować.
aja/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/682922-sroda-zero-solidarnosci-z-rolnikami-bogaci-roszczeniowi