„Po prostu rolnicy boją się ogromnego napływu ukraińskich produktów rolnych na rynki państw Unii Europejskiej” – powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla ukraińskiej telewizji Suspilne.

Prezydent odniósł się do kwestii protestów rolników w Polsce oraz całej Unii Europejskiej.

Te protesty w tej chwili – można tak określić – przychodzą właściwie przez całą Unię Europejską. Po prostu rolnicy boją się ogromnego napływu ukraińskich produktów rolnych na rynki państw Unii Europejskiej. Uważają, że to powinno być kontrolowane, bo po prostu boją się o swój byt

– powiedział.

Andrzej Duda zwrócił uwagę na kwestię konsekwencji rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Obawiają się o swój byt i domagają się tego, żeby Unia Europejska na poziomie Brukseli tę kwestię uregulowała. W tej chwili trwają w tej sprawie negocjacje. Jest to rzeczywiście trudna kwestia. Problem z ukraińską żywnością zaczął się tak naprawdę przez rosyjską agresję na Ukrainę. Pamiętajmy o tym – wszystkiemu winna jest rosyjska agresja na Ukrainę. Nie kto inny. Gdyby nie było rosyjskiej agresji na Ukrainę, problem by w ogóle nie wystąpił

– mówił.

Nigdy nie było takiej sytuacji, żeby Polska zamknęła się na produkty rolne z Ukrainy. Owszem, ze względu na kryzys na naszym rynku i drastyczny spadek cen produktów rolnych – w tym zboża – Polska zamknęła wewnętrzny rynek na ukraińskie zboże, ale nie zablokowała możliwości tranzytu zboża przez Polskę

– tłumaczył prezydent.

Pytany o sytuację rolników po ewentualnym wstąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej i udziału tego kraju we wspólnym unijnym rynku, odparł:

Mam nadzieję, że przyszłe członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej będzie uregulowane prawnie na takich zasadach akcesyjnych, aby w odpowiedzialny sposób chronić także i rynki państw europejskich.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Strajki rolników na granicy polsko-ukraińskiej. Zełenski apeluje do Dudy i Tuska o spotkanie. „Potrzebujemy jedności i rozwiązań”

Zwycięstwo Ukrainy

Prezydent RP odniósł się też do kwestii ewentualnej wygranej Ukrainy w wojnie z Rosją. Dokładnie opisał, co rozumie jako zwycięstwo.

„Wygrała” oznacza dla mnie dwa elementy. Po pierwsze, Ukraina powinna odzyskać kontrolę nad wszystkimi swoimi międzynarodowo uznanymi terytoriami. Włącznie – oczywiście – z okręgami ługańskim i donieckim i Krymem

– stwierdził Andrzej Duda.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jan Krzysztof Ardanowski zaapelował do rolników, żeby nie dali się manipulować politykom. „Jednoznacznie pokazanie czerwonej kartki”

Mly/Suspilne