Podczas konferencji prasowej w Sejmie, posłowie Jacek Ozdoba i Piotr Król skomentowali zapowiedzi marszałka Sejmu Szymona Hołowni i jego środowiska z 2050 roku, że chcą oni wprowadzić nowe standardy przy obsadzaniu stanowisk w spółkach Skarbu Państwa, mimo że nominaci tego ugrupowania już zasiadają w radach nadzorczych spółek.
Poseł Suwerennej Polski Jacek Ozdoba rozważał, dlaczego Szymon Hołownia mówi o wprowadzaniu zmian w kontekście powoływania członków rad nadzorczych państwowych spółek, a jednocześnie nominaci z jego ugrupowania znajdują zatrudnienie w spółkach Skarbu Państwa.
Nominaci koalicji
Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, co się dzieje z panem marszałkiem Hołownią. Przyszliśmy bronić pana marszałka dlatego, że jego pozycja we własnej partii czy w Koalicji 13 Grudnia jest praktycznie zerowa. Szanowni Państwo, coś mu się takiego stało, że wyszedł na konferencję i mówił o rzeczach, które zupełnie nie mają miejsca. Wyobraźcie sobie państwo, że Szymon Hołownia mówi tak: „Zapowiadamy, że do końca lutego postaramy się przedstawić naszym partnerom w koalicji projekt ustawy, jak skutecznie przeprowadzić proces nominacji osób do spółek Skarbu Państwa, żeby nikt nie miał wątpliwości, że Polska odeszła od standardów”. Albo Szymon Hołownia jest niedoinformowany, albo coś się z nim dzieje, albo jest patologicznym kłamcą
— stwierdził.
Polityk wymienił przykłady osób, które w związku ze swoją karierą polityczną w partiach obecnej koalicji rządzącej, otrzymały nominacje do spółek Skarbu Państwa.
Dzisiaj jesteśmy w momencie, gdy mamy niespełna sto dni urzędowania nowego rządu i mamy konkurs na wiceprezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Tak się składa, że wygrywa człowiek pochodzący z okręgu ministra klimatu i środowiska pani Hennig-Kloski i jest związany z Trzecią Drogą Szymona Hołowni. Drugi wiceprezes, który również startował w konkursie, tak się składa, że przypadkowo przechodził z tragarzami z napisem „Trzecia Droga” i również się okazało, że to jest człowiek, który należy do Trzeciej Drogi. Tak się składa, że w radzie nadzorczej NFOŚ znowu są ludzie, którzy przypadkowo są związani z Trzecią Drogą. I tych nazwisk jest zdecydowanie więcej. Mamy przed sobą listę osób, które trafiają do rad nadzorczych. Jest tu pan prezes Gajda - działacz Polski 2050, Piotr Szymanek, kandydat do parlamentu z Trzeciej Drogi – Enea, rada nadzorcza NFOŚ - Paweł Pudłowski, skądinąd kiedyś „Nowoczesna”, a dziś kolega posłanki Wiśniewskiej, Norbert Olbrycht z PO – rada Fundusz Rozwoju Spółek, Magdalena Roguska, moja koleżanka z Rady Miasta st. Warszawy, związana z Marcinem Kierwińskim – PWPW. Szymon Hołownia wychodzi, mówi o odpartyjnieniu, a tymczasem cały szereg nazwisk trafia do spółek Skarbu Państwa, NFOŚ. Kogo on chce okłamać? Naprawdę ma on Polaków za idiotów? To jakiś kompletny absurd. Niech wytłumaczą się najpierw z tych osób, które są tu nominowane, wstrzymają nominacje, przeprowadzą zmiany, skoro twierdzą, że są one tak potrzebne, a nie fałszują rzeczywistość
— wyjaśniał Ozdoba.
Nasz troska jest kierowana do pana marszałka. Panie marszałku! Co się z panem dzieje? Pan naprawdę ma dzisiaj taką pozycję, że nikt już pana nie szanuje. Ba, pan sam siebie nie szanuje, co więcej, pan sam siebie jest w stanie okłamać. Wychodzi pan na konferencję i zaprzecza pan temu, co robi Trzecia Droga. Upartyjnienie, przekierowanie osób, związanych z Trzecią Drogą i nie tylko, jest dzisiaj faktem. Te konkursy nie są żadnymi konkursami, tylko ustawionymi elementami prowadzonej przez Koalicję 13 grudnia polityki.
Nowe standardy?
Do zastanawiającego dysonansu, który uwidocznił się w narracji Polski 2050, odniósł się także poseł Polski 2050 Piotr Król.
Są dwie możliwości ws. tego, co się dzisiaj wydarzyło, gdyby podjąć próbę interpretacji konferencji pana marszałka Hołowni. Nie ulega wątpliwości, że marszałek Hołownia jest szefem swojej partii i dziś zapowiedział wdrożenie nowych standardów w spółkach Skarbu Państwa i w podmiotach podlegających ministerstwom
— powiedział poseł PiS.
Jeżeli ministrowi Polski 2050 podlega NFOŚ i już teraz w jej radzie nadzorczej znajduje się trójka działaczy Polski 2050 – państwo Ewa Wasilewska, Ewa Patalas i Krzysztof Pałka – to możliwości są dwie. Albo pani minister nie realizuje programu, który chce wdrażać Polska 2050, albo jest drugi plan, bardziej szelmowski, który polega na tym, że najpierw się dokona wymian w różnego rodzaju spółkach i radach nadzorczych. Ci ludzie obejmą stanowiska, będą brali za to pieniądze, a następnie się przyjdzie do Sejmu, przekaże jakiś projekt ustawy i powie się, że od teraz będą jakieś nowe standardy. Gdyby jednak te nowe standardy miały obowiązywać, to tych nominacji by nie było, tyko najpierw byłaby ustawa i nowe przepisy, a potem byłyby dopiero konkursy z tym, o czym dziś mówił marszałek Hołownia. Czy marszałek wie o nominacjach minister z Polski 2050?
— dodał.
Poseł król zwrócił uwagę na to, że mimo upływu prawie stu dni rządów Donalda Tuska, w komisjach sejmowych nie pojawiają się żadne nowe projekty ustaw, a sama koalicja zajmuje się wyłącznie sprawami personalnymi i obsadzaniem stanowisk.
Jestem członkiem komisji infrastruktury. Jest luty, w październiku mieliśmy wybory, a od grudnia minęło już parę ładnych tygodni. Między innymi do tej komisji, w której ja pracuję, nie trafił żaden projekt ustawy. Trudno powiedzieć, czym nowa koalicja się zajmuje poza zmianami personalnymi i poza opowiadaniem bajek o wdrażaniu nowych standardów. Chcieliśmy zadać koalicji pytanie, jak to jest, że najpierw wymieniacie ludzi, a dopiero potem mówicie, że będziecie wdrażać nowe standardy?
— podkreślił Piotr Król.
CZYTAJ TEŻ:
pn/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/681259-nowy-pomysl-holowni-ozdoba-niedoinformowany-albo-klamca