„Uważam, że Rafał Trzaskowski spędza w Warszawie dużo mniej czasu niż Tobiasz Bocheński. Obecny włodarz stolicy jest prezydentem nieobecnym. Tobiasz Bocheński będzie natomiast prezydentem, który będzie angażował się w rozwiązywanie problemów Warszawy i warszawiaków” - mówi portalowi wPolityce.pl Paweł Lisiecki, burmistrz warszawskiej dzielnicy Praga-Północ, były poseł na Sejm RP.
CZYTAJ TAKŻE: Tobiasz Bocheński kandydatem PiS na prezydenta Warszawy! To były wojewoda mazowiecki. „Spełnia wszelkie wymogi”
wPolityce.pl: Znamy już kandydata PiS na prezydenta Warszawy. Jak oceniłby Pan Burmistrz szanse dr. Tobiasza Bocheńskiego na wygraną? Jakie są atuty ogłoszonego dziś kandydata?
Paweł Lisiecki: Tobiasz Bocheński jest osobą z jednej strony doświadczoną i dobrze wykształconą. Pełnił m.in. funkcję wojewody mazowieckiego. Jest też doktorem nauk prawnych. Jednocześnie to osoba młoda, nie „zgrana” wcześniej w polityce. Oznaczałoby to nową energię, którą można by spożytkować na rzecz miasta stołecznego Warszawy i warszawiaków.
Myślę, że jako Prawo i Sprawiedliwość, wraz z panem Tobiaszem Bocheńskim, będziemy w stanie przedstawić wiele ciekawych pomysłów, a mamy ich naprawdę dużo. Zresztą sam dr Bocheński, jako wojewoda, bardzo mocno zabiegał o pieniądze dla Warszawy – mówię tu o 3 mld zł, z których Warszawa może skorzystać. Co więcej, to osoba merytoryczna, pełna energii, wykształcona i taka, w stosunku do której prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski będzie musiał użyć naprawdę wysokich koturnów, aby dorównać poziomem dr. Bocheńskiemu.
Wydaje się, że jednym z „argumentów” obecnego włodarza stolicy i jego zwolenników może być fakt, że dr Bocheński nie pochodzi z Warszawy, lecz z Łodzi. W podobny sposób krytykowano w poprzedniej kampanii samorządowej Patryka Jakiego. Czy i tym razem można spodziewać się tego rodzaju ataków?
Kampania Platformy będzie wyglądać następująco: straszenie Prawem i Sprawiedliwością. My natomiast będziemy odpowiadać na to merytoryką. Będziemy zwracać uwagę na bolączki i problemy Warszawy i warszawiaków. Będziemy wskazywać na to, że dotychczasowe władze Warszawy nie rozwiązały problemów stolicy i jej mieszkańców. My natomiast mamy konkretne recepty, konkretne pomysły, energię do tego, aby to wszystko zmienić. Myślę, że to będzie właśnie oś, wokół której będzie kręciła się ta kampania.
Już dziś podczas konwencji można było dostrzec, że kandydat PiS trafnie wskazał podstawowe, przyziemne problemy warszawiaków, takie jak korki czy problem z dostępem do żłobków.
My to analizowaliśmy i sądzę, że nasz kandydat doskonale rozumie te problemy. Mało tego, uważam, że Rafał Trzaskowski spędza w Warszawie dużo mniej czasu niż Tobiasz Bocheński. Obecny włodarz stolicy jest prezydentem nieobecnym. Tobiasz Bocheński będzie natomiast prezydentem, który będzie angażował się w rozwiązywanie problemów Warszawy i warszawiaków, a nie wielką polityką ogólnopolską czy nawet ogólnoeuropejską jak Rafał Trzaskowski. Skoncentruje się właśnie na problemach i potrzebach stolicy i jej mieszkańców.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680619-lisiecki-trzaskowski-bedzie-musial-uzyc-wysokich-koturnow