„Grupy poszukiwawczo-ratownicze i zmiana rozporządzenia dotyczącego pushbacków – to pomysły MSWiA na ucywilizowanie sytuacji na pograniczu z Białorusią” - pisze piątkowa „Rzeczpospolita”. Czyżby ktoś naoglądał się filmu Agnieszki Holland?
MSWiA chce zobowiązać Straż Graniczną do powołania grup poszukiwawczo-ratowniczych w oddziałach umiejscowionych przy granicy. Taka zapowiedź padła w piśmie, które do rzecznika praw obywatelskich Marcina Wiącka wysłał wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk
— czytamy w „Rz”.
Rzekomy kryzys humanitarny i organizacje pozarządowe
Jak pisze dziennik, zadaniem grup „będzie prowadzenie działań mających na celu zapobieganie kryzysom humanitarnym, do tej pory odnotowywanych przez działaczy organizacji pozarządowych czy też lokalnych mieszkańców”. „Rz” stwierdza, że może oznaczać to przełom nie tylko w traktowaniu uchodźców, ale też w podejściu do organizacji pozarządowych.
Dotąd twierdziły one, że państwo traktuje je z wrogością
— dodano w tekście.
Państwo traktowało je z wrogością? A kto szkalował i oskarżał o wszelakie zbrodnie Straż Graniczną i kierownictwo państwa? Czy fantazyjne historyjki o Ibrahimie, co miał płynąć rzeką przez 6 dni (sic!), czy też - jak się później okazało - zmyślona opowieść o „4-letniej Eileen” to ma być ten wspomniany „kryzys humanitarny”?
olnk/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680453-sg-ma-pomagac-uchodzcom-naogladali-sie-filmu-holland