Michał Ostrowski, zastępca Prokuratora Generalnego, w rozmowie z portalem wPolityce.pl, zapewnia, że nie da się zastraszyć Adamowi Bodnarowi. Minister sprawiedliwości powołał dzisiaj rzecznika dyscyplinarnego, który ma ścigać prokuratora Ostrowskiego za to, że ten miał „podważać” decyzje i kompetencje Adama Bodnara. W rzeczywistości chodzi o fakt doniesienia Ostrowskiego do prokuratury ws. łamania prawa przez ministra sprawiedliwości.
Nie dam się zastraszyć i nie boję się działań Adama Bodnara. Moim obowiązkiem jest mówić i działać, gdy łamane jest prawo. Nadal będę to robił. Pragnę zauważyć, że zanim zacząłem wypowiadać się w mediach, to 12 stycznia w, krótkiej rozmowie z Adamem Bodnarem, Prokuratorem Generalnym, poinformowałem go, że złamał on prawo. Dopiero potem złożyłem zawiadomienie do prokuratury, a następnie wypowiadałem się w mediach
– stwierdził prokurator Michał Ostrowski, w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Co dalej ze sprawą karną Bodnara?
Postępowanie z w wniosku m.in. prokuratora Ostrowskiego toczy się w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, która jest już w zasadzie przejęta przez nowego ministra sprawiedliwości. Nasi rozmówcy przekonują, że nowym szefem tej jednostki ma zostać prokurator Dariusz Korneluk, związany ze skrajnie upolitycznionym stowarzyszeniem Lex Super Omnia. To zły znak dla postępowania ws. Bodnara.
Korneluk przejmie akta sprawy i albo sam ją umorzy, albo przekaże postępowanie komuś zaufanemu, który zrobi to za niego
– mówi nasz rozmówca, który współpracował niegdyś z Kornelukiem.
Próby zastraszania legalnych zastępców Prokuratora Generalnego, to ponura norma po tym, jak Adam Bodnar postanowił siłowo przejąć Prokuraturę Krajową. Miejmy nadzieję, że kiedyś, odpowiedzialni za to funkcjonariusze, usłyszą zarzuty prokuratorskie.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680100-tylko-u-nas-prok-ostrowski-odpowiada-na-grozby-bodnara