Paweł Kowal tłumaczył się w TVN24 z rekordowo dużego rządu Donalda Tuska, który liczy już 110 osób mimo, iż sam lider PO zapowiadał w kampanii wyborczej odchudzenie gabinetu. „Rząd jest koalicyjny, więc siłą rzeczy tych powołań na stanowiska ministrów, czyli te najwyższe szczeble, w tym momencie jest dużo” - wyjaśniał Kowal.
Jedną z głównych obietnic Donalda Tuska w kampanii wyborczej było odchudzenie polskiego rządu, któremu - jeszcze w czasach Mateusza Morawieckiego - Tusk zarzucał wyjątkowe rozdęcie.
Rozdęty rząd Tuska
Dziś wiemy już, że obietnica ta została złamana, gdyż Donald Tusk nie tylko nie zmniejszył ilości ministrów w swoim gabinecie, ale wydatnie ją powiększył.
O złamanie tej obietnicy pytany był w TVN24 poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal. Stwierdził on, że jeśli rząd jest koalicyjny i składa się z kilku stronnictw, to siłą rzeczy należy zwiększyć ilość członków rządu.
Jeżeli jest trochę więcej, to pewnie z czasem będzie trochę mniej. Rząd jest koalicyjny, więc siłą rzeczy tych powołań na stanowiska ministrów, czyli te najwyższe szczeble, w tym momencie jest dużo. To łączy się z reformą administracji także na niższym szczeblu
— wyjaśniał Kowal.
Poseł nie wykluczył, że gdy sytuacja polityczna w Polsce się ustabilizuje, to wtedy ilość ministrów w gabinecie Tuska może ulec zmianie.
Jest taki okres przejściowy w administracji. Nie ma co być w gorącej wodzie kąpanym. Za kilka miesięcy to się ustabilizuje
— stwierdził.
Pełnomocnik Kowal
Wydaje się, że poseł Kowal był dobrym adresatem pytania o rozdęty skład rządu Donalda Tuska, gdyż sam ma doń dołączyć w charakterze pełnomocnika ds. odbudowy Ukrainy. Polityk tłumaczył więc na czym polegać ma jego praca w nowym gabinecie.
My dzisiaj potrzebujemy skutecznej polityki wobec Ukrainy, potrzebujemy skutecznej koordynacji. Prawie w każdym ministerstwie dzisiaj są sprawy dotyczące Ukrainy
— zauważył Kowal.
Moją rolą będzie, żeby to koordynować, na ile się da koordynować, a trzeba pomyśleć, jak to robić skutecznie. Dlatego że dzisiaj strategiczną sprawą jest, żeby nie stracić historycznego momentu. To jest moja rola
— podkreślił poseł KO.
Stanowisko Pawła Kowala ws. bizantyjskiego przepychu rządu jest zrozumiałe biorąc pod uwagę to, że sam ma za chwilę ma zostać członkiem gabinetu Donalda Tuska.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/680080-kowal-rzad-jest-koalicyjny-wiec-ministrow-jest-wiecej