„Wg Adama Bodnara naruszona została godność prokuratorów, którzy przekazali Białorusi dane Alesia Bialackiego! Teraz mają wrócić do PK” - napisał na platformie X poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta, odnosząc się do informacji MS o zmianach w Prokuraturze Krajowej. Resort sprawiedliwości obwieścił, że PG „przywraca godność” prokuratorom zdegradowanym przez ministra Zbigniewa Ziobrę. Wśród nich są m.in. Krzysztof Karsznicki i Anna Adamiak, zdymisjonowani w 2011 r. w związku ze sprawą przekazania Mińskowi danych białoruskich opozycjonistów!
CZYTAJ TAKŻE: Bodnar zaczyna „porządki” w Prokuraturze Krajowej! Nazywa to… „przywracaniem godności”. „Działania będą kontynuowane”
Prokurator Generalny wykonał pierwszy krok na drodze przywracania godności prokuratorom byłej Prokuratury Generalnej, którzy w 2016 roku zostali zdegradowani przez Zbigniewa Ziobro do jednostek najniższego szczebla
— obwieściło dziś Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie na platformie X.
Komu Bodnar „przywraca godność”?
Wymieniono również nazwiska prokuratorów, którzy na mocy tej decyzji powrócą do Prokuratury Krajowej. Zwłaszcza dwa z nich budzą pewne wątpliwości, na które zwrócił uwagę poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta.
Mowa o prok. Krzysztofie Karsznickim i prok. Annie Adamiak. W marcu 2023 r. ówczesny minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro przypomniał sprawę białoruskiego opozycjonisty Alesia Bialackiego z 2011 r. Polski polityk odniósł się wówczas do wyroku reżimu Łukaszenki, który skazał Bialackiego na 10 lat pozbawienia wolności.
Ziobro przypomniał w oświadczeniu z marca 2023 r., że polska prokuratura w 2011 r. przekazała Białorusi - w odpowiedzi na wniosek władz tego kraju o pomoc prawną - historię rachunków bankowych opozycjonisty. Ów materiał dowodowy, jak wskazał polityk, „mógł być wówczas podstawą kolejnych represji wobec białoruskiego opozycjonisty oraz jego zatrzymania przez białoruskie organy śledcze na początku sierpnia 2011 r. i skazania za rzekome przestępstwa podatkowe”.
W związku z przekazaniem materiałów dotyczących opozycjonisty białoruskiemu reżimowi, w ówczesnej Prokuraturze Generalnej stanowisko stracił prokurator Krzysztof Karsznicki, dyrektor departamentu zajmującego się współpracą międzynarodową oraz jego zastępca. Wobec prokurator Anny Adamiak bezpośrednio zajmującej się sprawą w Prokuraturze Generalnej wszczęto postępowanie dyscyplinarne, które w pierwszej instancji zakończyło się umorzeniem wobec znikomej szkodliwości społecznej czynu, zaś w drugiej uniewinnieniem 15 czerwca 2016 r. Prokurator Generalny ocenia to rozstrzygnięcie jako niesłuszne
— przypomniał ówczesny minister sprawiedliwości.
O sprawie w 2011 r. rozpisywał się także „Newsweek”. W rozmowie z tygodnikiem Andrzej Seremet, w tamtym czasie Prokurator Generalny, wyrażał ubolewanie, przy czym postawę prokuratury określił nie jako „złą wolę”, ale „karygodne niedopatrzenie”.
„Łukaszenka lubi to!”
Przywracanie godności?! Wg Adama Bodnara naruszona została godność prokuratorów, którzy przekazali Białorusi dane Alesia Bialackiego! Teraz mają wrócić do PK. Łukaszenka lubi to!
— skomentował na platformie X. były sekretarz stanu w MS.
Ciekawe, co na to wszystko wyborcy Koalicji 13 grudnia? Przecież Putinem i Łukaszenką tak się brzydzą, że po 24 lutego 2022 zaczęli z uporem maniaka sklejać ich z PiS-em (co nie przeszkadzało im 10 lat wcześniej krzyczeć, że Prawo i Sprawiedliwość nie może dojść do władzy, bo Jarosław Kaczyński jest „rusofobem” i jeszcze wywoła wojnę z Rosją, a w 2021 i 2022 r. w najlepsze powielać białoruską propagandę o sytuacji na granicy - większość z nich dopiero w lutym 2022 r. zauważyła, że Rosja i Białoruś to realne zagrożenie). Gdyby do takiej sytuacji doszło za rządów Zjednoczonej Prawicy, zapewne mielibyśmy dziś jeszcze jedną komisję śledczą, a w neoTVP sprawę komentowałby Tomasz Piątek lub inny „ekspert” od „ruskich agentów” w PiS.
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/679713-kaleta-o-dzialaniach-bodnara-lukaszenka-lubi-to