Rozbieżności w podejściu polityków rządowej większości do kwestii ograniczenia emisji CO2 zostały ujawnione w rozmowach, które reporter Telewizji wPolsce Maciej Zemła przeprowadził z wiceminister klimatu Urszulą Zielińską (Zieloni) i posłem Jarosławem Rzepą (PSL) na korytarzach sejmowych.
Wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska przekonywała w rozmowie z Telewizją wPolsce, że unijny „Zielony Ład” leży w interesie polskich rolników. Oceniła, że powinni oni być w stanie dostarczać nam ekologiczną żywność.
Lokalni rolnicy, producenci powinni nam być w stanie dostarczać za godziwą cenę, w godziwych marżach dobre, ekologiczne pożywienie na stoły. Jak najbliżej od pola do stołu i o tym jest ten „Zielony Ład”, który jest w interesie polskich rolników
— powiedziała.
Zieloni prą naprzód
Na pytanie, czy ten szczególnie kontrowersyjny projekt Brukseli nie należałoby w jakiś sposób ograniczyć, oceniła, że przeciwnie - należy go jak najprędzej wdrożyć.
Należy go wdrażać w interesie nas wszystkich, w tym w interesie polskich rolników, którym zależy na skróceniu łańcuchów dostaw, na tym, żeby ekologiczna, dobra produkcja żywności się dla nich opłacała i żeby nie musieli swoich produktów oddawać za pół darmo do dużych sieci, które później przesyłają je do nas przez Argentynę
— stwierdziła Urszula Zielińska.
Posłanka partii Zielonych, co w tym przypadku jest raczej emblematyczne, zbyła niepokoje polskich rolników, którzy obawiają się, że w związku z przyjęciem wyśrubowanych regulacji „Zielonego Ładu” będą mieli mniejszą możliwość używania nawozów i wszystko odbędzie się ze szkodą dla nich samych.
Mniej nawozów będzie z korzyścią dla nas wszystkich, łącznie z rolnikami, bo to będzie z korzyścią dla jakości środowiska, jakości wody w Polsce, na której braki i złą jakość narzeka rolnictwo
— wyjaśniała wiceminister Zielińska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co na to Tusk i jego ludzie? Minister rolnictwa: Zielony Ład jest zbyt dużym obciążeniem dla polskiej wsi. Obniża konkurencyjność
Ludowcy chłodzą koalicjantów
W tej samej sprawie Maciej Zemła zadawał też pytania posłowi Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosławowi Rzepie. Polityk ludowców zdradził jednak dla Telewizji wPolsce, że jego ugrupowanie ma w tej materii zupełnie inne podejście niż koalicjanci z KO.
Dziś nie ma innego kierunku, jak tylko chronić polskie rolnictwo. Mówimy o tym, żeby bronić polskich rolników, bo są oni dzisiaj w bardzo trudnej sytuacji, a jednym z elementów jest powrót do normalności, a nie tylko takie bardzo mocno kontrowersyjne pomysły, które zaproponowała Komisja Europejska i komisarz Wojciechowski się na to zgodził
— skwitował Rzepa.
Przedstawiciel ludowców skomentował szokujące propozycje wiceminister klimatu Urszuli Zielińskiej, która mówiła, że jej zdaniem redukcja emisji CO2 do 2040 roku powinna wynieść 90 procent.
Pani Zielińska każdego dnia siada do stołu i je różnego rodzaju produkty, być może również pochodzenia zwierzęcego. Polacy chcą jeść, chcą być bezpieczni i my z tej drogi na pewno nie zawrócimy
— podkreślił poseł Jarosław Rzepa.
CZYTAJ TEŻ:
pn/X/Telewizja wPolsce
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/679701-zgrzyt-w-koalicji-kto-postawi-na-swoim-ws-zielonego-ladu