Politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik skomentowali ułaskawienie dokonane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Posłowie, którzy przebywają od wczoraj na wolności, podziękowali za okazane im wsparcie.
Nie zabrakło też osobistych refleksji.
Nasze żony walczyły o nas jak lwice
— powiedział Mariusz Kamiński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Maciej Wąsik podkreślił, jak duże znaczenie miały dla niego pikiety przed zakładem karnym.
Wpadałem w stany euforyczne
— przyznał.
Przymusowe dokarmianie
Mariusz Kamiński opisał procedurę przymusowego dokarmiania, jaką zastosował wobec niego sąd penitencjarny.
Sporo straciłem, jeśli chodzi o wagę, ale chciałbym powiedzieć, że wczorajszy dzień był dniem niezwykle ważnym. Początek tygodnia był bardzo trudny. Sąd zarządził przymusowe dokarmianie, do tego doszło. To dosyć drastyczny zabieg. Zostałem wyprowadzony z celi, przywiązano mnie pasami i próbowano wprowadzić sondę przez nos. (…) Mam krzywą przegrodę nosową i próbowano mi wprowadzić tę sondę. To bolesne. W końcu wprowadzono przewód do przełyku
— mówił polityk.
Tej czynności dokonano zupełnie bez potrzeby, ponieważ była kwestia jednego czy dwóch dni, czy wyjdę na wolność. (…) Zadano mi to cierpienie. (…) Przyjechał sędzia, z tego o wiem z Iustitii, który podjął decyzję. Nie udało im się mnie złamać
— dodał.
Zatrzymanie
Posłowie PiS opisali moment ich zatrzymania na terenie Pałacu Prezydenckiego.
Przyszło dwóch wiceszefów SOP, którzy stwierdzili, że (…) przyszli funkcjonariusze, żeby nas zatrzymać
— powiedział Maciej Wąsik.
My nie chcieliśmy uciekać, byliśmy gotowi. (…) Szefostwo SOP-u zawiodło. Zawiódł człowiek, który został wiceszefem SOP. W moim odczuciu zawiódł prezydenta, służbę, honor i swoją rodzinę
— podkreślał.
Wpadła horda policjantów. Powiedziałem: „Panowie, proszę poczekać aż przyjedzie prezydent”. (…) Nie uszanowano tego
— relacjonował z kolei Mariusz Kamiński.
Mieliśmy gotowe rzeczy. Chcieliśmy dokończyć rozmowę z prezydentem i wyjść. Nie chcieliśmy zachować się jak Giertych, który mdlał, a potem uciekać do Włoch. Mamy swoją godność
— dodał Maciej Wąsik.
Poseł PiS nie ma złudzeń, że było to uderzenie w prezydenta.
To pokazanie, że prezydent jest bezradny wobec tych sił
— powiedział.
Jak zauważył Mariusz Kamiński:
Mamy do czynienia z rządem, który chce brutalnie zastraszyć opozycję. Nasz przykład miał być koronnym dowodem na to, że pójdą bardzo daleko. Chcieli nas zgnoić, ale nie udało się to, dzięki pięknej postawie ludzi i pana prezydenta. Będziemy walczyć dalej. Mamy przygotowany plan. Będziemy zaskakiwali naszych wrogów.
Wąsik podkreślił, że siłę dawała mu modlitwa. Jednocześnie wyraził wdzięczność żonie za przyniesienie mu różańca.
To było bardzo pomocne. Dużo dawał różaniec w Telewizji Trwam
— powiedział.
Powrót do Sejmu
W rozmowie pojawił się również temat powrotu polityków do Sejmu.
Niedługo się zobaczymy. Musimy przygotować szczegółowy scenariusz naszego posiedzenie. (…) Kilka dni, żeby nabrać sił (…). Panie Hołownia, Panie Tusk niebawem się zobaczymy
— zapowiedział Mariusz Kamiński.
Na naszych warunkach
— wtrącił Maciej Wąsik.
Spojrzymy wam prosto w oczy na naszych warunkach. Jesteśmy posłami i nie odpuszczamy
— zaznaczył Mariusz Kamiński.
Maciej Wąsik zwrócił uwagę na postawę Szymona Hołowni, który jego zdaniem wykonuje polecenia Donalda Tuska.
Myślę, że będzie żałował tej decyzji.
— powiedział.
To są tchórze, którzy już się boją
— zauważył Mariusz Kamiński.
Poseł PiS odniósł się do działań kierownictwa Koalicji 13 Grudnia.
Zasługują na dożywocie
— powiedział.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
gah/Telewizja Republika
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/679456-wstrzasajaca-relacja-mariusza-kaminskiego-i-macieja-wasika