Cała Ukraina walczy teraz o bezpieczeństwo całego świata; drodzy przyjaciele, na pewno nie zostaniecie sami” - podkreślił premier Donald Tusk podsumowując wczorajszą wizytę w Kijowie. „Chcielibyśmy rozpocząć bardzo ścisłą współpracę między przemysłem zbrojeniowym Polski i Ukrainy” - zapowiedział w RMF FM - w odniesieniu do wizyty Tuska na Ukrainie - wiceszef MSZ Andrzej Szejna.
Tusk w Kijowie
Szef polskiego rządu odwiedził 22 stycznia Kijów, gdzie rozmawiał m.in. z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i premierem Denysem Szmyhalem. Złożył także hołd poległym w wojnie z Rosją oraz spotkał się z ukraińskimi studentami w ramach Dnia Jedności Ukrainy.
W dzisiejszym wpisie na Facebooku premier podsumował wizytę.
Nie ma dzisiaj bardziej wiarygodnego polityka na świecie działającego na rzecz pokoju, niż Prezydent Zełenski. To dlatego Kijów jest pierwszą stolicą, którą odwiedziłem z oficjalną wizytą. Cała Ukraina walczy teraz o bezpieczeństwo całego świata
— podkreślił Tusk.
Zadeklarowałem wczoraj panu prezydentowi, że nadal będę robił wszystko, co w mojej mocy, aby zwiększyć szansę Ukrainy na zwycięstwo w tej wojnie, także na forum Unii Europejskiej. Porozumieliśmy się z panem Prezydentem w sprawie roli Polski, która będzie starała się pomóc we wszystkich aspektach procesu akcesyjnego, tak aby pełne członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej stało się możliwie szybko faktem
— zaznaczył szef rządu.
„Uzyskaliśmy także wzajemne zrozumienie, co do sytuacji na granicy”
Polski premier Wskazał, że z wielkim zadowoleniem przyjął deklarację Zełenskiego o wspólnych przedsięwzięciach w zakresie produkcji broni i amunicji.
Uzyskaliśmy także wzajemne zrozumienie, co do sytuacji na granicy. Strona ukraińska dziś jasno potwierdziła, że jej celem jest znalezienie wspólnych rozwiązań podczas naszych dwustronnych rozmów
— napisał Tusk.
Przypomniał, że pełnomocnikiem rządu do spraw odbudowy Ukrainy zostanie Paweł Kowal. Zapowiedział, że Polska, z udziałem polskiego biznesu, będzie chciała aktywnie zaangażować się w proces odbudowy Ukrainy.
Autostrada Krakowiec-Lwów-Brody-Równe
Odniósł się też do słów premiera Szmyhala o możliwości udziału strony polskiej w budowie autostrady Krakowiec-Lwów-Brody-Równe, która byłaby przedłużeniem polskiej A4.
Cieszy mnie deklaracja premiera Denysa Szmyhala, że są otwarci na włączanie polskich firm na zasadach koncesji do kluczowych inwestycji infrastrukturalnych, zarówno drogowych i energetycznych. By kontynuować te dobre rozmowy, zaprosiłem pana premiera oraz cały ukraiński rząd na pełnowymiarowe konsultacje międzyrządowe do Polski
— wskazał Tusk.
Zapewnił naród ukraiński, że nie zostanie sam „w żadnej z tych nawet najbardziej dramatycznych chwil”.
Drodzy przyjaciele, nic tak nie buduje wzajemnego szacunku, przyjaźni, jak bezinteresowna pomoc w chwilach próby
— podkreślił premier.
Wspólna konferencja
Podczas wspólnej, wczorajszej konferencji Zełenski poinformował o „nowym polskim pakiecie obronnym”.
Jest nowa forma naszej współpracy na rzecz większej skali zakupów broni na potrzeby ukraińskie. To polski kredyt dla Ukrainy
— powiedział Zełenski. Premier Tusk zapowiedział, że Polska będzie gotowa produkować i wspierać Ukrainę sprzętem i ekwipunkiem.
Będziemy szukali wspólnie finansowania i nie będziemy unikać zasad komercyjnych, jeśli chodzi o polskie dostawy na rzecz Ukrainy
— ogłosił szef polskiego rządu.
Poinformował też, że Polska dołączyła do deklaracji G7 ws. wsparcia Ukrainy. W lipcu 2023 r. kraje G7 we wspólnej deklaracji zobowiązały się do udzielenia długoterminowego wsparcia militarnego Ukrainie.
„Zwycięstwo Ukrainy jest naszym żywotnym interesem”
Nawiązując do wizyty premiera Tuska na Ukrainie wiceszef MSZ Andrzej Szejna stwierdził w dzisiejszym wywiadzie radiowym dla w RMF FM, że na końcu kadencji PiS relacje polsko-ukraińskie były „bardziej niż zimne”.
Obawiałem się, czy za chwilę polski rząd PiS nie wycofa poparcia i wsparcia dla Ukrainy. (Relacje - przyp. red.) były dlatego złe, że nie przewidywano wielu dyskusyjnych spraw, szczególnie w kwestiach gospodarczych
— ocenił Szejna, którego zdaniem PiS nie prowadził szczerej i nacechowanej asertywnością polityki.
Asertywność oznacza dyskusję, że możemy jasno, twardo w niektórych sprawach odmawiać, a jednocześnie sympatyzujemy z drugą stroną, stawiamy się w jej sytuacji, bo przecież tam toczy się wojna. Zwycięstwo Ukrainy jest naszym żywotnym interesem w kontekście bezpieczeństwa
— podkreślił.
Szejna: Polski pakiet obronny „zostanie ukształtowany przez samą Ukrainę”
Pytany o słowa prezydenta Ukrainy, że Polska przygotowała nowy pakiet obronny dla Ukrainy, Szejna uściślił, że pakiet obronny jest opracowywany i „zostanie ukształtowany przez samą Ukrainę, bo to Ukraińcy najlepiej wiedzą, czego chcą”.
Chcielibyśmy rozpocząć bardzo ścisłą współpracę między przemysłem zbrojeniowym Polski i Ukrainy. Nie chodzi tylko o przekazywanie, ale również przy pomocy funduszy europejskich, przy pomocy własnych środków - bo Ukraina przecież sama też zakupuje broń - i chcielibyśmy wypracować wspólnie taki system, w którym Ukraina przyjmowałaby polski sprzęt produkowany w Polsce na zasadach komercyjnych i zasadach wsparcia w ramach naszych wspólnych projektów, gdzie kraje NATO wspierają Ukrainę
— powiedział Szejna.
Co z ukraińskim zbożem?
Odniósł się też do kwestii ukraińskiego zboża.
Słusznie staramy się pomóc Ukrainie w transferze zboża, ale nie może się to odbywać kosztem naszej gospodarki, więc Unia albo powinna polskich przedsiębiorców, polskie rolnictwo subsydiować dodatkowo, albo nie pozwolić, by pewne ochronne mechanizmy, które zostały tymczasowo zniesione, (nadal były zniesione - red.). Teraz to, co się udało ugrać, to by te środki ochronne zostały przywrócone, a tam, gdzie trzeba, niech Unia Europejska interweniuje
—- powiedział Szejna.
Dodał, że Polska oczekuje też od UE wsparcia dla uchodźców z Ukrainy i wykluczenia nas z tzw. mechanizmu relokacji innych uchodźców z innych krajów.
Na dzisiejszym posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa polska delegacja, której przewodzi minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski, ma przedstawić swoje stanowisko nt. środków dotyczących handlu produktami rolnymi z Ukrainą. Jak 19 stycznia powiedział Siekierski, regulacje mające obowiązywać od czerwca 2024 r. będą monitorowały i regulowały napływ ukraińskich produktów rolno-spożywczych na rynki unijne.
KE ma przedstawić propozycję w sprawie środków dotyczących handlu produktami rolnymi z Ukrainą. Unijny komisarz ds. handlu Valdis Dombrovskis przekazał w poniedziałkowym „Financial Times”, że propozycja będzie prawdopodobnie zawierać „zabezpieczenia specyficzne dla danego kraju”, które pozwolą Brukseli zablokować import, jeśli rynek danego kraju zostanie zalany.
Dobre relacje z Ukrainą są niewątpliwie w interesie także Polski. Pozostaje pytanie, czy nie skończy się jedynie na kurtuazji i jednostronnych, polskich ustępstwach? I czy polski pakiet obronny ma rzeczywiście „kształtować sama Ukraina”?
CZYTAJ WIĘCEJ:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/679271-tusk-w-kijowie-nie-zostaniecie-sami-czy-dotrzyma-slawa