Posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska, zasiadająca w Krajowej Radzie Sądownictwa, na antenie RMF FM próbowała wyjaśnić jak połączyć fakt, że pobrała wypłatę za pracę w KRS z faktem, że uznaje, że to neo-KRS i ma zarzuty co do działania tej instytucji.
Na jaki cel przekazała pani 12.192 zł?
— zapytał prowadzący program red. Robert Mazurek.
Na cel utrzymania siebie i mojego dziecka
— odparła Żukowska.
Czyli pobrała pani pieniądze za coś, co się pani nie należało i nie oddała pani tego na cel charytatywny? Nie wierzę
— dopytał red. Mazurek.
A dlaczego pan uważa, że mi się nie należało?
— rzuciła posłanka Lewicy.
No bo to były diety za uczestnictwo w posiedzeniach Krajowej Rady Sądownictwa, a nie ma KRS, przecież jest neo-KRS, a pani uznaje tylko paleo-KRS. Skoro są neo-sędziowie, to są też paleo-sędziowie
— podkreślił prowadzący.
Ale to ta część sędziowska. Naszym zdaniem skład, który został wybrany spośród posłów przez Sejm, ma prawo zasiadać w neo-KRS, który nadal jest neo-KRS
— próbowała tłumaczyć Żukowska.
Proszę Państwa, jakbyście Państwo mieli jakieś wątpliwości, to Anna Maria Żukowska, szefowa klubu Lewicy właśnie Wam wytłumaczyła, że co prawda KRS nie istnieje, ale jak ona tam pójdzie, to należy jej się 12.192 zł za grudzień
— skwitował wypowiedzi posłanki Lewicy prowadzący.
Za pracę, która trwała w grudniu dwa tygodnie…
— mówiła Żukowska.
Ja Pani nie odbieram tych pieniędzy, tylko pokazuje, że to jest całkowita hipokryzja, bo jeżeli mówimy, że coś nie jest sądem… (…) Jak pani wytłumaczy fakt, że pani bierze pieniądze za posiedzenia w KRS, którego to KRS pani nie uznaje?
— drążył dalej prowadzący.
Uznaję, jako instytucję, która jest skontaminowana poprzez tryb wyboru części sędziowskiej. To nie znaczy, że KRS w ogóle nie istnieje, bo przecież pracuje, nadal są powoływania sędziowskie, są sprawy dyscyplinarne i są oceny aktów prawnych, które trafiają do oceny właśnie przez KRS
— odpowiedziała posłanka Lewicy.
Jeden z cesarzy rzymskich powiedział to znacznie krócej niż pani i pani też mogła to powiedzieć – po prostu pecunia non olet, pieniądze nie śmierdzą
— podsumował tłumaczenia Żukowskiej prowadzący.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678093-to-trzeba-zobaczyc-kompromitacja-zukowskiej-u-mazurka