„Policjanci byli niegrzeczni, nie chcieli ze mną rozmawiać i nie chcieli przedstawić żadnego dokumentu, który upoważniałby ich do takiego działania”; „Wejście do siedziby głowy państwa bez dokumentów należy traktować jako wtargnięcie” - mówiła w TV Republika szef Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych.
CZYTAJ RÓWNIEZ: NASZ NEWS. Policja weszła do Pałacu Prezydenckiego! Funkcjonariusze zatrzymali tam Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Andrzej Duda natychmiast przerwał spotkanie ze Swiatłaną Cichanouską i udał się do Pałacu Prezydenckiego
Pan Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński byli gośćmi pana prezydenta. Zostali w sposób jawny zaproszeni do Pałacu Prezydenckiego, wczoraj to komunikowaliśmy, na uroczystość powołania doradców pana prezydenta, którzy byli bliskimi współpracownikami panów ministrów. Będąc w Pałacu Prezydenckim mieli rozmowy z panem prezydentem
— mówiła Grażyna Ignaczak-Bandych, szef KPRP. Jak podkreślała, prezydent wyjechał na spotkanie do Belwederu ze Swiatłaną Cichanouską i białoruską opozycją.
Po powrocie z Belwederu Prezydent miał jeszcze rozmawiać z panami posłami. W tym czasie doszło nastąpiło wejścia policji do Pałacu Prezydenckiego. Nikt nie okazał mi żadnego dokumentu, na podstawie którego policja mogłaby wejść do Kancelarii. (…) Komunikowałam SOP, że jestem i będę na miejscu
— relacjonowała.
Kiedy rozmawialiśmy z panami ministrami w jednym z gabinetów, naprzeciwko gabinetu pana prezydenta, weszli policjanci i zatrzymali gości pana prezydenta
— opowiedziała prezydencka minister.
Została naruszona godność polskiego państwa, godność panów posłów ułaskawionych przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej
— podkreślała.
Policja wtargnęła do Kancelarii Prezydenta. Nie zostało mi okazane żadne pismo. Już po wyprowadzeniu panów posłów, zostało złożone 40 minut później, pismo do mnie od Komendanta Głównego Policji, które jeszcze do mnie nie dotarło. (…) Policjanci byli niegrzeczni, nie chcieli ze mną rozmawiać i nie chcieli przedstawić żadnego dokumentu, który upoważniałby ich do takiego działania
— mówiła dalej.
Jak zaznaczyła, wejście do siedziby głowy państwa bez dokumentów należy traktować jako wtargnięcie!
Musimy wszyscy zdać sobie sprawę z tego, że zostały uruchomione mechanizmy niebezpieczne dla państwa. To złamanie wszelkich zasad i norm. Nie będzie na to zgody prezydenta RP
— podkreśliła.
.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677702-ignaczak-bandych-policja-wtargnela-do-siedziby-prezydenta