Podczas konferencji prasowej Szymona Hołowni głos zabrała dziennikarka TVN24. Jej słowa mogą budzić zdziwienie. Zdaje się, że zagrzewała marszałka Sejmu do ostrzejszych działań ws. Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. W serwisie X Patryk Jaki i sędzia Kamil Zaradkiewicz skomentowali kontrowersyjną wypowiedź marszałka Sejmu.
Zagrzewanie do walki?
Podczas konferencji prasowej pytanie Szymonowi Hołowni zadała m.in. dziennikarka TVN24, która w następujących słowach zwróciła się do marszałka Sejmu:
Czy nie uważa pan, nie spodziewa się pan i nie obawia się pan, że będzie pan uznany za człowieka, który postępuje zbyt mało zdecydowanie wobec obu panów. Mamy sytuację taką, że teraz rzeczywiście będzie się działo jeśli chodzi o te sprawy w Sądzie Najwyższym. Będą kolejne decyzje. Już mamy kolejną. Będzie Izba Pracy. Pytanie, czy się zbierze, czy się nie zbierze, będzie płynął czas. Panowie Kamiński i Wąsik będą sobie wybierali te decyzje i te orzeczenia, które będą im pasowały. Pytanie, czy nie trzeba zadziałać wprost. Tak jak mówią prawnicy. Sam pan przed chwilą powiedział, że to jest tylko sprawdzenie papierów, czy papiery w SN się zgadzają, a mandaty obu panów wygasły wraz z wyrokiem, który zapadł. Wyrokiem prawomocnym. Więc oni są posłami czy nie są posłami? No chyba nie są posłami po prostu
— mówiła Agata Adamek. To tak wyglądają „wolne” media?
„Tak, to co robią to zamach na ustrój państwa”
Podczas konferencji dot. sytuacji posłów Kamińskiego i Wąsika, Hołownia wypowiedział następujące słowa:
Napisałem, że zwracam się o powierzenie sprawy składowi orzekającemu, które nie podważy zaufania, jakie sądownictwo powinno wzbudzać w społeczeństwie demokratycznym i państwie prawnym
– mówił.
Zdaniem Patryka Jakiego z Suwerennej Polski, można mówić o „zamachu na ustrój państwa”.
Nie uznają Konstytucji, decyzji Prezydenta RP, ustaw a nawet wyroków Sądu Najwyższego - bo uważają, że ich „uchwały” są ważniejsze. Tak, to ci sami co 8 lat gadali, że trzeba bronić Konstytucji i „praworządność”. Dziś jak wyrok, z którym się nie zgadzają to go nie uznają i sami sobie wybiorą sędziów. Jak ustawa się nie podoba to nie będą się stosować, jak Konstytucja przeszkadza to działają wbrew niej i szukają „jakiejś podstawy prawnej”. Tak, to co robią to zamach na ustrój państwa. I będą z tego rozliczeni. Nie przedawni się
– stwierdził.
Sędzia Zaradkiewicz wspomniał o dymisji.
Po tych słowach w cywilizowanym państwie opinia publiczna wymusiłaby na polityku natychmiastową dymisję.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677107-zagrzewanie-do-boju-dziennikarka-tvn24-do-holowni