Jak ustaliliśmy na portalu wPolityce.pl transmisje obrad Sejmu w kinie i na YouTube to nowa świecka tradycja Uśmiechniętej Polski. Sejm pod rządami Szymona Hołowni zaczyna przypominać kabaret. Polityk Polski 2050 wciąż tkwi w roli showmana. Warto zwrócić uwagę, że teraz Sejm na YouTube ogląda się lepiej, niż patostreamy. Brytyjski dziennik „Financial Times” jest tym faktem jednak zachwycony. W obszernym artykule zachwyca się „spontanicznością” i „dowcipem” marszałka Sejmu.
Popularniejszy od Bundestagu
Katarzyna Kurkowska (30 l.) była jedną z setek osób, które w zeszłym miesiącu wypełniły warszawskie kino, aby obejrzeć transmisję na żywo najnowszego polskiego hitu: powrotu Donalda Tuska na stanowisko premiera. Wielu jej kolegów kinomanów było zbyt młodych, aby głosować w 2007 roku, kiedy Tusk po raz pierwszy doszedł do władzy. Wiwatowali jednak w związku z jego obietnicą „historycznej zmiany” i zobowiązania przywrócenia wartości liberalnych po ośmiu latach rządów Prawa i Sprawiedliwości (PiS), gdy atakowano prawo do aborcji i toczył się zawzięty spór z Brukselą w sprawie erozji praworządności w Polsce
—czytamy na łamach „FT”. Inni Polacy oglądali transmisję z obrad Sejmu online, jak stwierdził dziennik.
Chcieli być świadkami przemian politycznych, które stały się czymś w rodzaju serialu telewizyjnego, który trzeba koniecznie obejrzeć. Kanał YouTube Sejmu, izby niższej polskiego parlamentu, zgromadził ponad 650 000 subskrybentów, czyli ponad pięciokrotnie więcej niż kanał niemieckiego Bundestagu
—podkreślił Brytyjski dziennik, i dodał, że za tzw. „Sejmflixem” stoi „showman” marszałek Szymon Hołownia.
Wykorzystał on emocje po październikowych wyborach, w których frekwencja wyniosła rekordowe 74 proc. Obejmując w listopadzie obowiązki marszałka Sejmu, 47-letni Hołownia, który w przeszłości był gospodarzem polskiej wersji programu „Mam talent”, poradził obywatelom, aby zaopatrzyli się w popcorn i oglądali więcej emocjonujących i inspirujących debat parlamentarnych
—zachwyca się gazeta.Według „FT” „jego dowcip i spontaniczność sprawiły, że stał się on sensacją w mediach społecznościowych”.
Porównują go do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który przed przejściem do polityki był także gwiazdą telewizji
—czytamy. Hołownia zresztą sam chętnie wypowiedział się dla gazety.
Polski Sejm jest obecnie najpopularniejszym parlamentem na świecie, ponieważ ludzie chcą być świadkami oczekiwanych zmian legislacyjnych w kraju. Ci sami wyborcy, którzy w październiku ustawiali się w kolejkach przed lokalami wyborczymi, aby pokonać PiS, teraz chcą widzieć, jak ta zmiana zachodzi, a w Sejmie to się dzieje na ich oczach
—powiedział.
Sejm w roli rozrywki
„FT” temu nie zaprzeczył, w końcu taki fajny ten Hołowania. Zamiast tego podkreślił, że posiedzenie parlamentu, „podczas którego głosowano nad wotum zaufania dla rządu Tuska, odnotowało w serwisie YouTube 4,2 mln wyświetleń w porównaniu z 93 tys., gdy poprzedni premier Mateusz Morawiecki przemawiał do Sejmu po zwycięstwie PiS w wyborach w 2019 r”. Oczywiście złemu PiS’owi to się nie podoba.
Morawiecki skrytykował sposób zarządzania obradami Sejmu przez Hołownię. „Polityka to nie spektakl, ale służba Polsce i Polakom” – stwierdził w nagraniu opublikowanym w zeszłym miesiącu w mediach społecznościowych
—czytamy na łamach „FT”. Zdaniem gazety trochę więcej powagi by się Hołowni oczywiście przydało, bowiem „chce zostać prezydentem”, co może sprowadzić go na drogę konfrontacji z Donaldem Tuskiem, „który nie lubi konkurencji”. W skrócie: jest o wiele mniej zabawny, i na dodatek mściwy.
Na zakończenie gazeta zacytowała jedną z zachwyconych fanek „nowego” Sejmu.
Obserwowanie, jak posłowie zamieniają Morawieckiego na Tuska przypominało oglądanie meczu na stadionie lub pójście na koncert
– stwierdziła nauczycielka jogi Sylwia Pietrasewicz w rozmowie z gazetą.
Sejm wrócił do mody, to podnosi na duchu i sprawia, że robi się ciepło w sercu
—dodała.
Polski Sejm w roli rozrywki, którego zadaniem jest sprawić, by oglądający go obywatele poczuli się lepiej, a przy okazji modnie, to chyba jakaś pomyłka. Sejm to nie cyrk, ani telewizyjne show. No, ale skoro ten cyrk tak się podoba zagranicznej prasie…?
-JJW, ft.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/677044-ft-zachwyca-sie-holownia-dowcipny-i-spontaniczny