Profesor nauk prawnych Wojciech Sadurski zaliczył w sieci wpadkę! Autorytet „Gazety Wyborczej” i salonu III RP próbował pouczyć, a przy okazji zadrwić z byłego wiceministra sprawiedliwości w temacie likwidacji mediów publicznych. ” Uczył się prawa w szkole Opus Dei?” - szydził z Marcina Romanowskiego. Tymczasem sam został poprawiony…. przez Community Notes w serwisie X.
Likwidacja mediów publicznych i wpis byłego wiceministra
Marcin Romanowski, poseł Suwerennej Polski, doktor nauk prawnych i były wiceminister sprawiedliwości, pisał niedawno w serwisie X o bezprawnych działaniach Bartłomieja Sienkiewicza, który ogłosił likwidację mediów publicznych.
Ppłk Sienkiewicz postanowił zmienić strategię, ogłaszając likwidację mediów publicznych. To jeszcze większe bezprawie niż próba nielegalnej wymiany zarządów spółek. Jednoosobową decyzją kasuje instytucje działające na podstawie ustaw, które może zmienić tylko Sejm z podpisem Prezydenta. Ostatni raz polskie radio zlikwidowali Niemcy w 1939 roku
— czytamy.
Sadurski postanowił pouczyć Romanowskiego. Ale?
Byłego wiceministra postanowił „pouczyć” profesor prawa Wojciech Sadurski, który ostatnio na łamach „Gazety Wyborczej” podzielił się swoimi zaskakującymi wywodami będącymi - jak się wydaje - swoistą próbą usprawiedliwiania bezprawia w wykonaniu Sienkiewicza.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Sadurski usprawiedliwia łamanie praworządności przez rząd Tuska?! Jabłoński celnie: „Warto te wypowiedzi zapisywać”
Słuchajcie, ten były wiceminister sprawiedliwoŚci (od Funduszu Przekrętowego) naprawdę sądzi, że postawienie spółki w stan likwidacji (pojęcie z prawa upadłościowego, pozwalające na restrukturyzację) oznacza likwidację i ‘skasowanie’ spółki. Uczył się prawa w szkole Opus Dei?
— napisał Sadurski, drwiąc z Romanowskiego wyjątkowo arogancko.
Problem (dla profesora prawa) w tym, że pod wpisem pojawiły się uwagi, tzw. Community Notes, w których czytamy:
„Likwidacja, upadłość i restrukturyzacja to 3 różne procedury. Likwidacja spółki nie jest pojęciem z ustawy prawo upadłościowe, lecz z kodeksu spółek handlowych. Restrukturyzacja to procedura określona w ustawie prawo restrukturyzacyjne – nie prowadzi ona do likwidacji spółki”.
A dziś rano taka sytuacja – profesor prawa @WojSadurski poprawiony (i bardzo słusznie) przez Community Notes
— skomentował b. wiceminister, dziś poseł PiS Paweł Jabłoński.
Kiedy profesor prawa chciał błysnąć polityczną złośliwością, ale spalił się na poziomie braków w wiedzy prawnej….
— dodał również b. szef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
„Po raz kolejny w ostatnich dniach próbuje wprowadzić Państwa w błąd”
Szczegółowo wpis Sadurskiego wypunktował wspomniany już poseł Jabłoński.
Prof. @WojSadurski („Konstytucja – pułapka na demokratów”) po raz kolejny w ostatnich dniach próbuje wprowadzić Państwa w błąd. Pisze, że stan likwidacji to pojęcie z prawa upadłościowego (!) pozwalający na restrukturyzację (!!) To oczywiście nieprawda
— podkreślił
W rzeczywistości: 1. Stan likwidacji to nie jest pojęcie z prawa upadłościowego (choć tam również występuje), a z kodeksu spółek handlowych (art. 459-478 ksh) 2. Prawo upadłościowe (ustawa z 28 lutego 2003) reguluje procedurę UPADŁOŚCI – nie restrukturyzacji. 3. RESTRUKTURYZACJA uregulowana jest w osobnej ustawie z 15 maja 2015 r. – prawo restrukturyzacyjne. To różne, odrębne od siebie procedury
— tłumaczył b. wiceminister spraw zagranicznych.
Likwidacja może być skutkiem ogłoszenia upadłości – ale w przypadku TVP, Polskiego Radia i PAP nic takiego nie nastąpiło. Wyłączną przyczyną otwarcia stanu likwidacji w każdym z tych przypadków mają być wyłącznie uchwały Walnego Zgromadzenia (tj. jednoosobowo min. Sienkiewicza) o rozwiązaniu spółki. Podjęte z naruszeniem prawa – ale to osobna kwestia. Likwidacja prowadzona według przepisów ksh NIE MA NA CELU RESTRUKTURYZACJI spółki – ma na celu ZAKOŃCZENIE JEJ BYTU PRAWNEGO. „Art. 468 ksh: Likwidatorzy powinni zakończyć interesy bieżące spółki, ściągnąć wierzytelności, wypełnić zobowiązania i upłynnić majątek spółki (czynności likwidacyjne). Nowe interesy mogą podejmować tylko wówczas, gdy to jest potrzebne do ukończenia spraw w toku”. Likwidacja w wyniku ogłoszenia upadłości ma jeszcze poważniejsze skutki – z dniem ogłoszenia upadłości cały majątek spółki staje się masą upadłości, służącą wyłącznie zaspokojeniu wierzycieli
— wyjaśniał dalej.
Jeśli ktoś otwiera likwidację w trybie ksh – i opowiada, że celem jest restrukturyzacja – to wprowadza Państwa w błąd. (a czynność „likwidacji” ma prawdopodobnie charakter pozorny – co również prowadzi do jej nieważności – art. 83 k.c.)
— spuentował Jabłoński.
Prof. Sadurski próbował się jednak bronić.
Wszyscy krytycy mojego postu wchodzą w technikalia, pomijając meritum, a mianowicie że „postawienie spółki w stan likwidacji” NIE jest równoznaczne z likwidacją tejże, jak twierdził były wiceminister z Opus Dei. I może być w każdej chwili odwrócone. Czego tu można nie rozumieć?
Czyli już nawet profesor prawa i autorytet salonu III RP ma poważny problem, gdy próbuje wytłumaczyć i obronić działania pułkownika Sienkiewicza? Widać tacy z nich profesjonaliści…
olnk/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676982-wpadka-sadurskiego-zostal-poprawiony-przez-community-notes