W 1939 r. powstał plan „życia prowadzonego według wiernie zachowanych obyczajów”, z „zachowaną we wszystkich objawach społeczności polską właściwością”, z perspektywą „wspólnej pracy”.
Zupełnie przypadkowo 31 grudnia 2023 r. wpadła mi w ręce, a raczej w oko pewna proklamacja. Ona była mi już znana wcześniej, ale pozostawała gdzieś w odmętach pamięci. Od jej opublikowania minęło trochę ponad 84 lata, ale można ten dokument uznać za wzorcowy dla każdej obcej władzy (okupanta), każdego rodzaju namiestnictwa, chcącego dominować nad podbitym bądź opanowanym terytorium (państwem). Nie stwarzając od razu atmosfery absolutnego terroru i pełnego zastraszenia, żeby ludzie całkiem nie stracili nadziei, owa proklamacja reguluje życie społeczne wedle ogólnych praw, ale tak podanych, jak je rozumie okupant (namiestnik).
Gdyby zmienić kilka drobnych akcentów, czego jednak tu nie będzie, mogłaby to być całkiem współczesna proklamacja, przedstawiona na przykład na koniec roku jako swego rodzaju orędzie lub programowa deklaracja. Wprawdzie ta historyczna była wywieszona w publicznych miejscach, a nie przekazana współczesnymi środkami komunikacji, ale miała dotrzeć do wszystkich jako diagnoza sytuacji, a zarazem zestaw norm regulujących życie społeczne.
Koniec roku 2023 to dobry moment, żeby się zastanowić, czy wobec zewnętrznych i wewnętrznych zagrożeń oraz reakcji na nie jakaś wersja tego, co już się wydarzyło nie mogłaby znowu zaistnieć. Pozostaje oczywiście problem tego, kto współcześnie wydałby jakąś wersję proklamacji i czy musiałby to być ktoś z zewnątrz (okupant), bo dziejące się obecnie procesy (i na poziomie krajowym, i europejskim) wcale nie musiałyby się wiązać z tradycyjną okupacją. Być może wystarczy już tylko okupacja mentalna, jakiś rodzaj zniewolenia i punktowe zastraszanie.
Proklamacja sprzed ponad 84 lat w oryginale była po niemiecku, ale też w wersji dwujęzycznej. Polskie tłumaczenie z 26 października 1939 r. nie jest dobre, ale przynajmniej oryginalne, więc nie warto go poprawiać. Oto ten historyczny tekst - bez pierwszego zdania, które wydaje się dekoracyjne:
Z utworzeniem Gubernii Generalnej obecnie, po przeprowadzeniu wojskowego zabezpieczenia obszarów polskich w zakresie niemieckiego obszaru zainteresowań, zakończony został epizod historyczny, za który odpowiedzialność ponosić muszą zarówno zaślepiona klika rządowa byłego kraju polskiego jak i też obłudni podżegacze wojenni w Anglii. Oddziały armii niemieckiej przywróciły porządek na obszarach polskich. Ponowne zagrożenie pokoju europejskiego nieuzasadnionymi żądaniami tworu państwowego, który się więcej nie odnowi, powstałego ongiś z Wersalskiego Traktatu przemocy, zostało tym raz na zawsze usunięte.
Polscy obywatele i obywatelki! Führer polecił mi jako Gubernatorowi Generalnemu dla zajętych obszarów polskich dbać we formie stanowczej o to, aby w przyszłości zapewniony był w tym kraju stan pokoju i aby się organicznie rozwinęły sąsiedzkie stosunki Polaków do potężnego mocarstwa światowego narodu niemieckiego. Życie Wasze prowadzić możecie nadal według wiernie zachowanych obyczajów: Waszą polską właściwość będzie wam wolno zachować we wszystkich objawach społeczności. Jednakże kraj zniszczony doszczętnie zbrodniczą winą Waszych dotychczasowych władców wymaga najbardziej stanowczego organizacyjnego podciągnięcia Waszej wspólnej pracy. Uwolnieni od przymusu awanturniczej Waszej intelektualnej warstwy rządzącej, pod potężną ochroną Wielkiej Rzeszy Niemieckiej spełniając powszechny obowiązek pracy, zrobicie dla tego celu to, co leży w Waszych siłach. Pod sprawiedliwą władzą zapracuje każdy na swój chleb powszedni.
Dla podżegaczy politycznych, hien gospodarczych i wyzyskiwaczy żydowskich nie będzie jednak miejsca w obszarze stojącym pod zwierzchnictwem niemieckim. Wszelkie próby oporu przeciwko wydanym rozporządzeniom oraz przeciwko spokoju i porządku na obszarach polskich niszczone będą bezwzględną surowością za pomocą potężnego oręża Wielkiej Rzeszy Niemieckiej. Każdy podporządkujący się jednak sprawiedliwym zarządzeniom naszej Rzeszy, odpowiadającym w zupełności Waszym zwyczajom życiowym, spokojnie będzie mógł pracować. Zarządzenie nasze uwolni Was od wielu straszliwych braków, nad którymi cierpieć musicie dziś jeszcze w następstwie niewiarygodnej gospodarki Waszych dotychczasowych władców.
Proklamację podpisał „Gubernator Generalny dla zajętych obszarów polskich – Frank”. Gdyby została wydana dwa miesiące później, mogłaby stanowić plan na nowy wtedy – 1940 rok. Plan „pokoju”, plan „życia prowadzonego według wiernie zachowanych obyczajów”, z „zachowaną we wszystkich objawach społeczności polską właściwością”. No i z perspektywą „wspólnej pracy”, tym lepszej, że „organizacyjnie podciągniętej”. Tyle historyczny dokument, a komu z jego powodu rodzą się jakieś analogie czy porównania, to już na własną odpowiedzialność.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676550-plan-dla-polakow-ktory-moglby-sie-pojawic-takze-teraz