„Jeśli ktoś wciąż nie dowierza temu bestialstwu, które ma miejsce za naszą wschodnią granicą, tkwi w niesamowitym błędzie” - mówi portalowi wPolityce.pl senator Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Skurkiewicz, odnosząc się do informacji o rosyjskiej rakiecie, która dziś rano naruszyła polską przestrzeń powietrzną z terytorium Ukrainy.
wPolityce.pl: „Wszystko wskazuje na to, że rakieta rosyjska wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną” - powiedział podczas briefingu prasowego z szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP. Czy w Pana ocenie wszystko w tej sprawie zadziałało prawidłowo?
Wojciech Skurkiewicz: Bez wątpienia za naszą wschodnią granicą toczy się regularna wojna. Jeśli ktoś wciąż nie dowierza temu bestialstwu, które ma miejsce za naszą wschodnią granicą, tkwi w niesamowitym błędzie.
Sytuacja, z którą dziś mieliśmy do czynienia wydarzyła się już wcześniej i musimy być przygotowani, że tego rodzaju incydenty będą się jeszcze powtarzać. Ministrem obrony narodowej jest dziś zupełnie ktoś inny niż kilka miesięcy temu i wtedy totalna opozycja krytykowała działania Wojska Polskiego i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, powinna powiedzieć „przepraszam”. Za wszystkie te kalumnie, które były rzucane.
Ich dotknęła dzisiaj taka sama sytuacja. A to są sytuacje nieprzewidywalne. Oczekiwałbym więc, aby panowie, którzy wtedy tak ochoczo wypowiadali się na temat incydentów, które miały miejsce, zdobyli się przynajmniej na słowo „przepraszam”. To rzeczy, które nie powinny się zdarzyć, ale, niestety, incydentalnie, będą miały miejsce, ponieważ za naszą wschodnią granicą toczy się regularna wojna.
Po incydencie z rakietą pod Bydgoszczą ówczesna opozycja nawet nie tylko krytykowała ministra Mariusza Błaszczaka. Obecny szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz domagał się wręcz jego dymisji, co dzisiaj jest mu przypominane
Tego rodzaju głosy były bardzo nieodpowiedzialne. Osoby, które wygłaszały takie opinie, choć mogły mieć szeroki dostęp do informacji, to nie chciały z tych informacji korzystać. W tym również przejawia się dramat sytuacji, z którą mieliśmy wówczas do czynienia.
Wielokrotnie prezentowałem informacje o tych incydentach, ale i o samej wojnie na Ukrainie, kiedy reprezentowałem ministra obrony narodowej na posiedzeniach sejmowej Komisji Obrony Narodowej w formule jawnej i formule niejawnej.
I dziś z kolei słyszymy ze strony rządu, że wszystko zadziałało prawidłowo.
Tym bardziej żenujące jest, że te osoby, które wtedy tak ochoczo krytykowały, dzisiaj rządzą. Dziś to na tych politykach spoczywa odpowiedzialność za bezpieczeństwo Polski i Polaków. Jak oni czują się z sytuacją, z którą mieliśmy do czynienia te kilkanaście godzin temu?
O ile minister Kosiniak-Kamysz wypowiada się w tonie raczej ugodowym, podkreśla znaczenie współpracy m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą, o tyle w swoim resorcie współpracuje z takimi osobami, jak np. wiceminister Cezary Tomczyk. Polityk PO zareagował na słowa posła Błaszczaka dość nerwowo. A czy merytorycznie?
Jestem oburzony tym dzisiejszym wpisem Cezarego Tomczyka, ponieważ mam nieodparte wrażenie, że to osoba, która nie dojrzała do funkcji ministerialnej. Jako sekretarz stanu w MON Tomczyk nie jest już jednym z 460 posłów. Ma zdecydowanie większą wiedzę i większy dostęp do informacji.
I jeżeli pan Tomczyk dziś zarzuca ministrowi Błaszczakowi, że przez pół roku „ukrywał” fakt, że w przestrzeni powietrznej Rzeczypospolitej pojawiła się rakieta, to zachęcam pana Tomczyka, aby zapoznał się z raportem Najwyższej Izby Kontroli. Bo ma dziś dostęp do niejawnych raportów NIK. Nie ma tam nawet słowa wskazania o tym, czego nie uczynił minister Mariusz Błaszczak. Wiele jest za to słów o tym, czego nie uczynili wojskowi, i to głównodowodzący.
Prosiłbym więc o powściągliwość w komentowaniu i wyjście z roli aparatczyka politycznego, a wejście w rolę wiceministra obrony narodowej. Bo, niezależnie od wartości, poglądów czy barw politycznych, bezpieczeństwo Polski jest najważniejsze.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676407-skurkiewiczkoalicja-tuska-powinna-przeprosic-minblaszczaka