„Grillowano Polskę przez wiele miesięcy, a tak naprawdę chodziło o to, żeby Donald Tusk został premierem. Nie chodziło o żadną praworządność” - uważają posłowie Suwerennej Polski Michał Wójcik i Sebastian Kaleta, którzy odnieśli się dziś do wypłaty Polsce części środków z KPO.
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała wczoraj, że „do Polski właśnie wpłynęło 5 mld euro z programu RePowerEU będącego częścią KPO”.
To pieniądze na tanią zieloną energię dla polskich obywateli
— napisała na platformie X minister.
„Najważniejszym kamieniem milowym była zmiana rządu”
Zdaniem byłego premiera Leszka Millera, który był wczoraj gościem Polsat News i był pytany o KPO, „najważniejszym kamieniem milowym to była zmiana rządu”.
Politycy Suwerennej Polski na dzisiejszej konferencji w Sejmie skrytykowali słowa byłego szefa rządu. Poseł Michał Wójcik podkreślił, że słowa Millera potwierdzają słuszność zdania jego formacji i jej lidera Zbigniewa Ziobry.
Były dziesiątki tysięcy artykułów na ten temat mówiących o tym, że z powodu praworządności te środki nie są skierowane do Polski przez Komisję Europejską. Dziś okazuje się, że to była jedna, wielka ściema
— mówił.
„Nie chodziło tu o żadną praworządność”
Grillowano Polskę przez wiele miesięcy przy udziale ludzi, którzy zasiadają w europarlamencie i zasiadali w Polsce jako opozycja, wraz z ich guru Donaldem Tuskiem, który dzisiaj jest premierem, bo tak naprawdę chodziło o to, żeby on został premierem
— stwierdził Wójcik.
Nie chodziło tu o żadną praworządność
— dodał.
Jak podkreślał Wójcik, „rząd się nie podobał, rząd się zmienił, pieniądze zostały odblokowane”.
„Ten szantaż był wzmacniany głosami Unii Europejskiej”
Zdaniem Sebastiana Kalety „szantaż polityczny polegał na tym, że Donald Tusk kłamał przez wiele lat, że będzie przywracał praworządność z panem (ministrem sprawiedliwości, Adamem - przyp. red) Bodnarem, bo żadna praworządność nie była naruszana”.
Ten szantaż był wzmacniany głosami Unii Europejskiej, która robiła wszystko, żeby Polska nie korzystała z należnych funduszy, które i tak Polska miała i będzie spłacać, ponieważ mowa o pożyczkach, a część dotacyjna, jak te fundusze z KPO, będziemy spłacali w podwyższonej składce
— mówił.
Krajowy Plan Odbudowy (KPO) to program, z którego Polska ma otrzymać 59,82 mld euro (261,4 mld zł), w tym 25,3 mld euro (110,4 mld zł) w postaci dotacji i 34,5 mld euro (151 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Większość tych środków będzie inwestowana w formie instrumentów finansowych, co umożliwi realizację projektów po 2026 r., nawet przez kolejne 30 lat.
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/676359-politycy-sp-ws-kpo-nie-chodzilo-tu-o-zadna-praworzadnosc