Koalicja 13 grudnia idzie konsekwentnym, trzystagrudniowym scenariuszem. W TVP INFO przewerbowany za stanowiska wysoko postawiony pracownik odłączył sygnał telewizji informacyjnej po tym jak zobaczył tweeta Ministerstwa Kultury i Nauki. „Silni panowie” Tuska zajęli gabinet Prezesa TVP, od Mateusza Matyszkowicza starano się wydobyć podpis pod lojalką. Odmówił. NIe zważano na immunitety poselskie, na łamanie prawa, budynki zajęto siłą. Klimat stanu wyjątkowego rodem z PRL jest oczywisty. Po korytarzach snuła się uzurpatorska władza telewizji - w oczach Pawła Płuski z TVN (od teraz szef „Wiadomości”) widać było strach, maskowany butą wobec pytań przed kamerami. O 19.30 - po raz pierwszy w historii głównego serwisu informacyjnego - wystąpił Marek Czyż, który zamiast przekazać informację zapewnił, że coś za chwilę wyjaśni, po czym za pomocą mętnych metafor nic nie wyjaśnił a rzucił szczególną zapowiedź:
Dlatego proponuję państwu uczciwą umowę.
Zapowiedział zatem, że jego ekipa będzie uczciwa, a poprzednia nie była. Tu nie było żadnej umowy, to było ultimatum spod znaku „Teraz k**a my i macie nas uważać za lepszych”.
Prezenter niczym Marek Tumanowicz w Dzienniku Telewizyjnym a Paweł Płuska niczym ppłk. Włodzimierz Szymański przysłany przez wojsko do nadzoru nad przekazem potwierdzają pewną spiralną koncepcję historii, która powtarza się w zmienionym stylu.
Mieli więc przygotowany atak na budynki TVP, ale nie mieli przygotowanego programu i kontynuacji programów. Czyż powiedział, że serwis informacyjny będzie „niezawodnie o 19.30” choć właśnie godzina 19.30 okazała się zawodna, bo serwisu nie było.
Pamiętajmy, że z telewizję ogląda także ta część społeczeństwa, która nie korzysta z internetu w ogóle. Oni naprawdę nie wiedzą co się stało, a apodyktyczny pan obiecujący im czystą wodę i „uczciwą umowę” wyglądał jak niezapowiedziany gość obiecujący „ochronę” w zamian za haracz.
Dziennikarze nowej telewizji mają na sumieniu niezaprzeczalny grzech pierworodny. Objęli swoje stanowiska za pomocą siły. Marek Tumanowicz powrócił w osobie Marka Czyża, choć tym razem bez munduru. To w końcu ma być Polska „uśmiechnięta” a nie mundurowa.
Całość wystąpienia nowego Tumanowicza:
Dzień dobry Państwu. Jak pewnie Państwo zauważyli zaszły pewne zmiany, więc mają państwo prawo oczekiwać wyjaśnień. Pozwolą państwo, że wyjaśnię. Żaden polski obywatel, który finansuje działania telewizji publicznej nie ma żadnego obowiązku wsłuchiwać się w propagandę - czyjąkolwiek. Każdy polski obywatel, który finansuje media publiczne ma prawo żądać od nich rzetelnej, profesjonalnej i uczciwej informacji. Dlatego proponuję państwu uczciwą umowę - od jutra Wiadomości będą państwu prezentowały forografie świata i dnia, z wszystkim co przyniesie. Fotografie a nie obraz, bo to nie jest to samo. Obraz w tych studiach malowano osiem lat wyłącznie starannie dobranymi barwami i zapewniam państwa, że to się właśnie kończy. Zamiast propagandowej zupy chcę państwu zaproponować czystą wodę, nie dlatego że jest szlachetna, ale dlatego że nie niesie żadnych nachalnych smaków i to się właśnie od teraz zaczyna. Dziś nie będzie Wiadomości, ale jutro podamy państwu informacyjny program telewizji polskiej, niezaowdnie o 19.30. Nazywam się Marek Czyż, serdecznie zapraszam.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/675385-czyz-jak-tumanowicz-pluska-jak-pplk-wlodzimierz-szymanski