Obecny minister sprawiedliwości, to osoba, która przez lata współpracowała z Helsińską Fundacją Praw Człowieka, sowicie współfinansowanej z Open Society Fundations, która czerpie środki z ogromnego majątku rodziny Sorosów. Z kolei nowa wiceminister sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz uczestniczyła w szkoleniach liderów organizowanych przez fundację Sorosów. Z Helsińską Fundacją, przez prawie 20 lat, związana byłą też inna wiceminister - Maria Ejchart, współzałożycielka „Wolnych Sądów” oraz Komitetu Obrony Sprawiedliwości. Czy taki skład resortu gwarantuje nam dziś, że będzie reprezentował interesy wszystkich Polaków?
Złośliwi mówią, że łatwiej byłoby, gdyby wszyscy współpracownicy Fundacji przenieśli się do ministerstwa sprawiedliwości, bo niemal całą wierchuszka resortu jest powiązana z Helsińską Fundacją Praw Człowieka, która przez ostatnie lata toczyła wojnę z rządem Zjednoczonej Prawicy. Adam Bodnar przez całe lata pracował dla „Helsińskiej”. Był jej wiceprezesem i niemal przez cały okres, gdy pełnił on funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, ściśle z nią współpracował - szczególnie jeśli chodzi o ataki na poprzedni rząd.
Przez 20 lat z „Helsińską” współpracowała też wiceminister Maria Ejchart, doskonała znajoma i współpracowniczka Adama Bodnara. To właśnie minister Ejchart współtworzyła Komitet Obrony Demokracji, a także inicjatywy „Wolne Sądy”. Te dwie organizacje ściśle ze sobą współpracowały. Otrzymywały też wsparcie finansowe od m.in. Fundacji Batorego. „Wolne Sądy” przyczyniły się walnie do buntu „kasty” sędziowskiej, dla której były wsparciem i zapleczem.
Szkolenie Sorosa i wielkie pieniądze
Do grona „drużyny Bodnara” dołączyła także była „społeczna” kandydatka na Rzecznika Praw Obywatelskich - Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Gdy przeglądało się spis popierających ją wtedy stowarzyszeń i organizacji, to bardziej pasowałoby do niej określenie „polityczna kandydatka”. Gruntownie wykształcona prawniczka ma też na koncie amerykańskie szkolenie dla liderów w fundacji Georga Sorosa, przez ostatnie lata była prawą ręką Adama Bodnara. To jednak nie koniec. Na liście organizacji wspierającej jej dawną kandydaturę znalazła się, także współfinansowana przez Georga Sorosa, Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Tu warto zwrócić uwagę na środki, które fundacja Sorosa przekazała Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Od Stycznia 2015 roku do końca 2019 roku kwota dotacji wyniosła ponad 3 miliony dolarów.
Na co przeznaczano te pieniądze? Dobrą odpowiedzią będzie jeden z najniebezpieczniejszych pomysłów „Helsińskiej”. Chodzi o „poradnik” dla funkcjonariuszy Straży Granicznej, w którym doradzano jak omijać rozkazy przełożonych. Fundacja rozprowadzała też wzór skargi, protestu wyborczego i atakowała polskie służby mundurowe.
Szefostwo jednego z najważniejszych resortów składa się więc z ludzi wywodzących się z jednej, skrajnie upolitycznionej fundacji, która nawet nie ukrywała swoich związków z kiedyś opozycją, dzisiaj obozem władzy. Trzeba też zapytać, czyje interesy reprezentować będą nowi ministrowie sprawiedliwości?
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/674521-druzyna-bodnara-czy-sorosa-kim-sa-nowi-ministrowie-w-ms