Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zakwestionowanej wnioskiem prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego, jest niezgodna z konstytucją. Nowela miała odblokować środki z KPO, ale była powszechnie i słusznie krytykowana przez większą część środowiska prawniczego, a także przez polityków Suwerennej Polski.

CZYTAJ TAKŻE:Klęska Hołowni przed TK. Przepadł wniosek jego przedstawiciela ws. SN. Poseł chciał wyłączyć niezależnych sędziów Trybunału

TK zaskarżone przepisy rozpatrzył w kolejności poszczególnych problemów. Zagadnienia dotyczą testu niezawisłości sędziego. Ten problem TK potraktował jako problem zasadniczy. Drugim są zmiany we właściwości SN i NSA. TK orzekł, że przepisy nowelizujące test niezależności są niezgodne z konstytucją (…). Niezawisłość jest przymiotem sędziego, (…). Bezstronność i niezawisłość sędziego można rozpatrywać dopiero po powołaniu. (…)

– przekonywał sędzia sprawozdawca Bartłomiej Sochański.

W lutym tego roku prezydent Andrzej Duda skierował wniosek do Trybunału Konstytucyjnego ws. znowelizowanej w styczniu ustawy o Sądzie Najwyższy, Zapisy noweli były powszechnie krytykowane przez środowisko prawnicze i to z każdej strony politycznego i naukowego sporu. Nowela zakładała m.in. przeniesienie sądownictwa dyscyplinarnego z Sądu Najwyższego do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Z zapisów ustawy wynikało też, że szczególnie groźny i archaizujący zapis o „teście niezależności” sędziego można przeprowadzać „z urzędu”. Rząd i ówczesna większość sejmowa zapewniali, że z miany zaproponowano w „nowej” ustawie o Sądzie Najwyższym odblokują środki z KPO i są one uzgodnione z Komisją Europejską.

Spór w tej sprawie trwał od stycznia tego roku. W trakcie dzisiejszego posiedzenia pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego, przedstawiciel Prezydenta RP oraz Prokuratora Generalnego, podkreślali, że nowelizacja jest szkodliwa, a większość z porozumień ws. KPO zostałą już uwzględniona we wcześniejszych pracach nad nowelizacją ustawy.

WB