Radomir Wit w programie „Kampania bez kitu” doszukiwał się drugiego, a może i trzeciego dna w medialnych wypowiedziach prezesa Narodowego Banku Polskiego prof. Adama Glapińskiego. Swoje pytania skierował do rzecznika banku centralnego Wojciecha Andrusiewicza, który przypomniał, co działo się za rządów Marka Belki w NBP.
Rzecznik NBP przypomina działania Belki
Wojciech Andrusiewicz pytany był o wypowiedzi prezesa NBP, w których ten miał mówić o tym, „jaki rząd jest najlepszy i co powinni robić wyborcy”. Rzecznik przypomniał artykuł prasowy z 2014 roku informujący o „politycznym dealu Sienkiewicza z Belką”.
W jednej z restauracji były rozmowy, gdzie prezes NBP deklarował wsparcie
— zaczął Andrusiewicz, na co prowadzący rozmowę Radomir Wit odparł, że to „nielegalne podsłuchy”.
Rozumiem, że pan nie widzi różnicy między tym, co jest wynikiem nielegalnie nagranych rozmów a tym, co mówi się na konferencji prasowej
— stwierdził dziennikarz TVN. Andrusiewicz wskazał, że „po tamtych podsłuchach m.in. na antenach radiowych prof. Leszek Balcerowicz powiedział, że prof. Marek Belka powinien ustąpić z urzędu po ujawnieniu tych taśm, a Bloomberg wówczas napisał, że Polska ma jednego z najgorszych prezesów banków centralnych w Europie”.
Prowadzący rozmowę odparł, że „skupiamy się na tym, co mówi prezes NBP”, który „snuje między innymi wizję tego, jak w jego ocenie powinien wyglądać rząd i co jest dobrym rządem, a co jest złym rządem”. Wit chciał zacytować jedne z wypowiedzi prof. Glapińskiego dla mediów, na co rzecznik NBP podkreślił, że rozmowa dotyczy słów z konferencji prasowej, więc dziennikarz TVN powinien właśnie te słowa zacytować, a nie inne.
Polityczna i medialna hipokryzja
Gdzie pan prof. Glapiński naruszył pana zdaniem jakkolwiek prawo albo obyczaje?
— zapytał Andrusiewicz, na co Wit odparł, że on pytał o „publiczne mówienie przez prezesa NBP o tym, jakie jest jego polityczne spojrzenie na rzeczywistość”.
Jest wolność słowa. Prezes NBP i redaktor Radomir Wit mają prawo wyrażać swoje opinie. Mówił pan o konferencji prasowej, a nie zacytował pan nic z tej konferencji
— wskazał Andrusiewicz.
Powiedział pan, że prezes Glapiński, pana zdaniem, na konferencjach prasowych narusza jakiś obyczaj. To ja poprosiłem o zacytowanie czegokolwiek z konferencji prasowej. Pan redaktor nie raczył zacytować. Pan redaktor cytuje wywiad. Każdy z nas ma prawo udzielenia wywiadu i zaprezentowania swoich opinii. Proszę wskazać, w którym to miejscu pan prezes Glapiński uchybił swojemu urzędowi formułując opinię
— dodał rzecznik NBP, na co Wit powiedział: „Prezes Glapiński mówił, że jest odpowiednim prezesem na trudny czas i podobnie myśli o rządzie. To nie wskazuje jednoznacznie?”.
Ale na co to wskazuje jednoznacznie? (…) Mamy tutaj do czynienia z pewną hipokryzją – polityczną i medialną. Jeżeli prezes NBP dyskutuje o tym, którego ministra z rządu należy wyrzucić i dziś media czy politycy uważają, że nic się wówczas nie stało, zajmowała się tym również prokuratura i było postępowanie dotyczące nadużycia władzy. Przypominam, że za czasów prezesa Glapińskiego do takiej sytuacji nigdy nie doszło. Jeżeli mówimy o jakimkolwiek naruszeniu standardów politycznych, to możemy mówić o naruszeniu ich wtedy i naruszeniu niezależności NBP
— punktował rzecznik NBP, na co Wit odparł, że pytał o konkretne wypowiedzi prof. Glapińskiego, a odpowiedzi nie otrzymał i skończył się już czas antenowy.
Pan redaktor dłużej pyta, niż ja odpowiadam. Krócej pytamy, krócej odpowiadamy, może tak?
— podkreślił rzecznik NBP.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/673886-rzecznik-nbp-vs-dziennikarz-tvn-to-medialna-hipokryzja