„Będziemy dążyli do wyjaśnienia wszystkich spraw” - zapowiedziała dziś Barbara Nowacka (KO) sugerując w Polsat News wielowymiarowe obniżenie standardów polskiej policji. Poinformowała także, że „w ciągu kilku tygodni, być może paru miesięcy prezes NBP Adam Glapiński zostanie postawiony przed Trybunałem Stanu”. „Chcemy symbolicznie pokazać, że polski złoty musi być bezpieczny także od politycznych wpływów” - podkreśliła. Z kolei pytana o zamieszanie wokół ustawy wiatrakowej stwierdziła, że nie stało się nic wielkiego.
Po przejęciu władzy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji policję czeka poważny przegląd kadr, procedur i szkoleń oraz punktowe dochodzenie wtedy, kiedy wiemy, że dochodziło do nadużyć, prób ukrywania, niewłaściwych działań policji
— uważa posłanka Nowacka, która była w programie „Graffiti” gościem red. Marcina Fijołka. Zapytana została o doniesienia medialne, według których Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk ma odejść ze służby; dziś ma się odbyć uroczystość jego pożegnania.
Nowacka: W policji doszło do wyjątkowego obniżenia standardów
To, co Jarosław Szymczyk zrobił polskiej policji jest niewybaczalne. (…) On zszargał polski mundur
— powiedziała posłanka. Zwróciła uwagę, że „nie poniósł on żadnych konsekwencji za śmieszno-straszną historię z granatnikiem”.
Za jego rządów doszło do wyjątkowego obniżenia standardów, do tego, że policjanci byli bardzo źle szkoleni i przyjmowano ludzi, którzy nie powinni być przyjęci
— wskazała Nowacka.
Według niej, „dopuszczenie, żeby policja była używana do stricte politycznych działań, jak nadużywanie przemocy na protestach kobiet, jest skandaliczne”.
Nowacka zwróciła także uwagę, że „do wielu tragicznych zdarzeń doszło na polskich komisariatach, bo słabo wyszkoleni policjanci nie umieli podjąć interwencji w sposób bezpieczny”. Jako przykład wskazała przypadki w Gdyni oraz we Wrocławiu, „gdzie młoda osoba poniosła śmierć, dlatego, że policja interweniowała w sposób niewłaściwy”.
Później było mataczenie, ukrywanie dowodów
— zauważyła.
„Będziemy dążyli do wyjaśnienia wszystkich spraw”
To nie wzięło się znikąd, ale z pewnego przyzwolenia z góry i demoralizacji, której emanacją, twarzą i uszkodzonym uchem był komendant Szymczyk
— oceniła Nowacka.
Będziemy dążyli do wyjaśnienia wszystkich spraw
— zapowiedziała.
Zapytana, czy polską policję czeka reset po przejęciu władzy w MSWiA, zapowiedziała, że „na pewno czeka ją poważny przegląd kadr, przegląd procedur, szkoleń i punktowe dochodzenie wtedy, kiedy wiemy, że dochodziło do nadużyć, prób ukrywania, niewłaściwych działań policji”.
Ustawa wiatrakowa? „Nie mamy żadnej afery ani nawet wielkiej awantury”.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej zapytana została, z czego wynika zamieszkanie wokół ustawy wiatrakowej?
Pewnie z pewnego braku doświadczenia w pisaniu ustaw, może beztroski osoby, która poprawki przygotowywała
— mówiła
To był projekt ustawy, która dopiero szła do komisji. A w komisji pracuje się nad ustawami. Osiem lat PiS zdemoralizowało pracę legislacyjną. Kiedy pracowałam w komisji, to np. przychodziło 200 stron poprawek
— tłumaczyła Nowacka. Zarzekała się przy tym, że „nie mamy żadnej afery ani nawet wielkiej awantury”.
Jest duże zamieszanie w mediach, wywołane przez polityków PiS, którzy zobaczyli okazję, że można poszumieć. Zresztą w ich ulubionym temacie, czyli w blokowaniu energetyki wiatrowej
— odparła posłanka KO i liderka Inicjatywy Polskiej.
„Afery wiatrakowe rzeczywiście trwały, kiedy zaczęły się rządy PiS”
Afery wiatrakowe rzeczywiście trwały, kiedy zaczęły się rządy PiS. Wtedy pani ministra, później edukacji, Zalewska robiła niesamowite histerie wokół wiatraków
— dodała.
Mogę zapewnić, że procedur wywłaszczeniowych nie będzie. Czy to z powodu wiatraków, gdzie zresztą też to nie było zapisane, czy żadnego innego. To będzie doprecyzowane w ustawie tak, żeby nikt nie miał wątpliwości
— zaznaczyła Nowacka odnosząc się do zapisów nowelizacji ustawy, której zapisy - mimo słów posłanki KO - nie pozostawiają wątpliwości, że takie wywłaszczenia byłyby możliwe.
Nowicka dopytywana, kto odpowiada za ustawę oraz o słowa wiceprzewodniczącej Polski 2050 Pauliny Hennig-Kloski, że „pierwotnym projektodawcą przepisów była Platforma Obywatelska”.
Słyszałam wczoraj wypowiedź pani posłanki Pauliny Hennig-Kloski, która mówiła, że poprawki dotyczące 300 metrów, jednak są jej
— odpowiedziała Nowacka. Chodzi o odległość wiatraków od budynków mieszkalnych.
Prawdopodobnie była to ustawa pisana wspólnie. Być może jedna część była Koalicji Obywatelskiej, druga Polski 2050
— dodała.
„Prezes NBP przed Trybunał Stanu”
W rozmowie przypomniano, że lider KO Donald Tusk zapowiedział 21 października, że opozycja ma większość, żeby postawić przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego. Zarzuty dotyczą m.in. nieskutecznej walki z inflacją czy skupu aktywów, jakie NBP prowadził w roku 2020 i 2021 r., podczas którego został pośrednio złamany zapis konstytucji, zakazujący bankowi centralnemu finansowania deficytów budżetowych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czy Tusk to słyszy? TSUE przypomina: Niezależność prezesów krajowych banków centralnych podlega szczególnej ochronie
Posłanka KO Barbara Nowacka zapytana, czy nowa większość sejmowa: KO -Trzecia Droga - Nowa Lewica wciąż planuje postawić prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, odpowiedziała - „nieustająco”.
Dopytywana, czy wniosek nie będzie powodom „międzynarodowej awantury”, zwłaszcza, że prezeska Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde w liście do Glapińskiego napisała, że gdyby Sejm podjął uchwałę o postawieniu prezesa NBP w stan oskarżenia, mógłby on zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE z prośbą o ocenę zgodności uchwały z prawem.
Podejdziemy do tego ostrożnie i starannie. (…) Trzeba dobrze przygotować wniosek, mieć silne argumenty i mocno uzasadnione
— powiedziała Nowacka.
„Glapiński działał na szkodę Polski”
Nie mieliśmy zamiaru robić politycznej hucpy, tylko dobrze się przygotować do tego typu działań, ponieważ wiemy, jak dużą rzeczą jest postawienie kogoś przed Trybunałem Stanu
— powiedziała posłanka KO. Jak dodała, „jesteśmy przekonani, że to, co robił prezes Glapiński, czynił na szkodę Polski”.
Nie przeszkadzało tyle lat, że ten bank był wprost na politycznych usługach PiS-u?
— pytała Nowacka.
Szkoda, że wtedy tym się nie zainteresowaliśmy
— dodała.
Trzeba postawić znak zapytania: kogo powinny bronić instytucje. Parlament Europejski umie oczyszczać się z osób, które są zamieszane w gigantyczne afery korupcyjne i chciałabym, aby takie standardy były wszędzie
— powiedziała posłanka.
Jak zaznaczyła, „chodzi o to, żeby pieniądze były bezpieczne”.
Chcemy symbolicznie pokazać, że polski złoty musi być bezpieczny także od politycznych wpływów, nacisków i działań na rzecz konkretnej partii
— powiedziała posłana KO.
Stwierdziła, że obecnie „NBP stał się przechowalnią dla uciekających polityków PiS i tzw. dziennikarzy, czyli osób z mediów publicznych”.
Dopytywana, kiedy prezes Glapiński zostanie postawiony przed TS, powiedziała, że „to nie będą lata”.
Raczej bym liczyła to tygodniami. Być może przeciągnie się to do paru miesięcy
— oceniła Nowacka.
„Cywilizacyjna konieczność”
Z kolei mówiąc o wprowadzeniu w Polsce związków partnerskich posłanka Koalicji Obywatelskiej uznała to za „cywilizacyjną konieczność”.
To jest aż wstyd, że w Polsce dwie osoby nie mogą zawrzeć między sobą takiego związku
— powiedziała.
W Koalicji Obywatelskiej jesteśmy do tego przekonani. W Lewicy są do tego przekonani. W Trzeciej Drodze będziemy też z nimi rozmawiać. Też rozmawiają z nimi organizacje pozarządowe
— wskazała.
Donald Tusk mówił w kampanii wyborczej, że „antyPiS” jest najbardziej konstruktywnym programem KO. Przypatrując się postawie polityków jego koalicji, trudno nie zauważyć, że ochoczo zabrali się za realizację linii swojego lidera. Linii zemsty.
CZYTAJ TAKŻE:
PAP,polsatnews.pl/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/673323-nowacka-w-ciagu-kilku-tygodni-glapinski-stanie-przed-ts