„Totalny chaos, który z daleka zalatuje już takim działaniem lobbystycznym”; „Powinniśmy jasno powiedzieć, że oni chcą razem z lobbystami wiatrakowymi wywłaszczyć Polaków” - mówili politycy w programie „Strefie Starcia” na antenie TVP Info, komentując aferę wiatrakową.
„Na nic się zda zaklinanie rzeczywistości”
Tak, mamy aferę wiatrakową i na nic się zda zaklinanie rzeczywistości ze strony Wiertniczej [TVN - red.], czy też Czerskiej [„Gazeta Wyborcza” - red.], lub też polityków skompromitowanych przy pracy nad tym projektem, bo przecież ostatnie dni to taki hokej między panią Hennig-Kloską a politykami PO
— komentował w studiu poseł PiS Jan Mosiński.
Przecież pani poseł nawet zdjęcia zamieszczała, jak ciężko pracowała nad tym projektem, po dwóch dniach mówi, że dostała to od Borysa Budki i rzekomo Borys Buska stwierdza, że było to konsultowane z PSL-em i Lewicą
— przypomniał.
Totalny chaos, który z daleka zalatuje już takim działaniem lobbystycznym
— stwierdził parlamentarzysta. Jak podkreślał, dobrze się stało, że powiadomiono organy ścigania, by zbadać tę sprawę.
Jedno jest pewne. Te zapisy, gdyby weszły w życie, uderzają w polską wieś i polskie rodziny. Na tym nie zyskuje polski przemysł. Kto na tym zyskuje? Zapewne niemiecka firma, która notuje straty (…). Po co do projektu ustawy, która ma zamrozić ceny energii, gazu, wprowadza się w taki zakamuflowany sposób przepisy, które dotyczą elektrowni wiatrowych?
— pytał Jan Mosiński (PiS).
„Chcą razem z lobbystami wiatrakowymi wywłaszczyć Polaków”
Jak powiedział z kolei debiutujący poseł Konfederacji Krzysztof Mulawa, zobaczymy, czy posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska, która prawdopodobnie miała zostać ministrem w rządzie Donalda Tuska, w ogóle obejmie resort.
Znamienne jest to, że nie mówimy o ustawie zamrażającej ceny energii, ale o ustawie wiatrakowej. Absolutnie pani Hennig-Kloska powinna ponieść koszty polityczne i nie znaleźć się w przyszłym rządzie
— ocenił polityk Konfederacji.
Ale nie zrzucajmy winy wyłącznie na panią Hennig-Kloskę, bo pod tym projektem podpisało się wielu posłów, polityków przyszłego rządu i powinniśmy jasno powiedzieć, że oni chcą razem z lobbystami wiatrakowymi wywłaszczyć Polaków
— mówił.
„Szanować prawa ludzi”
Myślę, że ludzie chcą generalnie dywersyfikacji źródeł energii i nikt rozsądny nie ma nic przeciwko wiatrakom jako takim, byleby one stały w sposób cywilizowany, czyli w odpowiedniej odległości od domów mieszkalnych
— powiedział wiceszef MSZ, poseł PiS Paweł Jabłoński.
Nie dajmy się wpędzić w opowieść, że ludzie są przeciwko wiatrakom
— dodał, wskazując przy tym, ze energia z odnawialnych źródeł wzrosła za rządów PiS o historyczną skalę.
Ale my to robimy w sposób taki, żeby szanować prawa ludzi, żeby mogli mieszkać w spokoju (…). A ci ludzie chcą dzisiaj skrócić tę odległość nawet do 300m, a w zasadzie nawet jak komuś się nie podoba, że tam jakiś dom stoi, to będzie to można wywłaszczyć
— spuentował wiceminister.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/673135-ciekawa-dyskusja-totalny-chaos-ktory-zalatuje-lobbingiem