Zamiast dywagować o Orlenie i Obajtku, Budka i Tusk powinni czytać co członek ich rodziny politycznej, b. minister przemysłu Tadeusz Syryjczyk miał na łamach „Rzeczpospolitej” do powiedzenia…
O ile w energetyce i górnictwie szliśmy na dekoncentrację, to doświadczenie światowe pokazało, że w przemyśle naftowym integracja pionowa jest bardzo silna - jedna firma od odwiertu do stacji benzynowej
— mówił.
Lepiej być wójtem Pcimia niż mędrkować bez piwa jak pod budką z piwem.
Borys Budka, którego Donald Tusk wystawił za drzwi gabinetu jak zbędny mebel, cierpi z powodu sukcesów Daniela Obajtka. Ból jest oczywisty bo wójta Pcimia w drugich wyborach samorządowych wskazało 85 proc. obywateli gminy, a o losie b. przewodniczącego Budki rozstrzygnął raptem jeden.
Ocena pracy Obajtka z pewnością byłaby inna, gdyby pochodził z Czeladzi skąd pochodzi Budka, a nie z Pcimia, którym sprawnie zarządzał. Gdyby jeszcze był częścią nomenklatury gospodarczej PO, byłby całkiem do rzeczy, a nawet mógłby zostać jego gospodarczym mentorem…
Prymitywny, jak spod budki z piwem właśnie, atak b. lidera PO to raczej wyraz desperacji politycznej niż jakakolwiek opinia wiążąca. Akurat Orlen ogłosił znakomitą akwizycję w Norwegii ubezpieczająca Polskę we współczesnej walce o ogień dostawami gazu z własnych złóż. To jeden z fragmentów poważnej polityki przemysłowej prowadzonej przez Orlen w interesie państwa polskiego, ogółu jego obywateli i przedsiębiorstw, także tych w Pcimiu i Czeladzi. To jeden z elementów wartej 320 mld zł strategii inwestycyjnej koncernu, który po zamianie bliskiego sercu PO prezesa J. Krawca na prezesa D. Obajtka stał się firmą w Europie nietuzinkową, inicjująca przejęcia na nowych rynkach, ekspansywną, nowoczesną technologicznie i dochodową - i dla akcjonariuszy, i dla ministra finansów.
Nawet pan Budka z Czeladzi musi zauważyć, że 2,9 mld zł menedżera PO w 6 lat to mniej niż 87 mld zł obecnego zarządu Orlenu w latach 2015-23.
Kupno ze środków własnych za 445 mln dolarów spółki KUPFAC to jednak coś innego niż inwestycja w złoże Yme, która nadwyrężyła rachunek gdańskiego Lotosu.
Kadrowy Budki, liberał Tusk, zamierzał Lotos sprzedać, ale nie potrafił. Zamierzał kupować ropę w Arabii Saudyjskiej, ale zapału wystarczyło na jeden tankowiec. Uniesiony powodzeniem linii OLT zamierzał LOT zlikwidować, ale dziś szuka taksówki by na samolot LOT-u zdążyć.
Obejmując zarząd Orlenu D. Obajtek zauważył, że wielkie spółki skarbu państwa są narzędziem krajowej polityki gospodarczej. Frywolność rynków i bezpaństwowość kapitału to iluzja lub poręczna wymówka. Horyzont intelektualny zarządów musi wykraczać poza rozmiar ich kadencji. Żadna też nuta polityki CDU nie jest błogosławieństwem dla instrumentów polityk gospodarczych państwa polskiego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671733-obajtek-w-robocie-budka-na-fajrancie