W nowym numerze „Sieci” prezydent Andrzej Duda w wyjątkowym wywiadzie wyjaśnia powody powierzenia misji stworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Mówi również o relacjach z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, a także wskazuje zagrożenia płynące z próby zmiany traktatów europejskich. Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Prezydent RP Andrzej Duda w rozmowie z Marzeną Nykiel i Marcinem Wikło („Donald Tusk nie jest moim kandydatem na premiera”) komentuje najnowsze wydarzenia w polskiej polityce. Zauważa, że brak przedstawicieli zwycięskiej partii w prezydium Sejmu i Senatu świadczy o…
rozbieżnościach między deklaracjami padającymi w przestrzeni publicznej a praktyką. Z jednej strony słyszymy pięknie brzmiące hasła o demokracji, z drugiej realizowana jest specyficzna forma odwetu […]. Sytuacja, w której największy klub parlamentarny, […] nie ma swoich przedstawicieli we władzach Sejmu i Senatu, nie ma nic wspólnego z zasadami demokracji.
Andrzej Duda wyjaśnia również, dlaczego zdecydował się powierzyć misję formowania rządu Mateuszowi Morawieckiemu:
Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi nie przekonali mnie, że warto zrezygnować z dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje misję tworzenia rządu. W ramach obowiązującej konstytucji wszyscy prezydenci, także moi poprzednicy, prezydenci Kwaśniewski, Kaczyński i Komorowski, zawsze powierzali misję tworzenia rządu zwycięskiemu ugrupowaniu. Tegoroczne wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość.
Prezydent dodaje także, czego zabrakło mu podczas konsultacji z przedstawicielami koalicji:
Chciałem zobaczyć wspólny i jednolity program. Usłyszeć jak najwięcej konkretów. Tego zabrakło. Po drugie, w bardzo ważnych, fundamentalnych kwestiach podczas tych rozmów przedstawiciele poszczególnych obozów politycznych, deklarujących dzisiaj stworzenie koalicji, mówili zupełnie odmienne rzeczy. Choćby dotyczące kluczowych kwestii odnoszących się do suwerenności Polski.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Prezydent Duda: Będę bronić polskiej suwerenności. „Z uwagą przyglądam się pierwszym zapowiedziom pana marszałka”
„Reality show przy Wiejskiej”
Dorota Łosiewicz w artykule „Reality show przy Wiejskiej” komentuje obrady rozpoczynającego X kadencję Sejmu RP. Zauważa, że wydarzenia, które miały miejsce na sali plenarnej, bardziej przypominają widowisko niż debatę przedstawicieli narodu. Konsternację wzbudziło już pierwsze przemówienie nowego marszałka Sejmu, Szymona Hołowni, który zapowiedział, że będzie obecny w mediach i będzie miał swój podcast.
„Podcast? Czy marszałek Hołownia właśnie zapowiedział swój podcast? Szkoda, że nie poprosił o suba i lajka. Przed nami wspaniałe lata” – ironizował na platformie X pisarz Szczepan Twardoch. „Masz talent” krzyczała do Szymona Hołowni z sejmowej ławy wybrana na drugą kadencję Dominika Chorosińska z PiS (wcześniej aktorka), nawiązując do tytułu reality show, które latami prowadził Hołownia. Posłanka tłumaczyła później Wirtualnej Polsce: „Będzie musiał użyć tego talentu, żeby z tej błogiej nieświadomości przejść do tego, na czym polega praca marszałka”.
Dziennikarka podkreśla także, że skład i nastroje w Sejmie X kadencji dają prawo przypuszczać, że będzie to wielkie reality show.
Konfederacja miała poprzeć kandydaturę Szymona Hołowni na stanowisko marszałka w zamian za to, że Bosak zostanie wicemarszałkiem izby. Ogólną wesołość internautów i obserwatorów wzbudziła krótka narada Szymona Hołowni i Krzysztofa Bosaka przed głosowaniem, gdyż zauważono, że to spotkanie „Tańca z gwiazdami” i „Mam talent”. […] A w Sejmie X kadencji jest więcej uczestników reality show niż tylko marszałek tej izby. Bartosz Arłukowicz z KO zdobył sławę w programie „Agent”. Zwycięzcą formatu zainteresował się rządzący wówczas SLD, z którego później Arłukowicz przeszedł do PO. Widzowie „Idola” muszą pamiętać też Jakuba Rutnickiego. Dobrze zapowiadający się muzyk wziął udział w pierwszej edycji telewizyjnego show. W 2005 r. po raz pierwszy dostał mandat posła z ramienia PO.
„Zasłużony historyk pod ostrzałem”
Jakub Augustyn Maciejewski w artykule „Zasłużony historyk pod ostrzałem” komentuje proces, w którym pozwany został autor podręcznika „Historia i teraźniejszość” prof. Wojciech Roszkowski. Wytoczył go internetowy aktywista Kamil Mieszczankowski, występujący w mediach społecznościowych jako Bezczelny Lewak, gdyż poczuł się urażony, bo tekst podręcznika obraził jego, poczętą metodą in vitro córkę.
Nie ma tam bowiem wzmianki o in vitro jest tylko dylemat co do przyszłości „praw reprodukcyjnych”, gdzie zapłodnienie może się odbywać bez miłości rodziców: „Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć – hodowli” – czytamy w podręczniku. „Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju »produkcję«? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka”
– zauważa Maciejewski.
Dziennikarz zauważa absurd całej sytuacji, której jedną z konsekwencji jest usunięcie spornego fragmentu z kolejnego wydania podręcznika, […] bo twórcy ani nie chcieli nikogo urazić, ani też ryzykować, że sąd postanowi „zabezpieczyć” przedmiot sporu, czyli uniemożliwić wydawanie i dystrybucję książki.
Zatem absurdalny pozew, który zapewne nie zakończy się żadnym skazaniem, już przyniósł autorowi i wydawcy konkretne konsekwencje. „Ten proces kosztuje nas nie tylko pieniądze na prawników, nie tylko czas spędzony na odpowiedziach na pisma procesowe, przygotowania i rozprawy, lecz także po prostu zdrowie” – tłumaczą w wydawnictwie. Kampania nienawiści o tyle się jednak udała, że skutecznie zniechęcono i zastraszono nauczycieli, by nie korzystali z podręcznika.
Warte uwagi!
Polecamy także artykuły: Bronisława Wildsteina „Cicha utrata niepodległości”, Doroty Łosiewicz „Jak rozmawiać z wyborcą Platformy?”, Stanisława Janeckiego „Zamordyzm demokratyczny”, Konrad Kołodziejski „Lewica bez przyszłości”, Macieja Walaszczyka „Edukacja nowej władzy”, Marka Pyzy „Narracja Berlina”, Dariusza Matuszaka „Unia domyka system cenzurą”, Marka Budzisza „Militarnie zwycięstwo, ale polityczna przegrana”, Jana Rokity „Obalić tyranię Sáncheza”.
Warte uwagi są również rozmowy: Andrzeja Rafała Potockiego z Pawłem Zalewskim, posłem i politykiem Trzeciej Drogi „Jesteśmy przeciwni zmianom traktatów UE”, Gorana Andrijanicia z prof. Davidem Engelsem, belgijskim historykiem mieszkającym w Polsce, głównym analitykiem Instytutu Zachodniego w Poznaniu „Co się wydarzyło w Polsce” czy Michała Karnowskiego z Ryszardem Czarneckim, posłem do Parlamentu Europejskiego „To nie musi być finis Poloniae”.
Ponadto w tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra Krzysztofa Feusette’a, Doroty Łosiewicz, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Samuela Pereiry, Aliny Czerniakowskiej, Lecha Makowieckiego, Andrzeja i Katarzyny Zybertowiczów.
Więcej w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne online są w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace. Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/671304-w-nowym-numerze-sieci-wywiad-z-prezydentem-andrzejem-duda