Bogusław Wołoszański chce rozliczenia Prawa i Sprawiedliwości. Zapytany w Sejmie przez reportera telewizji wPolsce.pl za co chce politycznej zemsty, twierdzi że PiS… nasyłał na niego dziennikarzy.
Narobili tyle świństw i tyle szkody w tym państwie, że czas na rozliczenia. Ja również padłem ofiarą ich nieczystej gry
– powiedział nowy poseł Koalicji Obywatelskiej
Dopytywany o to, w jaki sposób „padł ofiarą” odparł.
Oskarżali mnie o czyny, których nie popełniłem.
Gdy reporter wPolsce.pl przypomniał mu, że sam przyznał się do współpracy z wywiadem PRL, powiedział:
Współpraca z wywiadem to zupełnie coś innego i tego się nie wypieram, bo nie ma sensu się tego wypierać…
Praca dziennikarzy
Dopytywany o to, w jaki w takim razie sposób został zaatakowany przez PiS przekonywał, że… dziennikarze rozmawiali z jego sąsiadami.
Wysyłali na mnie tzw. dziennikarzy, czyli swoich funkcjonariuszy, którzy posuwali się do obrzydliwych działań. Odszukali mój rodzinny dom w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie się urodziłem, gdzie mieszkali moi rodzice. Tam chodzili po sąsiadach po to, by mi dokopać. Z tych moich sąsiadów dawnych została tylko jedna pani, taka staruszka. I wypytywanie jej o mnie to powinna być komisja etyki dziennikarskiej
– powiedział Bogusław Wołoszański.
mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670577-tylko-u-nas-woloszanski-tego-sie-nie-wypieram