W umowie koalicyjnej podpisanej przez liderów KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy w punkcie dotyczącym świadczeń socjalnych zawarto zapis o przywróceniu świadczeń emerytalnych funkcjonariuszom służb PRL! Ewentualny rząd pod wodzą Donalda Tuska chce wyrzucić ustawę dezubekizacyjną i - jak twierdzi „Gazeta Wyborcza” – znaleziono sposób, by w tym procesie pominąć prezydenta Andrzeja Dudę.
Zniesienie ustawy dezubekizacyjnej w umowie koalicyjnej
Wprowadzimy rozwiązania przywracające prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy
– tak brzmi jeden z zapisów w umowie koalicyjnej podpisanej przez Donalda Tuska, Szymona Hołownię, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia.
Obniżenie emerytur byłym funkcjonariuszom Służb Bezpieczeństwa PRL nastąpiło na podstawie tzw. ustawy dezubekizacyjnej, która zaczęła obowiązywać w październiku 2017 r. Prawie 39 tysiącom byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL obniżono emerytury i renty; nie mogą być one wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS. Na mocy tych przepisów obniżono emerytury i renty za okres „służby na rzecz totalitarnego państwa” od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP).
O „naprawianiu krzywd” Donald Tusk mówił podczas swoich przedwyborczych spotkań.
Redakcja z Czerskiej „ujawnia” plan
„Gazeta Wyborcza” napisała, że gdyby nowy rząd pod wodzą Donalda Tuska przyjął ustawę zmieniającą zapisy ustawy dezubekizacyjnej, zostałaby ona zawetowana przez prezydenta Dudę. Dlatego ewentualny nowy rząd „chce skorzystać z pewnej furtki, którą sam PiS zapisał w ustawie dezubekizacyjnej”.
Otóż nowa władza nie zamierza forsować przez parlament nowej ustawy, ale chce przywracać pełne emerytury na podstawie art. 8a ustawy dezubekizacyjnej. Pozwala on szefowi MSWiA przywracać pełne emerytury. Wystarczy że z takim wnioskiem wystąpi do ministra funkcjonariusz, któremu zmniejszono świadczenie
– czytamy na łamach „GW”.
Dodano, że funkcjonariusze musieliby spełnić „pewne warunki”, ale są one „tak niejednoznaczne, że właściwie minister ma tu pełną dowolność”.
Będziemy namawiać emerytów, aby znów wysłali wniosek do nowego ministra. I zapewniam, że jeśli ktoś nikogo nie skrzywdził w czasie wykonywania służby, odzyska pełne świadczenie. Nie można bowiem, jak mówił w czasie kampanii wyborczej Donald Tusk, wszystkich, niezależnie, co robili w PRL-u, traktować tak samo
– powiedziało „Wyborczej” źródło z Koalicji Obywatelskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/wyborcza.pl/wpolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/670428-esbeckie-emerytury-ekipa-tuska-chce-obejsc-weto-prezydenta