Patryk Jaki odniósł się do słów Donalda Tuska, który zapewnił, że do uzyskania pieniędzy z KPO nie potrzebne będą zmiany w polskim prawie. Europoseł PiS przekonuje, że od początku nie chodziło o kwestię praworządności, a zmianę rządu w Polsce.

W filmie, który Jaki udostępnił w mediach społecznościowych, europoseł przypomina dzisiejsze słowa Tuska.

Od ośmiu lat darli się, że Polska nie dostaje pieniędzy europejskich, bo od razu trzeba zmienić ustawy sądowe, neoKRS, Trybunał Przyłębskiej i inne zmiany legislacyjne natychmiast potrzebne, bo blokujecie środki z KPO. A dzisiaj pan Tusk przyjechał do Brukseli i mówi to:

– mówi Jaki.

Następnie widzimy fragment nagrania, na którym Tusk ogłasza swój „sukces”, czyli brak potrzeby zmian w polskim prawie, by uzyskać pieniądze z KPO.

Następnie Jaki mówi o planie Niemców i europejskich biurokratów.

Czyli nie są już potrzebne żadne zmiany legislacyjne, wycofanie ustaw sądowych. Pierwszy wniosek dla Polaków, którzy mają poczucie godności jest taki, że od samego początku nie chodziło o żadne braki w praworządności, tylko o zwykły szantaż finansowy, by Niemcy i biurokraci europejscy mogli osadzić swojego człowieka w Polsce

– twierdzi polityk

Uległość Tuska

Patryk Jaki przestrzega też przed nadmierną radością z ogłoszonych przez Tuska wieści.

A jeżeli cieszycie się państwo, że te pieniądze są, Tusk załatwił, to nie bądźcie naiwni. Nie ma żadnych pieniędzy za darmo. To będzie prosta wymiana. Zaraz od Tuska będą wymagali rzeczy, które mają dużo większą wartość niż te 24 miliardy w pożyczkach i dotacjach. Ma podpisać pakt migracyjny, ma podpisać nowy traktat. Zgodzić się na inne rzeczy. To jest nauczka na przyszłość – nie wierzyć w tę tępą propagandę, która mówiła o braku praworządności. Wierzyć bardziej we własny kraj

– przekonuje Jaki.

mly/Twitter