„To byłoby działanie wymierzone nie tylko w tę instytucję, nie tylko w naukę, ale po prostu w Polskę” - mówi portalowi wPolityce.pl prof. Wojciech Polak, historyk z UMK w Toruniu, odnosząc się do wypowiedzi współprzewodniczącego Nowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego o likwidacji IPN.
wPolityce.pl: „Jeżeli chodzi o CBA, jeżeli chodzi o IPN uważam, że te instytucje powinny być zlikwidowane” - powiedział dzisiaj w rozmowie z TVN24 współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Jak skomentuje Pan tę wypowiedź i tego rodzaju postulaty?
Prof. Wojciech Polak: Mogę się odnieść przede wszystkim do postulatu likwidacji Instytutu Pamięci Narodowej. Otóż tego rodzaju pomysły są w mojej ocenie zatrważające. IPN odegrał ogromną rolę w ratowaniu pamięci o najnowszej historii Polski, okresie komunistycznym, wydarzeniach II wojny światowej. Opublikował ogromne ilości dokumentów, źródeł dotyczących tych czasów. Zebrał relacje ludzi, z których wielu dziś już nie żyje, dlatego są to tym bardziej wartościowe relacje dotyczące najnowszej historii Polski.
Działalność wydawnicza jest olbrzymia. Postęp, jaki nastąpił w dziedzinie najnowszej historii Polski jest po prostu niewyobrażalny. Co roku ukazuje się kilkaset książek IPN, są kręcone filmy, organizowane są wystawy, Instytut dociera do młodzieży metodami bardzo przemyślnymi. Komiksami, treściami przekazywanymi przez Internet, grami dydaktycznymi. W dziedzinie wychowania patriotycznego młodzieży również jest ogromna zasługa.
Pytanie, o co chodzi - dlaczego pan Czarzasty chce likwidować tak potrzebną, wartościową, zasłużoną instytucję. Nie jestem w stanie tego pojąć. Z jednej strony różne ugrupowania polityczne o różnej wrażliwości podkreślają, że są np. rozwiązania ekonomiczne czy społeczne, co do których możemy różnić się poglądami, ale pewne sprawy, jak np. nasza tożsamość narodowa, historia, wychowanie patriotyczne, powinny być stałe.
A tutaj, jak przychodzi co do czego, to padają propozycje likwidacji IPN. Powiem szczerze, nie rozumiem.
Tego rodzaju pomysły ze strony różnych polityków opozycji pojawiały się już wcześniej, nawet w pierwszej kadencji rządu PiS, ale wówczas było to raczej wyśmiewane.
Nikt nie traktował tego poważnie, podczas gdy w tej chwili, jeśli rzeczywiście dojdzie do tego, że opozycja przejmie władzę, to te zapowiedzi zaczynają być naprawdę groźne.
Zwłaszcza w sytuacji, gdy - tak jak Pan mówi - jednym z działań IPN jest edukowanie młodzieży. Nie wiem, na ile to zmieniło się obecnie, ale jeszcze do niedawna w szkołach najnowszą historię Polski poznać można było raczej powierzchownie, gdyż po prostu brakowało na to czasu.
Z historią najnowszą to jest tak, że ta przekazywana w szkole to wiedza szkolna, a młodzi ludzie często nie lubią szkoły, nie lubią metod szkolnych, a przez to zapewne nie lubią również historii.
Instytut Pamięci Narodowej stara się natomiast przekazywać wiedzę w taki sposób, aby zachęcić młodzież do poznawania historii. Cykle dydaktyczne związane są z tym, co młodzi ludzie lubią: są zatem gry komputerowe, komiksy, krótkie filmiki w sieci, zresztą bardzo atrakcyjne, doskonałe pod względem graficznym. Są to metody docierania do ludzi młodych. To trzeba robić, nie obrażać się na rzeczywistość, lecz starać się do niej dostosowywać. Jeżeli zabraknie IPN-u, zabraknie także i tych metod.
Ważne jest to, co mówi Pan o działalności IPN-u. Opozycja bowiem wciąż forsuje narrację, że jest to instytucja „wyciągająca kwity”, „niszcząca życie” ludziom lub że w ogóle nie powinna zajmować się ściganiem komunistycznych zbrodniarzy lub przynajmniej robić tego w taki sposób, jak obecnie. O tej działalności edukacyjnej mówi się zdecydowanie mniej?
Oczywiście, zadaniem IPN było także wyjaśnienie prawdy, rozwikłanie kwestii agentury komunistycznej, osądzenie zbrodni dokonanych przez komunistów. Mówiąc szczerze, te aspekty bardzo ważne w poprzednich latach obecnie odgrywają coraz mniejszą rolę w działalności Instytutu. Dzieje się tak z przyczyn oczywistych, biologicznych, przyczyn upływu czasu. Zasadniczą kwestią, którą zajmuje się IPN są badania naukowe, także walka o wychowanie patriotyczne, polską tożsamość, rozpowszechnianie treści patriotycznych w społeczeństwie. To są najważniejsze cele IPN, dlatego ja również uwypuklam te kwestie.
Instytut Pamięci Narodowej to instytucja, która przetrwała ponad 20 lat i różne rządy. Był atakowany przez ówczesną opozycję już za pierwszych rządów PiS w latach 2005-2007, ale dopiero w ostatnich latach opozycja zaczyna mówić o jego likwidacji. Dlaczego tak się dzieje?
Trzeba pamiętać, że różne były zawirowania, zakręty. Niektóre rządy obcinały IPN budżet i stosowały różne metody. Mam jednak nadzieję, że do czegoś takiego jak likwidacja IPN nie dojdzie. Dla mnie jest to nie do pomyślenia. To byłoby działanie wymierzone nie tylko w tę instytucję, nie tylko w naukę, ale po prostu w Polskę.
IPN stał się czymś trwałym, rozbudowanym, posiadającym porządny dorobek i spełniającym niezwykle pozytywną rolę. Likwidacja tej instytucji byłoby rzeczą zupełnie nie do pomyślenia.
Pytanie jednak, na ile przedstawicielom poszczególnych ugrupowań, które, co bardzo prawdopodobne, niebawem przejmą władzę w Polsce, zależy na pielęgnowaniu polskiej tożsamości, polskiej historii?
Są ludzie, dla których ta polska tożsamość nie ma wielkiego znaczenia i że powinniśmy całkowicie rozpuścić się w tej europejskości, przy czym nie do końca wiedzą, co ta europejskość oznacza. To podejście błędne.
Zawsze używam definicji, że jesteśmy Europejczykami dlatego, że jesteśmy Polakami. Polska dodaje do tego bukietu europejskiego swoją specyfikę, tożsamość, tradycję, historię. To jest także niezwykle ważna część Europy.
Dlatego, zachowując naszą tradycję, tożsamość, przyczyniamy się do rozwoju tradycji, kultury, tożsamości europejskiej. I to trzeba podkreślić. Jesteśmy Europejczykami dlatego, że jesteśmy Polakami.
Zresztą zawsze podkreślał to również święty Jan Paweł II: „nie musimy wchodzić do Europy, bo już w niej jesteśmy”.
Oczywiście, jesteśmy i byliśmy. Chrześcijaństwo jest również częścią tej kultury i tradycji europejskiej, a my, Polacy, jesteśmy narodem chrześcijańskim, przywiązanym do wiary i mam nadzieję, że żadne liberalno-lewicowe pomysły i rozwiązania nie będą wymieszane w tę naszą tożsamość. A za takie wrogie celowanie w naszą polską tożsamość uważam także pomysł zniszczenia IPN.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
CZYTAJ TAKŻE: Czarzasty chce likwidacji IPN. Macierewicz odpowiada: Ma taką obawę, że to ujawni zakres działania ich środowiska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/667931-polak-likwidacja-ipn-bylaby-dzialaniem-wymierzonym-w-polske