Prezydent Duda w Porto: Musimy zdecydowanie zapobiegać korupcji w PE. Ona oznacza szerzenie w sposób nielegalny obcych wpływów

Musimy zdecydowanie zapobiegać korupcji w Parlamencie Europejskim, dlatego, że oznacza to szerzenie w sposób nielegalny obcych wpływów - powiedział w piątek w Porto w Portugalii prezydent RP Andrzej Duda.

W Porto zakończyło się spotkanie prezydentów państw Grupy Arraiolos. Przywódcy debatowali na temat bezpieczeństwa w Europie w obliczu kryzysu migracyjnego, a także rosyjskiej agresji na Ukrainę.

W czasie wieczornego oświadczenie prezydent RP Andrzej Duda odniósł się do kwestii zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Parlament Europejski będzie przez następne lata od jego wyboru kształtował przyszłość Europy i podejmował w niej ważne decyzje. Musimy go zatem pilnować

— zaznaczył Duda.

Zwrócił uwagę, że w tym roku w PE pojawiły się „drastyczne przypadki korupcji, podejrzeń korupcji”.

Musimy temu zdecydowanie zapobiegać, także dlatego, że oznacza to szerzenie w sposób nielegalny obcych wpływów

— stwierdził.

Mówimy, że musimy się bronić przed wprowadzaniem nam obcych wpływów przez Internet, poprzez różnego rodzaju wykorzystanie sztucznej inteligencji, różnego rodzaju fake newsów i obcą propagandę, która próbuje modelować nasze kraje i wpływać na wyniki wyborów. Pamiętajmy jednak, że ten wpływ może następować także poprzez korupcję i musimy z nią w sposób bezwzględny walczyć, przede wszystkim w instytucjach europejskich

— podkreślił prezydent Duda.

Rozszerzenie UE na obecnych warunkach traktatowych

Rozszerzenie Unii Europejskiej powinno nastąpić, ale na obecnych warunkach traktatowych, tak jak w tej chwili może zostać zrealizowane zgodnie z wiążącymi nas porozumieniami europejskimi - powiedział w piątek w Porto w Portugalii prezydent Andrzej Duda.

W Porto zakończyło się spotkanie prezydentów państw Grupy Arraiolos. Przywódcy debatowali na temat bezpieczeństwa w Europie w obliczu kryzysu migracyjnego, a także rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Rozszerzenie Unii Europejskiej powinno nastąpić, ale na obecnych warunkach traktatowych, tak jak w tej chwili może zgodnie z wiążącymi nas porozumieniami europejskimi zostać zrealizowane

— powiedział prezydent Andrzej Duda podczas oświadczenia prasowego.

Zaznaczył, że „Ukraina nie tylko zasługuje, ale przede wszystkim potrzebuje cały czas naszego wsparcia”.

Zwrócił uwagę, że „w przestrzeni europejskiej wkradają się głosy wskazujące, że jeżeli mamy przyjmować nowe kraje, to najpierw potrzeba zamiany traktatów, że trzeba uczynić Unię Europejską bardziej wydolną, jeżeli chodzi o system podejmowania w niej decyzji. W związku z czym - wskazywano - trzeba zrezygnować z prawa veta. Trzeba zamienić sposób głosowania - jako głosowanie w każdym przypadku większościowe” - wymieniał prezydent Duda.

Ostrzegł, że „to są oczekiwania do tak naprawdę oligarchizacji UE”.

To wielcy będą wtedy decydowali o przyszłości mniejszych i średnich państw UE

— powiedział Duda.

Jak zaznaczył, „na to, w naszym przekonaniu - nie może być zgody”.

Nie do takiej UE wszyscy wchodziliśmy i takiej Unii nie chcemy

— oświadczył prezydent RP.

Dodał, że „to będzie wówczas narzucanie rozwiązań, w wyniku których jedne państwa będą miały głos poważniejszy, większy, a drugie państwa będą miały mniejszy głos, czy też w ogóle nie będą go w efekcie miały”.

Będzie to Unia, która będzie Unią niesprawiedliwą. Będzie to Unia, która nie będzie oparta o konsensus, jak to było zawsze do tej pory

— powiedział prezydent.

W naszym przekonaniu, tak być nie może

— oświadczył Duda.

Nie można stawiać takich warunków, jeżeli chodzi o rozszerzenie UE

— podkreślił.

Powiększenie Europy

W Porto dyskutowaliśmy m.in. o przyszłości i powiększeniu Europy. Mamy nadzieję, że wkrótce będzie ona mogła znów się rozrosnąć o kolejne państwa, z których część już od dawna do niej aspiruje. Myślę o państwach Bałkanów Zachodnich, ale przede wszystkim o Ukrainie i Mołdawii - podkreślił w Portugalii prezydent Andrzej Duda.

Dyskutowaliśmy m.in. o przyszłości i powiększeniu Europy. Mamy nadzieję, że wkrótce będzie ona mogła znów się rozrosnąć o kolejne państwa, z których część już od dawna do niej aspiruje. Myślę o wspomnianych dziś wielokrotnie państwach Bałkanów Zachodnich, ale także przede wszystkim o Ukrainie i Mołdawii

— powiedział prezydent.

Dodał, że jest to również kwestia budowania europejskiego bezpieczeństwa, przyszłości i dobrobytu.

Perspektywa rozwojowa dla Europy, dzięki przynależności w przyszłości do UE Ukrainy, będzie naprawdę bardzo świetlana

— podkreślił.

Prezydent poinformował, że kolejne spotkanie prezydentów państw Grupy Arraiolos odbędzie się w Polsce - w dniach 10-11 października 2024 roku w Krakowie.

mly/PAP