W 2008 roku będący już w słabym zdrowiu redaktor Jacek Maziarski napisał tekst o zmanipulowanych wyborach parlamentarnych przeprowadzonych rok wcześniej. Teza dziennikarza, zmarłego w 2009 r., dotyczyła wpływu organizacji pozarządowych na kampanię, po której Donald Tusk po raz pierwszy doszedł do władzy. Z badań powyborczych wynikało, że dużą rolę w przegranej PiS miał spot „Zmień kraj - idź na wybory” wyprodukowany w ramach „kampanii społecznej” różnych organizacji pozarządowych. Autorem profrekwencyjnej akcji, która de facto była akcją antypisowską („zmienić kraj” gdy u władzy jest PiS oznaczało głosowanie na opozycję), była Fundacja Obywatelskiego Rozwoju założona kilka miesięcy wcześniej przez Leszka Balcerowicza. Według raportu o przebiegu kampanii, autorstwa samego FOR, cała inicjatywa „przyczyniła się do napłynięcia 36% wcześniej nie głosujących (…) [oraz] do powstrzymania przed odpływem 17% wcześniej głosujących”. W wyborach 2007 roku Platformie Obywatelskiej przybyło ponad 17% wyborców, co przełożyło się na dodatkowe 76 mandatów w sejmie.
Maziarski tak pisał o świeżo powstałej Fundacji:
L. Balcerowicz jest też przewodniczącym pięcioosobowej Rady, w której skład wchodzi m.in. były minister i bankowiec Tadeusz Syryjczyk oraz Jan Wejchert współwłaściciel TVN, człowiek najbogatszy z wszystkich ludzi polskich mediów. W Komitecie Programowym FOR znajdujemy nazwiska Wł. Bartoszewskiego, Andrzeja Olechowskiego, Marka Safjana, Andrzeja Zolla, Jacka Fedorowicza i wielu innych postaci o powszechnie znanej orientacji politycznej.
Jednak nie tylko Balcerowiczowska fundacja była zatroskana o „frekwencję” w wyborach. Dalej Maziarski:
Raport informuje, że dla obalenia rządu Kaczyńskiego powołano - cytuję: „koalicję 21października.pl” Organizatorami koalicji byli: Forum Obywatelskiego Rozwoju - FOR, Fundacja im. Stefana Batorego, Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan, Stowarzyszenie Agencji Reklamowych, Związek Firm Public Relations, Instytut Spraw Publicznych, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Fundacja dla Wolności, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Stowarzyszenie Szkoła Liderów, Forum Inicjatyw pozarządowych, Fundacja Projekt Polska oraz Parlament Studentów RP. W skład koalicji weszło również około 150 innych organizacji pozarządowych z całej Polski. W ramach kampanii - pisze dalej omawiany Raport - przygotowano reklamy telewizyjne, radiowe i prasowe, które bezpłatnie emitowały największe stacje telewizyjne (Telewizja Polska, TVN, TVN 24, Polsat) i telewizje adresowane do młodzieży (MTV, Viva), rozgłośnie radiowe (Polskie Radio, Radio Zet, Radiostacja, RMF, TOK FM), dzienniki (m.in. Dziennik, Fakt, Gazeta Wyborcza, Przegląd Sportowy),tygodniki (Newsweek, Gala, Angora), dzienniki regionalne (Dziennik Wschodni, Echo Dnia, Gazeta Współczesna, Gazeta Lubuska, Gazeta Pomorska, Głos Szczeciński, Głos Koszaliński, Kurier Poranny, Nowa Trybuna Opolska, Nowiny) oraz portale internetowe (Wirtualna Polska, Gazeta.pl, Onet.pl, O2, ngo.pl). Kampanię wspierały również media lokalne.
Słowem: pod pozorem walki o demokrację przeprowadzono socjotechnicznie mistrzowską akcję promowania opozycji poza finansowaniem z budżetu partii politycznych.
Maziarski nazwał to wówczas „medialnym zamachem stanu”, zaś sam tekst na ten temat zatytułował: „jak zmanipulowano wybory 2007 roku”.
I oto po szesnastu latach ten związek bojowników o wolność i demokrację powrócił z analogiczną akcją. W środę opublikowano spot wymierzony w referendum 15 października, w którym treści pytań ocenia się jako nawołujące do „uprzedzeń” przeciwko uchodźcom.
Spot skądinąd zabawny, choć jeszcze śmieszniejsze jest to, że ci sami ludzie, którzy półtorej dekady temu martwili się o zbyt niską frekwencję w wyborach, teraz martwią się frekwencją zbyt wysoką - w referendum. W rzeczywistości chodzi oczywiście o to dla kogo gra frekwencja - czy dla prawicy czy dla reszty partii politycznych. I tak jak wówczas zrzeszono się w „koalicję 21 października” tak tym razem występują pod internetowym adresem „nie daj sobie wcisnąć referendum”. Organizatorami kampanii mają być: Forum Obywatelskiego Rozwoju, Instytut Spraw Publicznych, Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych, Otwarta Rzeczpospolita i Amnesty International. Wiele z nazwisk zaangażowanych w te środowiska, występowało już jako orędownicy akcji „Zmień kraj, idź na wybory” z 2007 roku lub też są powiązani z kandydatami opozycji do przyszłego sejmu. I tak na przykład w zarządzie Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych są ludzie związani z Janiną Ochojską czy Adamem Bodnarem, działacze humanitarni, np. zaangażowani w pomoc nielegalnym imigrantom przemycanym do Polski w ramach operaecji białoruskiego KGB o kryptonimie „Śluza” jak np. Draginja Nadażdin. Instytut Spraw Obywatelskich był przez lata kierowany przez Lenę Kolarską-Bobińską, byłą minister nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie Tuska. Stowarzyszenie „Otwarta Rzeczpospolita” ma w swoich organach statutowych profesora Ireneusza Krzemińskiego czy profesora Michała Bilewicza, których zaangażowanie w antypisowski aktywizm jest publicznie znane.
Słowem: zwolennicy Platformy Obywatelskiej pod przykrywką NGOsów zorganizowali kampanię antyfrekwencyjną przed referendum 15 października.
Jest więc oczywiste, że nie tylko billboardy Jerzego Owsiaka, udające że walczą z Sepsą gdy mobilizują elektorat antypisowski, grają pozakampanijnie na rzecz Platformy Obywatelskiej, ale też organizacje, które teoretycznie powinny ratować więźniów z więzień autorytarnych rezimów (m.in. po to powstało Amnesty International) czy po prostu słupy starych liberalnych zbowidowców takich jak Balcerowicz czy Lena Kolarska-Bobińska. I nie tylko oni. Jacek Maziarski opisywał półtorej dekady temu także ciche zaangażowanie Fundacji Adenauera w przegraną PiS w 2007 roku. Tej samej Fundacji, która współfinansowała Campus Trzaskowskiego. Te same siły, ci sami ludzie i te same interesy chcą się tymi samymi metodami znowu zainstalować u władzy.
CZYTAJ TAKŻE:
Polska równoległa Jarosława Kaczyńskiego
ZOBACZ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/665451-jak-chca-zmanipulowac-wybory-2023-roku