„W najbliższych wyborach Polacy odpowiedzą na pytanie, czy Polska będzie istniała, czy będzie suwerennym krajem, czy europejskim landem, europejską prowincją” - powiedział w niedzielę w Katowicach premier Mateusz Morawiecki. „15 października na stole przed wszystkimi leżeć będą dwie wizje ojczyzny: polska Jarosława Kaczyńskiego i niemiecka Donalda Tuska” - powiedział. Przedstawił także m.in. „teczkę” przewodniczącego PO, gdzie są - jak mówił - dokumenty potwierdzające zamiar „wpuszczenia” przez PO imigrantów.
W katowickim „Spodku” trwa konwencja Prawa i Sprawiedliwości.
„Musimy dać radę dlatego, że przed Polską wybór najbardziej zasadniczy, fundamentalny”
Katowicki Spodek wypełniony po brzegi, tak pięknie tutaj wszyscy wyglądacie, biało-czerwone flagi, gorące serca. To musi oznaczać tylko jedno: przed Polską kluczowy wybór. Przed Polską walka o zwycięstwo
— powiedział premier Mateusz Morawiecki, po czym obecni zaczęli skandować „zwyciężymy”. Przed jego wejściem na mównicę obecni na sali odśpiewali „Polska, Biało-Czerwoni”.
Zwyciężymy, ale aby to się stało, to przed nami jeszcze co najmniej dwanaście nieprzespanych nocy, niecałe 2 tygodnie wytężonej pracy
- zaznaczył
Wszystkich was o to proszę
— zaapelował, po czym zgromadzeni na sali zaczęli skandować: „damy radę”.
Damy radę, musimy dać radę dlatego, że przed Polską wybór najbardziej zasadniczy, fundamentalny. W tych najbliższych wyborach Polacy odpowiedzą na pytanie nie tylko, jaka będzie Polska. Nie tylko, czyja będzie Polska, ale na pytanie jeszcze ważniejsze. Na pytanie najważniejsze. Czy będzie Polska? Czy Polska będzie istniała? Czy Polska będzie suwerennym krajem? Odpowiemy na pytanie, czy Polska będzie landem europejskim, europejską prowincją, czy będzie suwerennym krajem
— mówił Morawiecki.
Dwie wizje ojczyzny
Premier stwierdził również, że w najbliższych wyborach Polacy zdecydują m.in., czy Polska będzie silnym uzbrojonym państwem czy rozbrojonym.
15 października na stole przed wszystkimi leżeć będą dwie wizje ojczyzny: polska wizja Jarosława Kaczyńskiego i niemiecka wizja Donalda Tuska
- zaznaczył szef rządu.
Uczestnicy konwencji w odpowiedzi krzyczeli: „Tu jest Polska”.
To jest ten wybór, czy chcemy by Polska była rządzona przez politycznego męża stanu Jarosława Kaczyńskiego, czy przez politycznego męża Angeli Merkel Donalda Tuska. To jest nasz zasadniczy wybór
— stwierdził Morawiecki.
Teczka Tuska
Premier Morawiecki na konwencji w katowickim Spodku zaprezentował także „teczkę Tuska”, w której - jak mówił - „ujętych jest wiele dokumentów, dowodów i oskarżeń, a także planów i zamiarów, tego, co chce zrobić Donald Tusk i Platforma Obywatelska”.
Ta teczka to liczne dokumenty, które również potwierdzają ich zamiary wpuszczenia nielegalnych imigrantów
— powiedział premier. Szef rządu dodał, że dlatego „ta teczka to także wielki wyrzut sumienia PO”.
W „teczce Tuska” jest - jak mówił dalej premier - dowód na to, że Tusk i PO przygotowywali dziesiątki tysięcy miejsc dla nielegalnych imigrantów.
PiS nie dopuści do nielegalnej imigracji do Polski, choćby zmuszały nas do tego Berlin, Paryż, Bruksela
— podkreślił.
W +teczce Tuska+ jest dowód na to, że oni przygotowywali dziesiątki tysięcy miejsc dla nielegalnych imigrantów, że chcą zrobić druga Lampedusę, tu jest na to dowód. Ale w ostatnich dniach partia Tuska w Europie domaga się, żąda, aby jak najszybciej wdrożyć pakt migracyjny, który zawiera, właśnie przyjmowanie nielegalnych imigrantów albo płacenie ogromnych sum za nieprzyjmowanie nielegalnych imigrantów. W ostatnich dniach partia Tuska to zrobiła. Spadły łuski w oczu
— powiedział szef rządu.
To jest właśnie dowód, czarno na białym, że Tusk chce doprowadzić do wielkiej fali nielegalnej imigracji do Polski
— podkreślił.
Zwrócił uwagę, że wtedy oni „pójdą do Niemiec, bo tam chcą głównie żyć”.
Wtedy Niemcy powiedzą musimy zamknąć granicę Schengen. Prawdziwe ryzyko zamknięcia granicy Schengen jest wtedy, kiedy by Tusk - co nie daj Panie Boże - tego koszmaru nie dopuść, doszedł do władzy i wtedy wpuszczą tych nielegalnych imigrantów. Nie możemy na to pozwolić. To jest ich prawdziwy plan
— ocenił premier.
Dodał, że polityka rządu jest w tym względzie jasna.
PiS nie dopuści do nielegalnej imigracji do Polski, choćby zmuszały nas do tego Berlin, Paryż, Bruksela. Wszyscy razem wzięci. My wskazujemy na potężne ryzyko z tym związane” - podkreślił.
Podał, że tylko w ostatnich dniach „12 osób zginęło w strzelaninach w Szwecji”.
Dwa dni temu, w Holandii, kilka osób zginęło z ręki nielegalnych imigrantów, w tym 14-letnia, dziewczynka. 50 nielegalnych imigrantów zaatakowało policjantów we Włoszech. Do Marsylii ściągane są siły specjalne. A w Paryżu boją się wychodzić na spacer na przedmieścia, zobaczcie sobie te filmy. To są filmy grozy
— mówił szef rządu.
„Rynek pracy za PO to królestwo śmieciówek”
Premier Morawiecki porównał sytuację na rynku pracy podczas rządów PO-PSL i PiS.
Rynek pracy za PO to 2 mln 300 tys. ludzi bez pracy. To ponad 2 mln ludzi na umowach śmieciowych. Praca za 4 czy 5 zł za godzinę. To ponad 2 mln ludzi wygnanych na emigrację za chlebem. To Polska jako królestwo śmieciówek. To Polska pozbawiona perspektyw, montownia, tania siła robocza. Nie chcemy takiej Polski
— podkreślił premier.
Wskazał, że za rządów PiS nastąpiło - jego zdaniem - przywrócenie godności na rynku pracy.
To minimalna stawka godzinowa 23 zł, a za kilka miesięcy 28 zł za godzinę. To średnie wynagrodzenie przekraczające grubo ponad 7 tys. zł., a my podtrzymujemy naszą obietnicę na kolejne lata. Za cztery lata będzie to co najmniej 10 tys. zł średniego wynagrodzenia w gospodarce polskiej. To ucywilizowany rynek pracy, to najniższe bezrobocie w historii III RP. To drugie najniższe bezrobocie w UE. To są osiągnięcia rządów PiS
— powiedział.
Według Morawieckiego PO pozwoliła, żeby Polska była okradana.
Pozwolili, żeby mafie VAT-owskie, cwaniacy, przestępcy (…), żeby mafie pasły się i hulały jak wiatr po dzikich polach
— zaznaczył premier.
„Wskrzesiliśmy politykę bezpieczeństwa z prawdziwego zdarzenia”
Podczas konwencji PiS w Katowicach premier przypomniał również, że za czasów rządów koalicji PO-PSL likwidowane były jednostki wojskowe.
Linia zdrady Tuska, czyli linia Wisły, do której miały się polskie wojska natychmiast wycofać, zostawić pół Polski na pastwę Ruskich, aby tam była następna Bucza, Irpień, Borodzianka. To była polityka bezpieczeństwa pod sztandarem Platformy Obywatelskiej
— stwierdził.
Jednocześnie zastrzegł, że Prawo i Sprawiedliwość „odbudowało politykę bezpieczeństwa z prawdziwego zdarzenia”.
Wskrzesiliśmy taką politykę bezpieczeństwa, jaka jest właściwa poważnym, szanującym się państwom, poważnym krajom
— wskazał.
Poinformował, że polska armia rośnie z 95 tysięcy żołnierzy do ponad 170 tysięcy żołnierzy.
Kupujemy najnowocześniejszą broń z całego świata
— dodał.
Przypomniał, że kiedy Ukraina otrzymała wyrzutnie HIMARS, odrzuciła Rosjan na sto kilkadziesiąt kilometrów.
My takich HIMARS-ów zamówiliśmy kilkaset. Polska jest i będzie jeszcze bardziej bezpieczna
— podkreślił.
Zaznaczył, że rząd PiS umacnia polską Policję i Straż Graniczną.
Nie pozwalamy plugawić polskiego munduru, jak to, co widzimy na filmie „Zielona Granica”, tak mocno chwalonym przez wszystkich zwolenników Platformy Obywatelskiej, ale też media III Rzeczypospolitej. Nie pozwólmy na to, aby szkalowany był polski mundur, aby polscy funkcjonariusze i żołnierze byli w taki sposób opluwani. Jesteśmy murem za polskim mundurem
— zaznaczył Morawiecki.
Polska gospodarka rozwija się, a bezrobocie jest jednym z najniższych w UE
Tak jak walczymy o bezpieczeństwo energetyczne, bezpieczeństwo fizyczne, tak też walczymy o bezpieczeństwo gospodarcze (…) Wbrew wszystkim oczekiwaniom, udało nam się w taki sposób zdusić inflację, aby nie przyrosło bezrobocie
— powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Polityk zaznaczył, że „eksperci Platformy Obywatelskiej” kilka miesięcy wcześniej mówili, że nie możliwym jest, aby we wrześniu inflacja w Polsce spadła do jednocyfrowej, bo oznaczałoby to „zarżnięcie gospodarki”.
Otóż stało się to możliwe, gospodarka nie jest zarżnięta, ma się dobrze, rozwija się, a bezrobocie jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej i to ich bardzo boli
— ocenił.
Premier stwierdził, że „boli ich” także fakt, że „nie ma drugiego takiego kraju w Europie, który w ostatnich dziesięciu latach tak mocno obniżyłby główne podatki dochodowe”. Morawiecki wymienił obniżenie stawki PIT z 18 na 12 proc., dziesięciokrotne podniesienie kwoty wolnej od podatku, obniżenie CIT oraz VAT na 500 produktów.
Jednocześnie dochody do budżetu wzrosły o 100 procent
— dodał.
Nie ma drugiego takiego kraju w Europie, nie wiem czy jest na świecie i to ich także boli. To drodzy rodacy świadczy o skuteczności naszej polityki gospodarczej
— podkreślił.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/664783-morawiecki-przedstawil-teczke-tuska-wyrzut-sumienia-po