W internecie pojawił się kolejny fragment filmu Agnieszki Holland „Zielona Granica”. Funkcjonariusze Straży Granicznej jawią się w nich jako wulgarne, rasistowskie prymitywy nazywające imigrantów „ciapakami” i w obraźliwy sposób wypowiadające się o kobietach.
Fragmenty „Zielonej Granicy” w sieci
Choć film Agnieszki Holland „Zielona Granica” wszedł do kin właściwie dopiero dziś i większość polskiego społeczeństwa nie miała jeszcze okazji go obejrzeć, budzi kontrowersje właściwie od pierwszej wzmianki na jego temat. Dzieje się tak głównie za sprawą wypowiedzi samej reżyserki o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej - zarówno w apogeum wydarzeń inspirowanych przez białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenkę, w późniejszym okresie, gdy Rosja napadła na Ukrainę, a nasi sąsiedzi szukający schronienia przed agresją Putina znaleźli je w Polsce, jak i wówczas, gdy film był już gotowy i zbliżała się jego premiera.
Do sieci, oprócz oficjalnych zwiastunów, wyciekło kilka fragmentów produkcji i wynika z nich, że w bardzo negatywnym świetle reżyserka (która na granicy polsko-białoruskiej nigdy nie była, o czym sama mówi), przedstawiła funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej oraz żołnierzy, a więc również państwo polskie, a w pewnym sensie, trochę pośrednio, także społeczeństwo.
„Ciapaków wiozem”, „Żonka ci nie daje czy jaki ch…?”
Wątpliwości co do intencji autorki zdają się nie pozostawiać kolejne ujawnione w sieci fragmenty. W jednym z nich młody funkcjonariusz SG odbiera telefon i wyrzuca z siebie potok wulgarnych, pogardliwych słów na temat migrantów, a przy tym, rzecz jasna, kaleczy język polski, co ma zapewne podkreślać jego prymitywizm.
No, co tam. W robocie. Jak to, k…, w jakiej? Ciapaków wiozę (wymówione jako „wiozem”). A ty? Je… od nich tak, że wytrzymać tutaj nie można
— zwraca się młody funkcjonariusz do swojego rozmówcy.
W kolejnej ujawnionej scenie widzimy ożywioną dyskusję dwóch mundurowych na temat polskich kobiet.
Co ty taki spięty jesteś, ja pier…?! Żonka ci nie daje czy jaki ch…? Wiesz, jakie teraz branie w internecie mają tacy jak my? Tak, teraz właśnie. Jedna to już trzy obiadki mi na służbę przywiozła. Trochę gruba była. Ale cycuszki miała w porządku
— mówi funkcjonariusz SG do kolegi, po czym obaj lubieżnie rechoczą.
NOWE FRAGMENTY „ZIELONEJ GRANICY”❗️ Dla Holland Straż Graniczna to wulgarne prymitywy, którzy: 👉 imigrantów nazywają „ciapakami”, którzy „jebią, że wytrzymać nie można”; 👉 wulgarnie mówią o Polkach: „gruba, ale cycuszki miała w porządku”. Dno dna.
MuremZaPolskimMundurem
Ciekawe, czy w filmie Holland znalazły się również sceny z imigrantami rzucającymi kamieniami lub pochodzące z nagrań ujawnionych ostatnio przez Straż Graniczną, gdzie imigrant z Jordanii grozi funkcjonariuszom, a do funkcjonariuszki zwraca się w sposób wulgarny i obsceniczny. Wszak wydawało się, że prawa kobiet to dla reżyserki istotna kwestia.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/663609-ciapakow-wiozem-wyciekl-kolejny-fragment-filmu-holland