84 lata temu, 17 września 1939 r., łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na tereny II Rzeczpospolitej. Sowiecka napaść na Polskę była realizacją układu podpisanego w Moskwie 23 sierpnia 1939 r. przez ministra spraw zagranicznych III Rzeszy Joachima von Ribbentropa oraz ludowego komisarza spraw zagranicznych Związku Radzieckiego Wiaczesława Mołotowa, pełniącego jednocześnie funkcję przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych. Konsekwencją sojuszu dwóch totalitaryzmów był rozbiór osamotnionej Polski. Przypomnijmy, co do powiedzenia o Armii Czerwonej miał Donald Tusk, kiedy sprawował urząd premiera.
Armia Czerwona to „wyzwoliciele”?
Przypomnijmy, że 1 września 2009 roku z okazji 60. rocznicy wybuchu II wojny światowej do Polski przyjechał Władimir Putin, który na wspólnej konferencji z Donaldem Tuskiem nazywał ówczesnego premiera „swoim kolegą”. Za to Tusk nie szczędził „ciepłych” słów pod adresem Armii Czerwonej.
Nikt w Polsce nie zapomina, nikt nie zapomniał i nikt nie ma zamiaru zapomnieć, ile krwi zostawili na naszej ziemi żołnierze radzieccy, kiedy wyzwalali Polskę spod okupacji hitlerowskiej. Nie zmienia tego faktu nasze gorzkie doświadczenie po 1945 roku
— mówił w 2009 roku Donald Tusk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/662894-sowieci-wyzwalali-polske-tusk-naprawde-to-powiedzial