Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii i kandydat KO do Sejmu, poleciał do Strasburga, by rzekomo walczyć o polski rynek rolny. Jedyne co na razie zaprezentował, to samoprzechwałki i powtarzanie obrzydliwego zwrotu Donalda Tuska. „Śmierdzące lenie. Udają, że coś robią. Rzygać się chce” - napisał na Twitterze, nazywając tak europosłów PiS. Celnie skomentowała to Beata Szydło!
Startujący w wyborach z list KO Michał Kołodziejczak poleciał do Strasburga, gdzie ma wziąć udział w posiedzeniu Parlamentu Europejskiego i rzekomo rozmawiać o przedłużeniu zakazu wwozu ukraińskiego zboża do Polski. To wyjątkowo ciekawe, bo - jak zauważył rzecznik rządu Piotr Müller - lider AgroUnii nie pełni żadnej funkcji publicznej w Polsce…
Czyli krótko mówiąc jest przyjmowany na prośbę Donalda Tuska przez jego kolegów z partii, z Europejskiej Partii Ludowej, po to, aby stworzyć wrażenie, że coś tam załatwia
— mówił Müller dziś rano w Polsat News.
Swoją drogą, Michał Kołodziejczak pomylił też kierunki, bo jeśli już chciał rzeczywiście o coś zabiegać, to powinien był się wybrać do Komisji Europejskiej, a nie Europarlamentu.
Kołodziejczak kreuje się na herosa?
A czym zdążył już błysnąć Kołodziejczak? Jak na razie widzimy filmik, w którym przechwala się, że będzie bronił polskich rolników. Niczym heros o uprawnieniach wyższych niż premier i polski komisarz unijny?
Meldujemy się w Strasburgu, za mną Europarlament, w którym za chwilę się pojawię i przyjechałem tutaj po to, żeby bronić polskich rolników, polską produkcję żywności. 15 września kończą się przepisy, które powodują, że do Polski nie trafia ukraińskie zboże. Nasi rządzący nie zadbali o interes Polski, polskiego społeczeństwa i nie postarali się o to, żeby te przepisy były przedłużone. I co teraz? Rozkładają ręce, czekają na to co się wydarzy. My nie czekamy, przyjechaliśmy tutaj spowodować, by te przepisy wydłużyć, a w tym czasie spowodować, by były przyjęte strategiczne przepisy długofalowe, które będą broniły polska produkcję żywności, bo to nasza polska racja stanu
— mówi w nagraniu, a do filmiku załączono opis:
Widzieliście, że sama moja obecność zaogniła PiS-owców do roboty?
Kołodziejczakowi też chce się „rzygać”. To ich nowe hasło wyborcze?
„Samochwała” Kołodziejczak postanowił też uderzyć w europosłów PiS, którzy zabrali głos przed debatą w Parlamencie Europejskim.
Użył przy tym chamskiego zwrotu, który wybrzmiał już u Donalda Tuska.
Śmierdzące lenie. Udają, że coś robią. Rzygać sie chce.
— napisał. A nam nasuwa się pytanie, czy zwrot o „rzyganiu” to nowe hasło wyborcze Koalicji Obywatelskiej?
Odpowiedź Beaty Szydło
Tymczasem na chamski zwrot Tuska i Kołodziejczaka zareagowała (celnie i dowcipnie) europoseł Beata Szydło.
Kołodziejczak rzyga, Tusk rzyga, rozumiem, że kampania im nie idzie, ale może niech spędzają wieczory tak, żeby rano nie mieć problemów z żołądkiem
— napisała na Twitterze (X).
CZYTAJ TAKŻE: Frustracja dopadła Tuska. Lider PO pisze coraz ostrzej i coraz bardziej chamsko: „Prawi i sprawiedliwi. Rzygać się chce”
Co istotne, Michał Kołodziejczak, który zarzuca rządzącym rzekome lenistwo, nie wspomniał ani słowem o uchwale polskiego rządu ws. embarga na ukraińskie zboże i ultimatum, które premier Mateusz Morawiecki skierował do Komisji Europejskiej. Polskie władze zapowiadały również, że niezależnie od decyzji Brukseli, Polska sama będzie kontynuowała embargo. Najwyraźniej Kołodziejczak nie chce tego widzieć, bo popsułoby mu to zabawę w Strasburgu i nie mógłby wtedy napisać, że „chce mu się rzygać”.
olnk/Twitter(X)/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/662302-to-nowy-slogan-ko-kolodziejczakowi-takze-chce-sie-rzygac