Z listy Koalicji Obywatelskiej startuje San Kocoń. Kandydat(ka) określa się jako „aktywiszcze” LGBT i ekologiczne i identyfikuje się jako „ono”. W rozmowie z Polsat News osoba, która nie identyfikuje się z żadną płcią żaliła się na hejt, jaki spotkał w sieci i stwierdziła, że.. są traktowani przez „rząd jak jakaś zaraza”. Z pomocą przybyli też koledzy z Ostrej Zieleni, który w nagraniu usiłowali, którzy pouczali, jak używać języka polskiego.
Kandydat(ka) KO do Sejmu
Przypomnijmy, że na listach Koalicji Obywatelskiej znalazła się osoba nieidentyfikująca się z żadną płcią - San Kocoń. Osoba ta, podczas prezentacji, powiedziała o sobie, że jest „aktywiszczem LGBT i aktywiszczem ekologicznym” oraz, że reprezentuje Ostrą zieleń, czyli młodzieżową organizajcę polityczną.
Kandydatura San Kocoń wywołała niemałe poruszenie w mediach społecznościowych.
CZYTAJ TAKŻE:
Poglądy? Legalizacja, adopcja, tranzycja
W rozmowie z Polsat News „aktywiszcze” stwierdziło, że kandyduje do Sejmu, bo pora na odmłodzenie tej izby, a politycy nie reprezentują młodzieży.
Potrzebna jest konkretna polityka młodzieżowa, trzeba znaleźć rozwiązania na problemy związane z pierwszym mieszkaniem, edukacją. Potrzebujemy młodych polityków, polityczek i że tak powiem osób politycznych
— czytamy w wywiadzie.
Dla Kocoń jedną z najważniejszych kwestii do zmiany w Polsce są „prawa osób LGBT+”.
W tym momencie jesteśmy traktowani przez rządzących jak jakaś zaraza, jak osoby gorszej kategorii. Marzeniem ściętej głowy jest założenie rodziny, zalegalizowanie związku, adoptowanie dzieci. Tranzycja dla osób transpłciowych to po prostu przechodzenie koszmaru. Jesteśmy dużą częścią społeczeństwa, jesteśmy równymi obywatelami, chcemy bezpiecznie móc żyć
— dowiadujemy się z rozmowy.
„Aktywisze” dopytywane o komentarze w sieci odparło, że nie będzie na nie odpowiadać, bo chce działać na ulicy i rozmawiać „o prawach zwierząt, edukować o inkluzywności, LGBT+”.
Natomiast jest mi przykro. Ten hejt dochodzi do mojej rodziny. Monitoruję, co pisze się o mnie w mediach i wtedy reaguję, jak podane jest coś niezgodne z prawdą. Anonimowymi ludźmi się zbytnio nie przejmuję, trzeba ten kraj zmieniać. Naprawdę nie spodziewałom się fali hejtu, byłom wśród innych działaczy i działaczek, miałom wyjść i przedstawić się, opowiedzieć o sobie przez 30 sekund.
Wyraz kultury osobistej?
Na pomoc pospieszyli też działacze Ostrej Zieleni, którzy oświadczyli, że stosowanie takich form jak „aktywiszcze” czy „rzecznicze” jest poprawne. Co więcej, jest to… „wyraz kultury osobistej”.
Działacze najpierw jednak pożalili się, że z konferencji czterech młodzieżówek na listach KO, „prawa strona”, nie zapamiętała ich postulatów, podnoszonych problemów do rozwiązania po wyborach i nie została przedstawiona lista nazwisk młodych działaczy, ale skupiono się na użytych przez „rzecznicze” Kocoń „neutratywach”.
Aktywiszcze to poprawnie utworzona forma neutratywna, czyli rzeczownik rodzaju nijakiego utworzony na podstawie innego słowa, służący do opisu osoby posługującej się zaimkami nijakimi. Inną formacją, która może być stosowana w odniesieniu do osób nieidentyfikujących się z zaimkami męskimi ani żeńskimi są osobatywy, czyli formy typu: osoby aktywistyczne. Dlaczego powinniśmy stosować te formy? To zwykły wyraz kultury osobistej. Wrażliwość – także ta językowa – jest potrzebna, aby nawet językiem nie wykluczać żadnej osoby ze społeczeństwa. Każdy, każda i każde z nas zasługuje na swoje miejsce w języku
– oświadczyli działacze Ostrej Zieleni.
Jakie jeszcze „niespodzianki” na listach wyborczych Koalicji Obywatelskiej ukrywa Donald Tusk?
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
wkt/TT/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/661608-aktywiszcze-zali-sie-na-hejt-rzad-traktuje-nas-jak-zaraze