„W pojedynku z pytonem życzę bambikowi powodzenia” — napisał na Twitterze Donald Tusk. W ten sposób, siebie określając pytonem, zwrócił się do urzędującego premiera, Mateusza Morawieckiego.
To odpowiedź na przestrogę Mateusza Morawieckiego, który na spotkaniu w Katowicach powiedział, że Tusk jest jak pyton.
Tusk jest jak pyton, który tak przytula, przytula, przytula aż udusi. Uważajcie na niego, uważajcie na tego pytona
— stwierdził Morawiecki.
Uważajcie na niego, bo to jest wielki szkodnik polskiej polityki, największe niebezpieczeństwo dla polskich rodzin
— ocenił i przypomniał, że za czasów Donalda Tuska bezrobocie było bardzo wysokie.
Bezrobocie w czasach Tuska było takie duże, że nawet Tusk wyjechał za pracą zagranicę
— dodał.
Drwiny Tuska
Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy Donald Tusk w tak infantylny i prowokacyjny sposób określa premiera.
Tusk drwił też, że premier Morawiecki postanowił uroczyście otworzyć most na Dunajcu, który jest otwarty od pół roku, a żeby go otworzyć, wcześniej postanowił ten most zamknąć.
Mateusz, ale z ciebie bambik
— powiedział również wówczas Tusk.
Trzeba przyznać, że to określenie nie tylko jest niegodne samozwańczego „króla Europy”, co jest także wyjątkowo żenującym uderzeniem w urzędującego premiera własnego kraju.
edy/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/661068-tusk-w-pojedynku-z-pytonem-zycze-bambikowi-powodzenia