Wiceminister Stanisław Żaryn komentował na antenie Programu 3 Polskiego Radia sprawę incydentów na kolei. Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych mówił o działaniach podjętych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej poinformował, że ABW podjęła odpowiednie działania związane z incydentami.
ABW rzeczywiście podjęła działania związane z tymi incydentami. Celem tych działań jest sprawdzenie nie tylko, kto za tym stoi, ale też jaka jest natura tych działań. W tej chwili mówimy o dwóch zatrzymanych. Podlaska policja takich zatrzymań dokonała. Musimy sprawdzić, co dokładnie te osoby zrobiły, który sygnał zidentyfikowany w tym systemie, sygnał nieautoryzowany został nadany przez te konkretne osoby
– mówił.
Mówimy wciąż o rozpoznawaniu tego tematu. Nie mamy wszystkich informacji zgromadzonych. Potrzebna jest pewna cierpliwość i spokój. Jako służby specjalne tego typu historie będziemy wyjaśniać. Nie jest to zdarzenie, które byłoby jakimś precedensem, bo w przeszłości ten system był już wykorzystywany, były raportowane pewne zdarzenia. Jest to system, w którym incydenty się zdarzają. Dlatego trzeba spokojnie na to patrzeć, nie siać paniki
– dodał.
Stanisław Żaryn odniósł się też do sugestii, że za sprawą incydentów mogą stać obce państwo.
Na pewno ABW musi się w tej chwili włączać w badanie tego typu rzeczy, ale nie jest przesądzone, że mówimy o jakiejś machiawelicznej operacji, za która stoi obce państwo
– powiedział.
Następnie poruszono kwestię rozbicia przez polskie służby rosyjskiej siatki szpiegowskiej, która działała w Polsce.
Rzeczywiście taka siatka została zidentyfikowana przez ABW. Szesnaście osób już usłyszało zarzuty. Śledztwo się toczy, sprawa wymaga ciągłej aktywności ze strony ABW. To jest siatka, która jest widoczna, próba odtwarzania, próba werbunku nowych osób. Modus operandi jest nam znany, ale nie jest tak, że możemy spać spokojnie, bo wszystkich już wyłapaliśmy i nic się nie dzieje. Niestety jesteśmy w takim miejscu, że służby kontrwywiadowcze muszą na wysokim poziomie aktywności pracować
– mówił Stanisław Żaryn.
Odnosząc się do innych zdarzeń, które w ostatnim czasie miały miejsce na kolei zaznaczył, że „w tej chwili wiele incydentów, czy zdarzeń może wynikać z operacji chociażby rosyjskich służb specjalnych, dlatego takich rzeczy nie można bagatelizować”.
Nie chciałbym siać paniki. Różne rzeczy na kolei się dzieją od dawien dawna. Tutaj mamy zdarzenia, które muszą być pojedynczo wyjaśniane przez specjalistyczne komisje
— powiedział.
Incydenty na kolei
PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały, że w woj. zachodniopomorskim doszło do nieuprawnionego nadawanie sygnału radio-stop. Spółka informowała, że podróżni są bezpieczni, ale występują opóźnienia w kursowaniu pociągów. Dodała, że o incydencie zostały powiadomione odpowiednie służby. Do podobnego incydentu doszło w rejonie Łap pod Białymstokiem
Wcześniej, do incydentów na torach doszło m.in. na stacji w Skierniewicach, gdzie zderzył się pociąg towarowy i Kolei Mazowieckich. Z kolei poranne wykolejenie się pociągu PKP Intercity relacji Białystok–Warszawa Zachodnia zablokowało ruch drogowy na podlaskiej stacji. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. informowała, że przypadki te wyjaśnia komisja kolejowa.
mly/PR3/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660184-incydenty-na-kolei-stanislaw-zaryn-nie-trzeba-siac-paniki