„Na najbliższym Kongresie Kobiet będziemy dawać w szyję, szukając dla opozycji i siebie samych nie tyle abstrakcyjnego człowieka, ile rzeczywistej kobiety” — zapraszała na łamach „Gazety Wyborczej” Magdalena Środa zdradzając w jakim tonie odbędzie się kolejny Kongres Kobiet i do kogo będzie skierowane. Do opozycji.
Będziemy też rozmawiać o tym, jak przywrócić demokrację i praworządność, jak wprowadzić parytety we władzy wykonawczej, jak uzdrowić społeczeństwo, będziemy rozmawiać o kulturze, edukacji, szczęśliwym macierzyństwie i takiej bezdzietności, o wykluczonych, o LGBT, o naszej gościnności i naszych murach, czyli o polsko-białoruskiej granicy i najnowszym filmie Agnieszki Holland (z Agnieszką Holland), o rządowej aberracji na temat seksualizacji dzieci, o potrzebie edukacji seksualnej i o wielu innych sprawach
— napisała Środa. Dalej zastanawia się nad definicją nie tylko współczesnej (opozycyjnej) kobiety, ale także nad tym, jaką wizję… człowieka ma opozycja.
Czy ktoś widział kiedyś człowieka? Każdy widział jakieś kobiety, jakichś mężczyzn, wielu dostrzega również tych, którzy nie mieszczą się w binarnym podziale, ale człowieka nigdy nie widział nikt. Nic więc dziwnego, że nie widzi go również opozycja
— przyznała Środa.
I rzeczywiście, trzeba przyznać, że człowiek za rządów PO rzadko był dostrzegany.
edy/Gazeta Wyborcza
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/659450-sroda-bedziemy-dawac-w-szyje-bedziemy-tez-rozmawiac